Z resztek skarpetkowej włóczki z dropsa zrobiłam jedna pare skarpetek. Trwało to ponad miesiąc 🙈 . Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to Mnóstwo radości i imprez wakacyjnych 😂. Wieczorami już jakoś nie miałam sił żeby wziąść do ręki druty. Ale są, kolorowe radosne z mnóstwem nitek do chowania 😂 …, nigdy więcej tak szalonych pomysłów. Zeby jednak przegnać lenia i znowu uszczuplić zapasy zapisałam sie do testowania sweterka. Teraz się zastanawiam jednak czy wystarczy mi tej włóczki co mam stanie i czy nie będę musiała zrobić zakupów 😂🙈. Pozdrawiam z upalnej centralnej .