moja pierwsza własnoręcznie uszyta, absolutnie cudowna - pełna wad i niedoskonałości podobnie jak jej właścicielka ;) :)
już wiem że ją będę nosiła tak często jak tylko się da :))
małe oczywiście asystowało podczas zdjęć
tak sobie myślę że cudownym uzupełnieniem tej sukienki byłby lekki zwiewny szal własnoręcznie wydziergany z przepięknej włóczki która jest do wygrania u Laury – link w pasku bocznym
Aniu sukienka rzeczywiście cudowna, wad żadnych nie widzę ani w niej, ani u właścicielki :) Chcę taką sukienkę (tylko krótszą) :) Piękna!!!!!
OdpowiedzUsuńAniu mały cos jakby nieśmiały sie zrobił-hihi. Sukienka oczywiście elegancka. A jesli sukieneczka nie ma wad to ty napewno też- jestes idealna
OdpowiedzUsuńJolu - dziecko mi ciągle choruje więc może i jakoś oklapło ;)
OdpowiedzUsuńa sukienka ma wady ale dobrze zatuszowane,
podobnie jak ja - bo wiadomo że ideałów nie ma kochane ;)
Sukienka śliczna! Gratuluję zdolności szyciowych :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Śliczna sukienka:) A ja tam żadnych wad nie widzę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Piękna sukienka i bardzo Ci w niej ładnie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Piękna po prostu :)
OdpowiedzUsuńAniu, piekne nowe hobby masz. sukienka fantastyczna.
OdpowiedzUsuńsuper sukienka...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWięc życzę powrotu do zdrowia i powrotu energii twojemu synusiowi- żółwik
OdpowiedzUsuń