Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2020

Kocyk dla maluszka

Czas na nowe zakupy.  Jednak najpierw trzeba zrobić miejsce na nowe motki. Zabrałam się więc do opróżniania szuflady. Na pierwszy ogień poszły resztki bawełny ze sweterka. Na takie małe kłębuszki najlepszym dla mnie pomysłem są kwadraty babuni. Nie ma obawy ze braknie w trakcie robótki włóczki. :) Starczyło na całkiem fajny kocyk, dla maluszka będzie jak znalazł. Jedyny mankament to zielone kółeczko, które zafarbowało. 🤔 Nie spodziewałam się, bo w sweterku jest wszystko dobrze. Trudno, kocyk więc zostaje w domu, może się przyda jak wnusio mnie odwiedzi. :) Zapasy uszczuplone, zostały więc poczynione nowe zakupy. Teraz czekam, jak ten pomysłowy Dobromir, aż mi zaświeci żaróweczka z pomysłem.  A może poszukam inspiracji na pinterest. Pozdrawiam Was ciepło.

Jesień

Taka jaka lubię, ciepła i słoneczna. Kilka fotek że spaceru tu zostawię, bo od jutra pokazują deszcze i deszcze. Jak będzie buro i ponuro to tu zajrzę i pooglądam. 😁   Psina ciągle była na tropie 🙂        No i zanim opublikowałam to minął deszczowy tydzień. Ale nic to, bo dziś znowu wyszło słońce, więc tak trochę jakby na czasie jestem z wpisem. :) Za chwilę będzie robótkowo. Pozdrawiam cieplutko 

Sesja

 Dziś tylko fotki bo dostałam fajne zdjęcia od młodych 😁 Sweterek się lansuje na wyjeździe :)

Kid silk haze + Lace merino

Te dwie luksusowe włóczki gdy spotkają się razem potrafią stworzyć cuda. :) Obie włóczki są dobrze znane dużemu gronu dziewiarek i specjalnie ich przedstawiać nie trzeba. Jednak dwa słowa nie omieszkam tu napisać. KidSilk Rowan dla mnie zdecydowanie lepszy od dropsowego, ale to moja subiektywna ocena.  Obie niteczki cudne, delikatne i miękkie. Gdy córka poprosiła mnie o sweterek na ślub, od razu przyszły mi do głowy te dwie wełenki.  Inspiracją do powstania tego sweterka było zdjęcie z instagrama. Poszperałam trochę w czasopismach dziewiarskich, znalazłam prawie identyczny wzór i zabrałam się do dzieła.  Trochę mi czasu ze sweterkiem zeszło, do końca miałam obawy czy wstrzeliłam się w rozmiar z moja wyliczoną liczbą oczek.  Najbardziej obawiałam się prucia, bo wiecie że niteczka delikatna, a prucie moherka to hmmmm raczej niezbyt ulubione zajęcie dziewiarki. ;) :) Zdjęcie póki co mam jedno i postanowiłam z niego skorzystać, bo ciężko powiedzieć, kiedy będzie jakaś se...

Teściowa po raz drugi

Dziś tylko mała fotka pokazująca czym ostatnio byłam zajęta. 😁😁😁 Tak  moje drogie, zostałam teściową po raz kolejny.  😅😉🙂