Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2011

Skończyłam

z resztkami kordonka przynajmniej tego białego, został mi jeszcze brąz, róż i czarny ale to już nie na serwetki i cale szczęście bo lekko mi się już przejadły, może dlatego ze ostatnia dała mi popalić ;) ale najpierw taka jedna biała, mała panienka ;) i druga w której po raz pierwszy zrobiłam taśmę, jak wyszło tak wyszło ale jest może druga z taśmą wyjdzie lepiej ;) no tak elementy i taśma to dość pracochłonne zestawienie szczególnie dla mnie ;) teraz musze na jakiś czas pożegnać serwetki a wrócić do zaległych robótek drutowych :) pozdrawiam słonecznie, zima akysz akysz …. odczyniam uroki może się uda *^V^*

Na dzień Babci

zdążyłam ze serwetką :) i jeszcze takie coś pośrodku ;) moja Babcia jeszcze jest z nami chociaż już w tym roku mało sprawna bo po wylewie, jedną rękę i nogę ma sparaliżowaną, ale jest kochana i niezastąpiona, to ona mnie zaraziła tą miłością do robótek za co jestem jej ogromnie wdzięczna :) Ps. no i jeszcze was pomęczę tymi serwetkami bo walczę z pokusami typu słodycze i wszystko mnie wrrrrrrrrrrr ;) potrzebuje robótek małych gdzie szybko widać efekt i nie da się tego skopać ;)

Serwetki ciąg dalszy

mojego pozbywania się resztek kordonka, sweterek pomału się w tym układzie robi, ale jestem dobrej myśli ze do cieplejszych dni zdążę go zrobić dalszy ciąg serwetek, no właśnie znalazłam czarny kordonek, zrobić z niego serwetkę??? macie jakieś pomysły jak go wykorzystać? tu już bez modela :) i wiecie co nie lubię elementów, ale ten mi się strasznie spodobał i żałowałam po raz pierwszy że skończyła mi się nitka i nie mogę tego zrobić w większym formacie wzór i jeszcze jedna mała serwetka teraz szukam pomysłu na następną z tą pozytywną energią to nie przestawajcie bo dobrze mi idzie ;)

Serwetki

ostatnio dziewczyny robią porządki w swoich zapasach, postanowiłam solidarnie ze ja przecież też mogę, pudła stoją w garderobie, resztek kordonków i wełenek tam mnóstwo, a pomysłu żadnego, nie robię małych form wiec toto leży. Otóż już nie leży tylko będzie pomału ubywało… taki jest przynajmniej ambitny plan Póki co ubyło trochę resztek kordonka maxi w popielato - niebieskim kolorze, ale niestety jeszcze zostało   troszkę hm hm hm – no coś wymyślę nie ma mocnych ;) a teraz co prezentacja serwety która wyszła nawet spora i nijak w kadrze ładnie zapozować nie chciała ale pokazuje bo niewiadomo w czyje ręce trafi i okazji może nie być i jeszcze rzut z góry a do tego schemat znacznie lepiej od serwety pozuje moje małe i oczywiście chętniej, przychodzi z aparatem i mówi – mamo zrób mi zdjęcie a potem śmieje się od ucha do ucha :) dzięki tym policzkom jeszcze nie poddaję się tej ponurej aurze i postanowiłam w końcu podjąć walkę ze zbędnym balastem w post...

Przerwa

w drutowaniu… tak jak przewidziałam brakło mi wełny więc będę musiała dobrać a to trochę potrwa…powinnam robić go chyba jednak na drutach 5 w każdym razie podaję przepis na prosty sweterek robiony od góry na rozmiar 42, druty nr 4 – może ktoś dopasuje swoje gabaryty do opisu ;) - zaczynamy druty nr 4,nabieramy 74 oczka – 3/14/50/14/3 - rzędy parzyste oczka lewe - rzędy nieparzyste przerabiamy na prawo, dodając oczka na raglan między znacznikami - na dekolt dodajemy po jednym oczku w rzędach: (przy mniejszych biustach proponuje dodać mniej oczek 7/15/23/31/39/47/55/59/63/65/67/69/73/75/77/79 - w rzędzie 55 rękawy przekładamy na druty pomocnicze i dalej robimy sam przód z tyłem - na talię odejmowałam oczka w rzędach 65/67/ te dwa odejmowałam tylko na plecach żeby z przodu było luźno potem już odejmowałam równomiernie z przodu i tyły w rzędach 75/85/89/97/105 - od rzędu 105 do 122prosto - od rzędu 123zaczęłam dodawać oczka na biodra w rzędach 123/129/137/145/156. Pr...

Kulinarnie

robótki idą powoli, nie ma czego póki co pokazać, na dworze breja – czytaj ciapa i deszcz, przed nami wolne dni, więc przepis akurat się przyda ;)  :) dostałam od znajomej i upubliczniam bo lubię się dzielić ;) Kurczaka bardzo starannie umytego układamy na dnie naczynia, najlepiej szklanego. Dodajemy goździki i cynamon, skrapiamy cytryną. Tak przygotowanego kurczaka zalewamy szklanką wina białego, szklanką wina czerwonego, dodając 100g ginu, 100g koniaku, 200g Smirnoffa i 50g rumu. Potrawy nie musimy nawet poddawać obróbce cieplnej. Kurczaka możliwie jak najszybciej wywalamy,bo jest niesmaczny. Natomiast............. Sos! Sos! Paluszki lizać! -PS. Kurczak musi być martwy bo inaczej bydle sos wychleje. SMACZNEGO  *^^*

Nowy Rok - nowe prace

zaczęłam skromnie i w dodatku szydełkowo bardzo potrzebne były łapki do garnków wiec szybko zrobiłam bardzo praktyczne i bardzo proste :) skoro już miałam w ręku szydełko to jeszcze proszsze miał być pierwszy element obrusa, ale wyszedł tak duży że została serwetka a na koniec deser zakupiłam w zagrodzie cudowną wełenkę   zdjęcie pochodzi ze sklepu od Marty – mój aparat nie umiał tego tak uchwycić ;) i teraz chodzę i myślę co by tu z niej zrobić, bo wełna taka miękka cudowna z połyskiem, normalnie nic nie jest dość dobre na nią ;) :) najbardziej odczuwam potrzebę czegoś prostego i praktycznego, więc może…………. PS. jeżeli ktoś będzie zainteresowany opisem beretu fioletowego to niech da znać, nie udało mi się spisać całości bo końcówkę to dziergałam jak mi pasowało i nawet fajnie wyszło, ale większą część udało mi się odtworzyć na papierze