Przejdź do głównej zawartości

Oliwkowy gaj

a dlaczego? ano nie wiem tak mi się skojarzyło jak te limonkowe ciapki zobaczyłam i tak już zostało :)

bluzeczkę robiłam naprawdę długo i już straciłam nadzieję że zdążę przed świętami, ale się udało :)))))))))

zdjęcia wieczorową porą, młody starał się jak mógł i prawie się udało uchwycić urok wełenki

Połysk jest prawdziwy żadna obróbka, wełenka cudowna i miękka
wprawne oko zapewne zobaczy różnice na bluzeczce - widać dokładnie gdzie kończy się jeden motek a zaczyna następny ale mi to zupełnie nie przeszkadza

Wymyśliłam ze będzie prosta z małym wyciągnięciem na boku, całość robiona od góry oczkami prawymi, na biodrach i rękawach ścieg francuski

dane: Araucania Botany Lace - 3 motki (zostało troszkę)
                              druty nr 3,5

 miałam ją podarować córce....ale się rozmyśliłam, 
wyrodna ze mnie matka  ;)

ponieważ to ostatnia robótka i wpis przed świętami to życzę wam 

Spokojnych Świat Bożego Narodzenia spędzonych z tymi których kochacie

Komentarze

  1. Ooo, jak ładnie wyglądasz w tej bluzi. Super.
    Również życzę Wam Wesołych Świąt i pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu bluzeczka cudna :)) Tobie też życzę Wesołych Świąt :)) pozdrawiam Viola

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowna bluzeczka,też nie oddałabym córce:)))
    Zdrowych,pogodnych Świąt w gronie z bliskimi.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Bluzeczka śliczna. Wesołych Świąt:))

    OdpowiedzUsuń
  5. bluzeczka bardzo ładna i też bym jej nikomu nie dała życzę Wesołych Świąt pozdrawiam Basia

    OdpowiedzUsuń
  6. Matce też się fajna bluzka należy:))Wesołych świąt:))

    OdpowiedzUsuń
  7. noo świetna i ty w niej swietnie wyglądasz...a córce to mozesz pozyczyć jak będzie grzeczna:))))

    OdpowiedzUsuń
  8. Bluzeczka znakomita!. A i Tobie wspaniałych i rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajna bluzeczka :) Leży na Tobie znakomicie!
    Aniu, życzę Ci radosnych i pogodnych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetna :)) Zdrowych i Wesołych Świąt :)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Zdrowych,spokojnych i wesołych Świąt życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Prosta i bardzo ładna bluzeczka też bym jej nie oddała córce,szkoda że nie potrafię robić bluzek od góry

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Wrzesien

Wrzesień był bardzo pracowity, robótkowo też, ale ponieważ brałam udział w teście , wiec chwilowo nie mogę pokazać co tam dziergałam 😉 Wakacje już minęły, a ja jeszcze nie odczułam, ze były jakieś wakacje, bardzo to był intensywny czas dla mnie . Wesele syna za mną, rodzina sie powiększa 🙂 Młody dostał się ma studia i za tydzień z dobytkiem zawozimy go do akademika .  W domu dopiero zrobi się pusto. 🤔 Gdzieś pomiędzy było jeszcze rwanie orzechów .  Więc muszę Wam powiedzieć ze z utęsknieniem czekam na moje wakacje. W planach mamy wyjazd do córki do Włoch , wiec juz odliczam dni 🙂. W prezencie zrobiłam kilka serwetek, pokaże jak już trafią do obdarowanych. 😁   W planach są oczywiście zakupy włoskiej włóczki. 🙈 Mam nadzieję , że jak wrócę to wróci też wena na dzierganie .  Pozdrawiam Was moje drogie, do zobaczenia po powrocie . 🙂

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Styczen

Żeby tradycji stało się zadość i jeden post w miesiącu przynajmniej został zamieszczony, postanowiłam się zmobilizować i coś napisać.  Czas mi biegnie pracowicie i rozrywkowo. zima to niby dla rolnika czas odpoczynku, ale przy takiej pogodzie to prawie codziennie jestem w sadzie i przycinam drzewka, a jest ich sporo. Styczeń to również dzień babci, więc obowiązkowo w tym roku już miałam w przedszkolu dwie imprezki :) Tyle z dobrych informacji, mniej ciekawe są takie, że mam wolne od robótek (problemy zdrowotne) tak w skrócie, żeby się nie zagłębiać.  Wieczorami więc nadrabiam zaległości w czytaniu i od czasu do czasu machnę coś szydełkiem. Tak żeby nie obciążać stawów, coś małego i mało pracochłonnego. Po raz pierwszy bawiłam się w usztywnianie serwetki i nawet mi się spodobało, choć serwetka w wersji mini to znalazłam dla niej zastosowanie.  Ta sama serwetka co koszyczek, ale tym razem na obręczy.  Druga mała serwetka będzie ozdobą koszyczka wielkanocnego, wiem...