inaczej się nie da bo: primo sweterek się suszy secundo – brak guzików jeszcze tertio – wymyśliłam malowanie pokoju i cała jestem hmmmmmmm kolorowa ;) :) a pochwalić sie musiałam bo jestem zadowolona ze swojego sweterka, a igły to tu użyję tylko do przyszycia guzików :D inspiracją był ten sweterek wzór znalazłam podobny, zrezygnowałam z ażuru na rękawach, koniecznie musiał być w serek, rękawy zrobiłam długie, wełna od Laury o ta http://anpar40.blogspot.com/2011/04/chwalipieta.html długo myślałam co z niej zrobić :) na ramionach zakończyłam tak plisę wokół sweterka zakończyłam elastycznie wrabianie rękawów fantastycznie opisała Antonina tutaj i jeszcze nauczyłam się robić dziurki nowym sposobem, link do nich znajduje sie w pasku bocznym :) Robiłam na drutach czwórkach i poszłam mi prawie cała wełna, został malutki moteczek, może do czegoś jeszcze go wykorzystam i jeszcze mała pychotka bo zaczął się sezon truskawkowy biszkop...