Z resztek skarpetkowej włóczki z dropsa zrobiłam jedna pare skarpetek. Trwało to ponad miesiąc 🙈 . Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to
Mnóstwo radości i imprez wakacyjnych 😂. Wieczorami już jakoś nie miałam sił żeby wziąść do ręki druty. Ale są, kolorowe radosne z mnóstwem nitek do chowania 😂 …, nigdy więcej tak szalonych pomysłów.
Zeby jednak przegnać lenia i znowu uszczuplić zapasy zapisałam sie do testowania sweterka. Teraz się zastanawiam jednak czy wystarczy mi tej włóczki co mam stanie i czy nie będę musiała zrobić zakupów 😂🙈. Pozdrawiam z upalnej centralnej .
Skarpetki są przesliczne, resztkowe zawsze fajne a nitek też nie lubię chować.Super słodkie towarzystwo na podwórku.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńZ tym chowaniem nitek kazdy ma tak sammo chyba 😅😂
UsuńPrzepiękne skarpetki, oby szybko się nie podarły, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMam nadzieje ze skoro z wloczki skarpetkowej to troche je ponoszę 😉
UsuńWnuki, jak sama nazwa wskazuje są najważniejsze ;0)
OdpowiedzUsuńI aż dziw, że udało Ci się skończyć te cudne skarpetki ;0) pomijając niteczki do schowania, efekt jest powalający :0)
Pozdrawiam serdecznie :0)
Dziękuje Moniko 😁 a ze wnusie najwazniejsze to wiadoomooo 😉🙂
UsuńŁadne skarpetki, ciekawy wzór.
OdpowiedzUsuńDziekkuje , troche to trwało , ale skarpetki z wzorkiem sa 🤭
UsuńŚliczne te skarpetki!!! Przyznam się bez bicia - nie umiem udziergać skarpetek! A poza tym juz ze dwa lata nic a nic nie udziergałam ani szydełkiem ani na drutach. Serdeczności posyłam;)
OdpowiedzUsuńanabell
Dwa lata to szmat czasu , ja pamietam jeden rok taki miałam bez drutów , jakos dalam rade 😉pozdrawiam Aniu
UsuńPowód, a raczej powody - przecudne!!!
OdpowiedzUsuńWiadomo 🥰
UsuńAle piękne...Wnuczęta i skarpetki🤩
OdpowiedzUsuńSzalony pomysł, szalone skarpetki! Wyszło pięknie :)
OdpowiedzUsuń