Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2009

Ot i głupia baba……

Ale najpierw podziękowania dla wszystkich, którym się tu chce zaglądać i jeszcze zostawić jakiś ślad po sobie w postaci miłego komentarza ;) A teraz do rzeczy, otóż nasza blogowa koleżanka Lucynka zrobiła krótki kursik jak łączyć elementy szydełkowe i nie rwać nitki, bajecznie prosto i łopatologicznie wytłumaczyła krok po kroku dokumentując fotami Co robi więc w tym momencie ktoś kto strasznie tego się chce nauczyć, a czasu nie ma, otóż ten ktoś wstaje o piątej rano, włącza kompa siada z szydełkiem przed monitorem i ……dzierga ;) Dobrze, że mój M pojechał już do pracy bo pewnie stanąłby za plecami, pokiwał głową i skomentował – ot i głupia baba :P a ja haappyy bo pierwszą część kursu mam zaliczoną :) oto dowód tylko czy mi się będzie chciało tak wstawać zawsze żeby ciągnąć dalej tą robótkę bo za dnia jej nie wcisnę w rozkład zajęć – nie ma mowy no chyba, że wyszkolę tak Lucjana ;)) pozdrawiam :D

Jak mija dzień

Zaczął się od podpatrywania urwisa który przyleciał na słonecznik, zostawiony celowo. Podpatrywanie go to prawdziwa frajda – tak nawiasem mówiąc czy to sikorka? Potem przyszedł Lucjan poprosić o mleko   a potem odbyła się sesja szala na tarasie, zmarzłam ale ciemny kolor ma to do siebie że potrzebuje odpowiedniego oświetlenia i tła, mam nadzieję ze fotki wyszły nie najgorzej a i z szala jestem zadowolona ;) włóczka Kid Mohair Monaco firmy YarnArt, poszło 3 motki, druty nr 5 można go nosić jeszcze na wiele innych sposobów, ale to już zależy od pomysłowości nowej właścicielki do której jutro trafi. Mam nadzieję że przypadnie jej do gustu. A teraz wracam do zaległych robótek typu sweterki i obrus, szale będę jednak nadal dziergać ale już tylko w przerwach między innym robótkami i tylko dla siebie i moich dziewczyn z myślą o zbliżających się weselach :) A i jeszcze jedno byłabym zapomniała wczoraj oglądałam i jestem pod wrażeniem tej dziewczyny, niesa...

W przerwie

między szalami, wydziergałam jeden ocieplacz na szyję. Zaczeło się jednak od tego, że zakupiłam sobie prawdziwy beret z antenką no i brakowało mi w tym kolorze jakiegoś dodatku na szyję no i mam ,całość prezentuje moje dziewczę a od dziś zaczynam nową robótkę ;) bo nadeszła nowa paczuszka a w niej tu tututuuuuuuuu same rarytasy, wszystko zamówione na próbę w niewielkich ilościach, ale brązem na szal jestem już zachwycona, ten to będzie lekki jak mgiełka :) Na sklep natrafiłam dzięki Dagmarze, wspomniała o nim na swoim blogu, a ja zrobiłam rezonans :) zobaczcie same, że jest co oglądać e-dziewiarka No i chyba zostanę fanką nr 1 Babci Vilemo , uśmiałam się dziś do łez przy jej wpisie, same poczytajcie :D

Skończony kolejny szal

nie ma to jak świeża dostawa włóczki, mobilizacja wtedy pełna, bo nowe moteczki przecież już czekają ;) .............ta dam nowy szal prezentuje  ;)  odsyłam na forum do maranty, gdzie podałam wzór na szal poszło 10dg sasanki, druty nr 6 a na deser babeczki z posypką czekoladową SMACZNEGO

Super Express

tylko tak mogę nazwać przesyłki od Uli może ona pracuje w podziemiu i ma jakieś tajną organizację, która dostarcza tak szybko te cudowności :)) żółta DLg jest przeznaczona na szal dla mnie, już wymyśliłam nawet do niego sukienkę na wesele, teraz tylko znaleźć krawcową ;) małe pomału wraca do zdrowia, dziś zabarykadowało się w kuchni, czy to ma związek z tapetą, którą ostatnio rodzinka ustawiła mi na kompie? niestety nie dowiedziałam się czy już jestem na takim etapie dziergania, nie mylić z niczym innym :P czy zbliżam się do niego wielkimi susami jakoś nikt nie miał odwagi podjąć tematu  ;)  a na tapecie koleny szal, jakoś zapotrzebowanie jest ostatnio to dłubię prace się jednak spowolniły znacznie bo pojawiła się konkurencja w postaci książki żeby nie było że tylko druty, to proszę bardzo, mój ostatni nabytek tak ,tak, supełki, supły węzły, musze się jednak przyznac bez bicia, że sztywne palce do tych węzłów więc niczym się chw...

