Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2011

Piotra - Pawła

dziś święto ale ja to głównie o Pawle bym chciała bo chociaż to Pawła imieniny to ja dziś wspaniały prezent dostałam :) chciałabym czasami zatrzymać czas :) się niestety nie da ;) pozdrawiam

Kolejny sweterek

skończony, tym razem poszło jak burza, wzór łatwy w robocie i szybko się robi wełna to lama merynos, 80% lamy, 20% acryl, druty nr 4 – nie mam pojęcia ile tego poszło oryginał kopia hm nie wiem czy powinnam robić takie porównanie bo z Penelopą to mogę słabo wypaść ;) :) no i czarny kolor to bardzo niewdzięczny model trudno uchwycić urok wzorku ale sweterek spodobał mi się bardzo i chyba zrobię go jeszcze raz w wersji dłuższej wszystko o szczegółach dziergania tego sweterka możecie znaleźć tu dziękuję wam też za odwiedziny i pozostawiane komentarze :) niebawem pewnie znowu coś pokażę drutowego

Zaległa prezentacja

mojego ulubionego sweterka :)   a już niedługo pokażę kolejny sweterek,mam taką cichą w każdym razie nadzieję :D

Może kiedyś zrobię

 a chwilowo robię wykończenie do sukienki

Na plaskacza

inaczej się nie da bo: primo sweterek się suszy secundo – brak guzików jeszcze tertio – wymyśliłam malowanie pokoju i cała jestem hmmmmmmm kolorowa ;) :) a pochwalić sie musiałam bo jestem zadowolona ze swojego sweterka, a igły to tu użyję tylko do przyszycia guzików :D inspiracją był ten sweterek wzór znalazłam podobny, zrezygnowałam z ażuru na rękawach, koniecznie musiał być w serek, rękawy zrobiłam długie, wełna od Laury o ta http://anpar40.blogspot.com/2011/04/chwalipieta.html długo myślałam co z niej zrobić :) na ramionach zakończyłam tak plisę wokół sweterka zakończyłam elastycznie wrabianie rękawów fantastycznie opisała Antonina tutaj i jeszcze nauczyłam się robić dziurki nowym sposobem, link do nich znajduje sie w pasku bocznym :) Robiłam na drutach czwórkach i poszłam mi prawie cała wełna, został malutki moteczek, może do czegoś jeszcze go wykorzystam i jeszcze mała pychotka bo zaczął się sezon truskawkowy  biszkop...

Szydełkowa sukienka

udało się skończyć jedną z robótek :) na pierwszy ogień poszła sukienka, powtórka czerwonej tylko w wersji bez rękawka niestety nie mój rozmiar wiec zaprezentować tak jak należy nie mam chwilowo na kim ale jak tylko dorwę kogoś w tym rozmiarze to pewnikiem sesja się odbędzie ;) a teraz powiedzcie która haleczka lepsza :) w obu wersjach mi się podoba, żałuję tylko że z liczeniem u mnie słabo, liczyłam te oczka liczyłam i w końcu zrobiłam trochę za małą na siebie dlatego sukienka będzie szukała nowej właścicielki :) nitka ta sama co poprzednio Tulip z firmy YarnArt, z pięknym połyskiem szydełko cieniutkie, nitka zresztą też bo w motku 50g mieści się 250metrów ps. czy wy też macie kłopoty z blogerem, ostatnio próbowałam zamieścić komentarz tu i ówdzie i figa, wyskakiwało ciagle error :( pozdrawiam słonecznie i biegnę szykować niespodziankę dla mojej pociechy :D PS. udało mi się znaleźć  modelkę :)