Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2017

Czapki na drutach

Za oknem zrobiło się zimno i wietrznie. w taki czas dla mojej głowy najlepszym przyjacielem jest czapka,  no i wiadomo jak każda dziewiarka potrzebuje czapki z tego sezonu na fb wypatrzyłam, że bardzo popularny stał się wzór pod nazwą kłosy zboża - prosty i efektowny odsyłam do linka, gdzie kobietka bardzo fajnie opisuje jak zrobić tym wzorem czapkę https://www.youtube.com/watch?v=h-GnecfKRSE&t=717s w miejscowej pasmanterii niestety zakup wełny 100% nie jest możliwy, ale udało mi się znaleźć włóczkę gdzie jest jej 30% reszta to akryl - o dziwo włóczka nie jest zła, czapka fajnie grzeje i jest miła  Yarnt Art Shetland - 100g/220m, druty nr 3,75 najpierw powstała czapka dla mnie  potem już dla męża wzorem zwykłym 3op,2l - powstała czapka druga  no i zostało trochę włóczki, wiec wiadoma rzecz - powstała czapka trzecia :) w sumie czarny kolor z siwym to też dla mnie idealne połączenie a w planach kocyk dla małego dzidziusia - kocyk chcę z...

chwila zadumy

no i odeszła, moja babcia, cichutko na tamtą stronę piękną pogodę sobie wymodliła - mam nadzieję, ze już nie cierpi i jest szczęśliwa

Włosy - raport nr 6

Dawno nie było mowy o pielęgnacji z racji tego, że nie wprowadzam żadnych nowości tylko staram się systematycznie stosować to, co już przetestowałam i daje efekty. Jest to proces żmudny i długotrwały a na efekty trzeba tez sporo czekać. Zadowolona jednak jestem bo widzę, ze włosy mają zdrowszy wygląd odzyskały połysk i mam sporo małych odrastających włosów.  chciałam dla porównania dwa zdjęcia obok siebie umieścić i się nie udało, ale widać, ze teraz jest ich znacznie więcej i już nie jest to sianko Dziś po raz pierwszy od pierwszego wpisu czyli listopad 2016 - prawie rok - byłam u fryzjerki żeby zrobić sobie kolor - dopiero teraz się odważyłam położyć refleksy  to zdjęcie zrobiłam przed wyjściem do fryzjerki  a to zaraz po powrocie :) Muszę jednak się lekko zmotywować bo jakoś lekko odpuściłam troskę o włosy czyli  - do wcierania wyciąg z czarnej rzepy lub nafta kosmetyczna ( dla mnie najlepsze) - do mycia włosów - szampon b...

Skarpety na drutach

Z miłości do ..............tu każdy mógłby napisać co mu na myśl przyjdzie... Tak mnie refleksyjnie trochę naszło, byłam dzisiaj odwiedzić moją babcię, która mi miłość do drutów przekazała w genach i była moją pierwszą nauczycielką.  Niestety stan jej się znacznie pogorszył i dzisiaj przywitała mnie słowami, ze umiera.....powiem Wam, że choć wiem o tym, to ścisnęło mnie w gardle, nie umiałam znaleźć odpowiednich słów... tak sobie siedziałyśmy, troszkę ona opowiadała- troszkę ja mówiłam........ Wróciłam do domu i żeby myśli powędrowało swobodnie, wyciągnęłam robótkę i skończyłam  - oczywiście w tempie iście ślimaczym, ale jednak...  skarpety Pora jak najbardziej odpowiednia bo stopy zaczynają marznąć................    z miłości do mojej babci mam nadzieję, ze znowu zacznę tu pokazywać co jakiś czas coś zrobionego na drutach, te skarpety są dla mojej córki, a do zrobienia czeka chusta dla mojej mamy i cioci, wiec pewnie nied...

Jesień

No i mamy październik....lubię tą porę roku -pod warunkiem, że pogoda jest taka jak dzisiaj...  jaka była? taka w sam raz na spacery po lesie...po mieście...wycieczki rowerowe....można tez było posiedzieć sobie na huśtawce i grzać się w ciepłych promykach słońca.... Zawsze spacer po sadzie i widoki jakie mnie otaczają wzbudzają mój zachwyt - oglądam je od lat i nigdy mnie nie nudzą, co roku te same i zawsze zachwycają :) mordeczka polowała na dziki  których nie brakuje u nas w okolicy niestety żadnego nie przyciągnął, więc dziczyzny nie będzie ;) :) w tym samym czasie, kiedy ja miałam takie widoki, moje dziewczę w stolicy miało inne atrakcje, " polecenie"  dostało, żeby fotki robić i wysyłać  :) pokażę Wam kilka fotek bo to rękodzieło  wymiana informacji i zdjęć jak widzicie była owocna :) to tak jakbym była w dwóch miejscach równocześnie ;) :) na drutach nadal pstrokate skarpetki, pięta już zrobiona idę dalej...