bo ta wełna idzie i idzie :( no kurna dziś chyba kogoś pobiję, niech ten listonosz ma się na baczności :P a póki co dalszy ciąg czegoś małego….a kordonków coraaaz mniej :) nawet znalazłam na to to miejsce :) i takie cóś jeszcze………. też się przyda pod filiżanki akuratnie do kawusiiiiiiii :) mrozicho nadal trzyma a ja idę odczyniać uroki i wykańczać ostatnie resztki :D Ps. z ostatniej chwili ... przysssszła pierwsza paczuszka idę próbować wełenkę ..... :D