pogody słonecznej nadal brak ale na tyle ciepło, że można na tarasie się powyginać do foty :) Znowu zakupiłam spontanicznie wełenkę, bez specjalnego zamysłu bo ........OKAZJA......... a niech to.....ale wełna kolorystyką zrobiła swoje, wiec sweter długi, maksymalnie prosty, bez udziwnień na wycieczki rowerowe i spacery :) Robiony od dołu prosto w kawałkach, dopiero od pachy wszystko razem raglanem w górę. Wykończenie u góry sciągacz - 1lewe-1 prawe przekręcone . Makiety robione wzorkiem - 1 rząd prawe-lewe, 2-4 rząd oczka prawe po prawej stronie robótki. Dzięki temu robótka mi się nie zwijała. Na bokach małe rozcięcie i szycie tylko na bokach. Dzięki temu, że dół robiłam w kawałkach mogłam trochę ugrzecznić paseczki żeby układały się podobnie. Natomiast na górze, gdzie robiłam wszystko razem na okrągło to paski poszalały i jak im się zachciało tak się ułożyły ;) Ale takie życie -raz człek musi być grzeczny i zdystansowany, raz może zaszal...