Szal i wyróżnienie

oj rozpieszcza mnie ostatnio Renia i Małgosia   :) własnie dostałam od nich kolejne wyróznienie i podaję dalej :) - http://drutamidziabnieta.blogspot.com/ - http://kwiatkowskadzierga.blogspot.com/ - http://robotkowo.blogspot.com/ - http://mikarobotki.blogspot.com/ a robótkowo szal tym razem w kolorze ecru włóczka Sasanka - 10dg, druty nr 6, i jeden dla lepszej widoczności oczywiscie wszelkie prace robótkowe są utrudnione przez chorującego nadal przedszkolaka Nerwy mi ostatnio puściły i karmieniem przez dwa dni zajmował się - tatuś ;) :) wygladało to mniej więcej tak a na tapecie kolejny szal tym razem w brązie, ale ma bardzo silną konkurencję oprócz małego marudka oczywiście ;) jest to książka, którą dostałam w prezencie - Chata - William P. Young , podobno rewelacja, jak tylko przeczytam to potwierdzę albo i nie ;)

Ubranko do chrztu

i nie tylko, z powodzeniem można je nosić na codzień malutkie takie, a dało mi popalić wyszło 2,5 motka Peonii, szydełko nr 3, dodatkowo poprawił mi się dziś humorek a to za sprawą takowego miłego wyróżnienia otrzymanego od Reni i Bean - dziękuuuuuuuuje :D Radości małe i duże od razu mi się cieplej kole serducha zrobiło :)) tradycyjnie przekazuje dalej: http://dzierganiepasjami.blogspot.com/ http://olajda.blogspot.com/ http://jolad6.blogspot.com/ http://po-nitce.blogspot.com/ no i niewiem czy limit jest ograniczony bo mogłabym tak jeszcze, ale na tym zakończe, bo wiadomo, że chętnie zaglądam na wszystkie blogi robótkowe :)) Reni - mam to samo z sąsiadkami, żadna nie dzierga i nie rozumie że można przy szydełku lub drutach odpoczywać ;)

Podchody

i to przez własnoręcznie wychowane dziewcze ;) Otóż dziewczę wymyśliło sobie, że chce ........ chomika - moja odpowiedź - Nie! Nie to zebym nie lubiała zwierząt, ale....... mamy dwa psy (jeden się przybłąkał) dwa koty (jednego wczoraj znalazłam małego no i jak go zostawić........) Była świnka morska przez 7 lat, kochane zwierzątko jak tylko wchodziłam do domu to stawała na dwóch łapkach i piszczała - tak się witała ze mną........zdechła ze starości :( były papużki - urocze dwie hałaśliwe szczebiotki, nauczyły sie wychodzić z zamkniętej klatki i to był błąd, kiedyś kot wpadł do domu i zeżarł jedną a druga zdechła po paru dniach........ by to... Chomika miałam w dzieciństwie... kochałam strasznie to zwierzątko, niestety zwierzątko kiedyś wylazło z pudełko i weszło pod odkurzacz, jak wróciłam ze szkoły to musiałam zrobić pogrzeb, bez łez się nie obyło......... A teraz moje dziewcze chce chomika........ Podchody polegały na ustawieniu małego (któremu rodzice ...

Kolejna chusta

skończona chociaż nie miałam czasu naciągnąć dobrze bo dziewczę, już ją zabrało chusta nie jest duża, bo ma raczej za zadanie pełnić funkcję grzewczą, ale pokażę jak by wyglądała dekoracyjnie druty 7, włóczka to kaszmir prawie 10dg poszło, dokładnie nie wiem bo wyrabiam resztki z koszyka dlatego w najbliższym czasie powstaną conajmniej trzy chusty typu grzewczego bo czas imienin i innych okazji w rodzinie się zbliża więc będzie w sam raz wzory na chusty czerpie stąd

Krótko

.......będzie, małe jest chore i wszelkie poważniejsze prace robótkowe zostały odłożone na czas bliżej nieokreślony W miedzyczasie tylko drobne rzeczy dziergam- typu dawno zaplanowany obrus po kółeczku i pomału idzie ;) i jeszcze jedna chusta dla starszej latorośli :) szal zwie się Luna Month Shawl i musze się sprężać bo studentka chce go jutro zabrać ;)