obrus albo raczej obrusik bo nie dałam rady zrobić takiego jak miałam w planach. Tu duży ukłon dla wszystkich kobietek które robią duże obrusy ja wysiadłam przy moim ;)
i oczywiście za żadne pieniądze bym go nie sprzedała - jest bezcenny :D
ale dosyć gadania teraz foty
tak się prezentuje na mniejszym stole
ale również mogę spokojnie go położyć na dużym stole
no i element
musze powiedzieć że wszytko inne po prostu leżało, nie miałam sił coś z doskoku dziergać
a teraz idę popatrzeć co u was słychać bo ostatnio z powodu braku internetu mam straszne tyły :)
Piękny, bardzo efektowny i ...duuuuuży
OdpowiedzUsuńZszywałaś każdy element, czy bez odrywania niteczki?
Pozdrawiam
Jest absolutnie doskonały ! Gdyby tylko mnie się chciało taki zrobić... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚliczny!!!
OdpowiedzUsuńMasz rację, moje duże serwety, nawet te które robiłam dla rodzinki nie były na sprzedaż. To się nie opłaca, oprócz pieniędzy na nitki, dużo pracy wkładamy w nie przecież dużo serca;-)
O rany, Kobieto, jesteś niesamowita! Obrus jest cu-dow-ny!
OdpowiedzUsuńJest piękny- absolutnie. I oczywiście bezcenny.
OdpowiedzUsuńŚliczny!Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńcudny..też zabieram się za obrus na stół i jakoś odkładam to na potem ...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŁał! jest śliczny :)))
OdpowiedzUsuńObrus jest absolutnie cudowny. Masz dziewczyno cierpliwość!!! Zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńPrzesliczny i te elementy bardzo pracochłonne:)
OdpowiedzUsuńprześliczny, wdzięczny i delikatny
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie Ci wyszedł i jestem pewna,że za niedługo zrobisz jeszcze jeden.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
CUDOWNIE PIEKNY ten obrusik.Podziwiam efekt i czas włożonej pracy.Z jakich nici go robiłaś? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJest piekny, taki delikatny, tez wysiadam w takich wiekszych projektach tymbardziej jak wzor jest powtarzalny...
OdpowiedzUsuńWspaniały! I ta ilość elementów... Jestem pełna podziwu:-)
OdpowiedzUsuńPiękny ja nie władam szydełkiem wiec moge tylko pozazdrościć:)
OdpowiedzUsuńdzięki dziewczyny
OdpowiedzUsuńobrus dał mi popalić, nie powiem, elementy łączyłam nie dało się bez odrywania nitki ;)
robiłam go z kordonka Bravo od Uli z zamotanego, niteczka w kordonku ma ponad 1ooometrów więc jest bardzo cieniutko a elementy naprawdę pracochłonne, a następny obrus...kto wie...kto wie ;) :)
Ale ślicznośći,gratuluję wytrwałośći.
OdpowiedzUsuńŚliczny,lubię takie robione z cieniutkiej niteczki,pracy włożyłaś mnóstwo ale jak cieszy gdy tak rozłożysz na stole...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMałgosia
Urzekający, delikatny obrus. Wcale się nie dziwię, że zatrzymałaś go dla siebie:)
OdpowiedzUsuńBardzo pracochlonny wzor wybralas, ale za to jaki wspanialy efekt. Cudny obrus.
OdpowiedzUsuńJejjj, ależ obrus!
OdpowiedzUsuńJa też takiego bym nie sprzedała za żadne pieniądze.