Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2011

Jeszcze biżu…..ale nie tylko………

no trudno – wciągnęło …..trzyma i nie puszcza licho jedne ;) jako słaba kobietka musze się poddać i dalej dłubać te koraliki – chociaż tym razem opanowałam inny sposób i tym razem troszkę inne bransoletki – tadammmmmmmmmm  :) każda z osobna i jeszcze wspólna fotka :) teraz jestem przygotowana na wyjście – pozostaje teraz udziergać tylko odpowiednią kreację do nich ;) bynajmniej nie znaczy to, że robótki poszły w kąt……… robią się ale w zwolnionym tempie, hmmmmmmmm może jakiś przyśpieszacz ktoś posiada, hę? na zimę prawie jestem przygotowana, została ino czapka do zrobienia, może się uda, póki co ocieplacz i rękawiczki na szyję już są …….. wełenka od Marty z zagrody, wełna z jedwabiem, miękka delikatna i ciepła ;) :) oj czasu by się zdało więcej……. to lecę do tej czapki a dla was podziękowania za odwiedziny i mobilizację do dalszych robótek ;) :)

Mała chusta

dziękuję za miłe słowa uznania moich bransoletek, jak człowiek sam coś zrobi to go bardziej cieszy ;) ino że wciąga jak każdy nałóg i jak już pozna się “wiedze tajemną” to nie takie trudne koraliki to tylko mała odskocznia, główna “działalność” to jednak dzierganie ;) z wełenki zakupionej u Marty w zagrodzie zrobiłam chustę taką tylko na ramiona i służącą jako otulacz na szyję, aż szkoda że tylko załapałam się na jeden motek bo wełenka jest cudowna ciepła i miła :) a ponieważ ostatnio wirus dopadł moje dziecię które leży w łóżku, ja musze siedzieć obok i go kurować, wiec pod ręką leżą zawsze druty ;) :) dla zainteresowanych podaję link do oryginału http://cottonandcloudshop.blogspot.com/2008/12/fallen-leaf-frilled-triangular.html ja swoja chustę robiłam na drutach 3,5 żeby dziury były małe :) no i przedłużyłam trochę wzór bo z przepisu wyszła jednak trochę za mała ;) a teraz parę fotek na plaskacza i na modelce :) chusty nie blogowałam tylko położy...

Biżuteryjnie

czasami potrzebna jest odmiana a jak jeszcze dobra duszyczka pseudo Weraph pokaże i łopatologicznie wytłumaczy jak to się robi to przepadłeś ;) wciągnęło licho i człowiek chce jeszcze i jeszcze……… :D zajmuję każdą wolną chwilkę i teraz to już zostaje tylko noc na dziergadła ;) a teraz moja prawie cała kolekcja bransoletek dwie najświeższe jedną nosze ciągle wiec zapomniałam ja obfocić ;) pogoda deszczowa wiec siadamy w fotelu z kubkiem kawy – bierzemy koniecznie cos słodkiego na przekąskę i dziergamy lub nawlekamy koraliki :) miłego dnia

Sssesja

dziś tylko foty bo musze sie nacieszyć kolejnym sweterkiem ;) :) a teraz wszystkich zapraszam na spacer bo pogoda przepiękna :D

Kolejny sweterek

ezostał skończony, trochę to trwało nitka cieniutka około 1600metrów poszło, druty nr 3 brakuje jeszcze guziczków ale te dopiero zakupię przy wyprawie do miasta a teraz na gorąco sweterek :) i na plaskacza koloru nijak uchwycić nie mogę jest o wiele ciemniejszy i bardziej stonowany, wszelkie szczegóły dotyczące dziergania można znaleźć na forum u maranty przypominam tez że jeszcze została mi bawełna, może ktoś chętny sie znajdzie na niebieską i białą, co do ceny można ponegocjowac :) dziękuję że tu zaglądacie i motywujecie mnie do dziergania ;) bo w planach już mam kolejny sweterek :D