Bardzo Wam dziękuję za miłe słowa pod adresem mojej torebki. :) Muszę przyznać że jestem z niej bardzo zadowolona i choć nie uszyłam do niej jeszcze środka, to i tak ją noszę codziennie. Jak do tej pory nic z niej nie wypadło. U mnie zaczął się już sezon orzechowy więc praktycznie mnie tu nie ma, ale w wolnej chwili postanowiłam skończyć zaległą pracę robótkową. Len z wiskozą kupiłam dawno temu z zamiarem przetestowania czy się nadaje , wzięłam jednak cztery moteczki w różnych kolorach i jakoś nie miałam pomysłu. Motki leżały... leżały....aż w ramach porządkowania szuflady,zaczęłam robić z nich kwadrat babuni. Najpierw miały być cztery kwadraty w czterech kolorach, potem stwierdziłam, że może jednak jeden duży i przy tej opcji zostałam. No i wyszedł całkiem fajny, miły i kolorowy kocyk, którym można okryć jakiegoś maleństwo. Maleństwa nie posiadam na stanie żadnego, więc może ktoś kocyk przygarnie w odpowiednim czasie, najważniejsze, że kocyk skończony. ...