Przejdź do głównej zawartości

Bolerko

kolejna zaczęta rzecz została skończona

jak tak pomyślę to jeszcze tych napoczętych robótek leży,  ale chyba teraz mogę sobie pozwolić na zaczęcie kolejnej nowej robótki ;)

wzór pożyczyłam z tej strony :)
 jeszcze mam ochotę zrobić takie samo bolerko w zieleni ale muszę przemyśleć.......

póki co bolerko gotowe - niebawem dostanie do kompletu sukienkę - sukienka się szyje u krawcowej ;)

dane: 1 kordonek w kolorze ecru, szydełko nr 2
zakupiony tutaj

tyle informacji teraz pora na fotki :)




 teraz chyba będzie dłuższa przerwa - tak myślę
do miłego

Komentarze

  1. Cudne bolerko, idealne na lato :)
    Możesz napisać jakie jest w robieniu, czy dobrze śmiga po szydełku ?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo prosty wzór i szybko się robi

    OdpowiedzUsuń
  3. Urocze bolerko; elegancko wygląda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mało mam szydełkowych ale ten wzór mi wyjątkowo przypadł do gustu ;)

      Usuń
  4. Bolerko piekne,ale i modelka urocza:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo wdzięczne, podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne bolerko. Choć wolę druty, na prawdę mi się podoba, modelka wygląda w nim uroczo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też wolę druty ale to przypadło mi do gustu :)

      Usuń
  7. Wspaniałe bolerko :-) Cudny wzór i śliczny kolor. Modelka cudowna.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne praca i modelka. Podziwiam wytrwałość przy wykonaniu bolerka cieniutką niteczką. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ursa - nawet szybko poszło bo wzorek bardzo wdzięczny ;) :)

      Usuń
  9. Bolerko, w sam raz, na piękną pogodę, którą zapowiadali ;-)) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda pogoda piękna od rana wiec mam nadzieję ze bolerko będzie często noszone :)))

      Usuń
  10. Śliczne to bolerko w uniwersalnym kolorze, będzie pasować do niejednej kreacji.
    Cieplutko pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
  11. Urocza modelka w pięknym bolerku

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Wrzesien

Wrzesień był bardzo pracowity, robótkowo też, ale ponieważ brałam udział w teście , wiec chwilowo nie mogę pokazać co tam dziergałam 😉 Wakacje już minęły, a ja jeszcze nie odczułam, ze były jakieś wakacje, bardzo to był intensywny czas dla mnie . Wesele syna za mną, rodzina sie powiększa 🙂 Młody dostał się ma studia i za tydzień z dobytkiem zawozimy go do akademika .  W domu dopiero zrobi się pusto. 🤔 Gdzieś pomiędzy było jeszcze rwanie orzechów .  Więc muszę Wam powiedzieć ze z utęsknieniem czekam na moje wakacje. W planach mamy wyjazd do córki do Włoch , wiec juz odliczam dni 🙂. W prezencie zrobiłam kilka serwetek, pokaże jak już trafią do obdarowanych. 😁   W planach są oczywiście zakupy włoskiej włóczki. 🙈 Mam nadzieję , że jak wrócę to wróci też wena na dzierganie .  Pozdrawiam Was moje drogie, do zobaczenia po powrocie . 🙂

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Styczen

Żeby tradycji stało się zadość i jeden post w miesiącu przynajmniej został zamieszczony, postanowiłam się zmobilizować i coś napisać.  Czas mi biegnie pracowicie i rozrywkowo. zima to niby dla rolnika czas odpoczynku, ale przy takiej pogodzie to prawie codziennie jestem w sadzie i przycinam drzewka, a jest ich sporo. Styczeń to również dzień babci, więc obowiązkowo w tym roku już miałam w przedszkolu dwie imprezki :) Tyle z dobrych informacji, mniej ciekawe są takie, że mam wolne od robótek (problemy zdrowotne) tak w skrócie, żeby się nie zagłębiać.  Wieczorami więc nadrabiam zaległości w czytaniu i od czasu do czasu machnę coś szydełkiem. Tak żeby nie obciążać stawów, coś małego i mało pracochłonnego. Po raz pierwszy bawiłam się w usztywnianie serwetki i nawet mi się spodobało, choć serwetka w wersji mini to znalazłam dla niej zastosowanie.  Ta sama serwetka co koszyczek, ale tym razem na obręczy.  Druga mała serwetka będzie ozdobą koszyczka wielkanocnego, wiem...