Przejdź do głównej zawartości

Mikołaj :)

różnie to z tym “Mikołajem” bywa, teraz jak małe jest w zerówce to trzeba obowiązkowo u siebie takowego gościć ;)
okazji uzbierało się sporo więc miesiąc miałam rozrywkowy :)
primo mój “mały Mikołajek” skończył 6 lat
obraz 212
o matuchno jak ten czas szybko leci, korzystam z uścisków póki jeszcze chce się przytulać chłopaczysko ;) :)
secundo nastolatka już się stała pełnoletnia i tylko patrzeć jak pryśnie z domu w świat :)
obraz 224
no i żeby nie było do mnie dziś też zawitał Mikołaj przebrany za listonosza i przyniósł paczuszkę od Ani którą wygrałam w candy :)
no i zaraz pokażę……….
obraz 297 obraz 298
przepiękny wisior, w słońcu fantastycznie lśni :)
jak tylko się ekstra wyszykuje do tego wisiorka to go pokażę w całej okazałości :)))) ale już widzę ze będzie fantastycznie pasował do mojej lnianej tuniki
robótkowo kończę trzecia czapkę taką jak pierwsza i jak ktoś jeszcze powie, że też taka chcę to jak słowo daje – ubije ;) :)
pozdrawiam mikołajkowo

Komentarze

  1. śliczne masz dzieci, a o przytulanie się nie martw, moje starsze dziecię ma prawie 12 lat i nadal jest przylepą - ja już tego lepienia do mnie czasami mam dość

    OdpowiedzUsuń
  2. A to cię święty obdarzył ,przystojniak ,śliczna panna,piękny wisior i może jeszcze pies cię lubi ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ho Ho Ho to dopiero mikołajkowo mialas:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Widać, że dzieci są Twoją radością :)
    Wisior jest świetny.
    Przymierzam się do zrobienia czapki z poprzedniego postu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przytulania nigdy mało i pewnie ta pełnoletnia panienka również lubi wtulić się w ramiona mamy. Sto lat!

    OdpowiedzUsuń
  6. Przytulanie najważniejsze pod słońcem , a dzieci i psy o tym wiedzą. Do czarnego sweterka też Ci będzie wisior pasował, spróbuj.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję za odwiedziny i życzliwe słowa. Ciepło tu u Ciebie, przytulnie, rodzinnie....usiądę w kąciku i poobserwuję trochę, dobrze? :)

    Pozdrawiam. Kaś.

    śliwkowe-trzewiki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. dobre duszyczki są tu mile widziane zawsze :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Sierpień 2

 Co prawda udziergu dziś nie będzie, no chyba że jeden stary. Udało mi się odwiedzić brata nad morzem i wykąpać się w Bałtyku. Co prawda krótki to był pobyt, ale zawsze coś. W trasie byłam prawie 7 godzin, potem powrót, więc leciałam na dwa druty, wyszło z tego  pół swetra. Dziś się suszy, więc niebawem będzie jakaś fotka. Dziś tylko dwie z naszych pięknych polskich plaż. Tu akurat Dźwirzyno.  I moje dwa ulubione wakacyjne zdjęcia 😅 wiało okrutnie, więc sweterek jak najbardziej się przydał.  W Dźwirzynie i Mielnie byłam pierwszy raz, na otwartym morzu też, zawsze jeździłam do Gdyni na wakacje. Teraz chyba jednak zmienię miejscówkę, mimo że mam dość daleko. Lubię małe miejscowości, gdzie jest mniej tej całej turystycznej otoczki, a bardziej spokojniej. Wiem że za rok tam wrócę 🙂 I jeszcze krótka wizyta żeby nowego wnusia poprzytulac 🤭 Niestety okres letni pomału się kończy, ogarniam więc pomału rabatki kwiatowe, dokupilam sobie jeszcze dwa floksy 🫣 i nie ukrywam ż...

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Ostatni czerwcowy wpis

Bez zbędnych słów tylko zdjęcia.  Powiem tylko, że byłam pełna obaw. Sweter już dwukrotnie miał wychodne i zrobił furorę wśród znajomych 😅. Ale najważniejsze, że super w nim się czuję, więc będę go nosiła.  Przed wyjściem, szybko mi małżonek cyknął kilka fotek. 🙂 Pozdrawiam prawie wakacyjnie. PS. Dokładam jeszcze fotkę z poprawiony sweterkiem, żeby nie tworzyć nowego wpisu. Nadal jest krótki, ale już teraz czuję się w nim komfortowo. 😁 Zdjęcie robiłam samowyzwalaczem, więc lepszego nie będzie 😅😅