U mnie nastał sezon orzechowy, więc większość czasu spędzam w sadzie. Niestety w tym roku orzechów zdecydowanie mniej więc pewnie za chwilę będzie po sezonie. Lato praktycznie za nami, już dawno skończyłam kolejną sweter w kolorze limonki dla córki, ale czekam na fotki, więc o tym może następnym razem. Dziś chciałam pokazać swoje uszytki w tym sezonie letnim. Takie proste na co dzień do biegania. Sprawdziły się i w upalne dni i pochmurne. :) Dumna jestem z nich bardzo, ponieważ sama zrobiłam sobie formę na bluzeczkę i tylko ją modyfikowałam. Powstały w wyniku tych małych zmian, aż trzy bluzki letnie. Do tego uszyłam też bez żadnych wykrojów z gazet tylko swojego własnego, dwie spódniczki. Jedna na zamek i z zaszewkami, lekko nie było ;) a druga z przodu ma pasek, a w tyle wszyłam gumkę. Materiały to głównie bawełna z dodatkiem elastanu, zakupiłam specjalną igłę do dzianiny i bez problemu poszło mi szycie. Zamówiłam też stopkę do wszywania suwaka, jak tylko przyjdzie to ...