Proszę Państwa oto miś...miś kilka wygibasów zrobi dziś............:D musicie mi wybaczyć, ale już tak dawno nie dziergałam, a sweterka to nie robiłam nawet jeszcze dłużej, że rozradowana jestem okropnie. Po wielu trudach i znojach...oraz kilku pruciach udało się finiszować :) ;) Pomysł z różyczkami podsunęła Anabell- dziękuję :) przypomniało mi to, że w starych gazetkach mam kilka sweterków z motywem różyczek, wystarczyło tylko je przejrzeć. Wełenka w kolorze bardziej morskiej zieleni, z odzysku, dokupiłam jeden motek, żeby nie brakło i pofarbowałam na rudo. Druty nr 3,25 - tyle zapamiętałam. Góra jest taka jak chciałam Anabell , nie będzie mi za zimno bo noszę apaszki lub chusty, choć przyznaję, ze myślałam o golfie, ale z niego zrezygnowałam. W obecnym okresie mojego życia - ciągle mi gorąco ;) ten karczek chciałam przybliżyć, ale wtedy jakby ostrość się zgubiła, hmmm musicie mi wybaczyć zdjęcia w domowych pieleszach, ale nie odważyłam się pozować na tarasie p...