Przejdź do głównej zawartości

Annis shawl

niestety znowu chusta :)
tym razem bez modelki ale starałam się jak mogłam żeby jej urok delikatność i zwiewność pokazać :) ;)

najpierw fotki





włóczka Rowan fine lace - 50g motek (trochę zostało), druty nr 5

wzór jest bezpłatny wiec można korzystać :)

robi się szybko i przyjemnie, chociaż "nupek" nie cierpię ;) :P
dla chętnych filmik jak "nupki" ładnie zrobić 


właścicielce pozazdrościłam i sobie też taką zrobię w najbliższej przyszłości ;)





Komentarze

  1. Cudowny szal,mnie w nim przerażają rzędy skrócone dlatego nie mam go jeszcze na swoim koncie,z nupkami jakoś sobie radzę.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. te rzędy skrócone to też prosta sprawa trzeba tylko spróbować :)

      Usuń
  2. Cudna jest ta chusta delikatna jak mgiełka :) pozdrawiam cieplutko Viola

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo ładna chustka pozdrawiam Basia

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudna, bardzo delikatna. Przy tej wielkości świetnie, że włóczka jest cieniutka.

    OdpowiedzUsuń
  5. piekna..pewnie sie skusze...pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak dotąd jeszcze nie dziergałam chust więc pozostaje mi podziwiać je u innych- śliczna pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudny ! Piękny szal :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. sliczny szal i piekny kolor ,
    pozdrawiam serdecznie magnolia;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękna chusta i taka delikatna-cudo. Ja też nie lubię nupków i nie robiłam jeszcze rzędów skróconych , chyba najwyższy czas żeby spróbować.

    OdpowiedzUsuń
  10. Piekny szal :-)
    Ja też nupków nie lubię, więc po prostu ich nie robię.

    OdpowiedzUsuń
  11. I szal i nupki świetne. Dzięki za kurs, bo właśnie przyszła do mnie wełna na poszewki na jaśki i takie nupki chętnie bym wyrobiła :-) A za mną chodzi Semele, ale nie wiem czy się odważę

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękna... pozostaje mi tylko do niej powzdychać :)
    Mam ją w planach - na kiedyś...

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudna jest!Pozdrawiam ciepło:)))

    OdpowiedzUsuń
  14. nupki to kwintesencja tej chusty ajlawiu nupki w tej chuście,wyszła ...no wiesz jaka :O)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo ładna, delikatna. No pewnie, że zrób sobie też taką.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Wrzesien

Wrzesień był bardzo pracowity, robótkowo też, ale ponieważ brałam udział w teście , wiec chwilowo nie mogę pokazać co tam dziergałam 😉 Wakacje już minęły, a ja jeszcze nie odczułam, ze były jakieś wakacje, bardzo to był intensywny czas dla mnie . Wesele syna za mną, rodzina sie powiększa 🙂 Młody dostał się ma studia i za tydzień z dobytkiem zawozimy go do akademika .  W domu dopiero zrobi się pusto. 🤔 Gdzieś pomiędzy było jeszcze rwanie orzechów .  Więc muszę Wam powiedzieć ze z utęsknieniem czekam na moje wakacje. W planach mamy wyjazd do córki do Włoch , wiec juz odliczam dni 🙂. W prezencie zrobiłam kilka serwetek, pokaże jak już trafią do obdarowanych. 😁   W planach są oczywiście zakupy włoskiej włóczki. 🙈 Mam nadzieję , że jak wrócę to wróci też wena na dzierganie .  Pozdrawiam Was moje drogie, do zobaczenia po powrocie . 🙂

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Styczen

Żeby tradycji stało się zadość i jeden post w miesiącu przynajmniej został zamieszczony, postanowiłam się zmobilizować i coś napisać.  Czas mi biegnie pracowicie i rozrywkowo. zima to niby dla rolnika czas odpoczynku, ale przy takiej pogodzie to prawie codziennie jestem w sadzie i przycinam drzewka, a jest ich sporo. Styczeń to również dzień babci, więc obowiązkowo w tym roku już miałam w przedszkolu dwie imprezki :) Tyle z dobrych informacji, mniej ciekawe są takie, że mam wolne od robótek (problemy zdrowotne) tak w skrócie, żeby się nie zagłębiać.  Wieczorami więc nadrabiam zaległości w czytaniu i od czasu do czasu machnę coś szydełkiem. Tak żeby nie obciążać stawów, coś małego i mało pracochłonnego. Po raz pierwszy bawiłam się w usztywnianie serwetki i nawet mi się spodobało, choć serwetka w wersji mini to znalazłam dla niej zastosowanie.  Ta sama serwetka co koszyczek, ale tym razem na obręczy.  Druga mała serwetka będzie ozdobą koszyczka wielkanocnego, wiem...