W kolorze - narcyz. Tym razem na sweterek poszło 7 motków, druty nr 5. Wzór dziur znalazłam na pinterest, jest tam ich cała masa. Sweter zupełnie nie mój, szalony dziurawy i mało praktyczny. 😂😂😂 Ale w końcu mamy lato, a ten jest idealny na wieczorne spacery. Zacznę od fotki w pozycji modliszki, kto oglądał Kung Fu Pandę ten wie. To tak dla przywołania uśmiechu na twarzach. 🙂 Rękaw oczywiście 3/4 mój ulubiony w letnich sweterkach. Sweterek robiłam w kawałkach podobnie jak poprzedni i zszywałam. Rękaw prosty od góry. W sumie nic nowego. Tył lekko dłuższy i mały rozpierdaczek. 😉 Zeszło mi jednak z tym sweterkiem sporo czasu. Tyle mam pracy na podwórku, przy kwiatach i warzywach, że wieczorem nie mam sił już na robótkę. Dokupiłam w tym roku hortensję, mam nadzieję że będzie cieszyła oko, przez długi czas. Podobno długo kwitnie co mnie cieszy. Też nowe nabytki, ale zapomniałam nazwy. To tyle w temacie kwiatów i robótek. Pozdra...