udało się skończyć :)
ale trzeba przyznac że sukienka mimo iż trudna nie jest to dała mi popalić,
prucia na początku było sporo bo robiłam z nitki po raz pierwszy a ona taka rozciągliwa się okazała ;)
na temat nici nie napisze nic bo stanowczo nie polecam ze względu na takie coś,
supełków więc w sukience jest sporo,
jak się będzie nosiło też jeszcze nie wiem, powiem wam po imprezie ;)
a teraz w roli głównej ... sukienka :)
tu więcej szczegółów na temat dziergania wspólnego sukienki |
teraz mogę chwilę odsapnąć i pomyśleć o nowej robótce :)
Piękna
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz w tej sukience! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPomimo trudności - sukienka wyszła pięknie. Ślicznie w niej wyglądasz.
OdpowiedzUsuńfantastyczna sukienka..pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle wyszła REWELACYJNIE !!! Piękna !!! Oby w noszeniu była tak super jak wygląda :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie !!!
boska LAdy in Red, żebyś tylko nie wyglądała ładniej od panny młodej ;)
OdpowiedzUsuńhe he dzięki dziewczyny ;)
OdpowiedzUsuńsukienka podobała mi się od dawna tylko jakoś nie miałam odwagi jej zrobić, ale jak to mówią ... raz kozie .... :)
Piękna sukienka. Pozdrawiam Ola
OdpowiedzUsuńo matko, jaka piękna... nie mogę się napatrzeć... chyba warto było się pomęczyć, bo ślicznie wyglądasz...
OdpowiedzUsuńo rajuśku:) mowe mi odjęło, slicznie:))
OdpowiedzUsuńAniu, wyglądasz w niej zjawiskowo :)))
OdpowiedzUsuńFiu ! fiu! ale ślicznie
OdpowiedzUsuńFajna sukienka, fajny kolor i fajnie w niej wygladasz.
OdpowiedzUsuńPodziwiam cierpliwość i efekt. Mi starczyłoby cierpliwości na mankiecik.
OdpowiedzUsuń