Przejdź do głównej zawartości

Środa - czytamy i dziergamy

Ponieważ nadal musze dbać o ramię wiec dzierganie idzie bardzooooooooooo powoli ;)

chusta nabiera kształtów ale do Świąt to raczej nie zdążę, zresztą patrząc za okno nie martwi mnie to zbytnio, bo deszcz ze śniegiem to raczej nie pasują do jedwabiu i letniego płaszcza ;)


Z czytaniem tez jestem na bakier w tym tygodniu,
nawet mi się nie bardzo chciało sięgnąć po książkę, ale o dziwo postanowiłam obejrzec jakis dobry film, taki w miare spokojny przy którym można się wygodnie ułożyć na poduszcze i nie myśleć o niczym specjalnym :)
no i znalazłam 
"Razem czy osobno" aktorzy których lubię -  Diane Keaton i Michael Douglas
z przyjemnością obejrzałam 

 i jeszcze "Magia w blasku księżyca" - Woody Allen

Chińczyk Wei Ling Soo jest najznamienitszym iluzjonistą swoich czasów, ale mało kto wie, że za jego sceniczną maską kryje się arogancki Anglik - Stanley Crawford (Firth), żywiący wyjątkową awersję do wszelkiej maści spirytystów. Za namową przyjaciela Stanley wyrusza z misją do położonej na Lazurowym Wybrzeżu posiadłości rodziny Catledge. Na miejscu, udając zamożnego biznesmena, ma zdemaskować oszustwa pięknej kobiety-medium - Sophie Baker (Emma Stone), rzekomo potrafiącej czytać w myślach i rozmawiać z duchami. Zadanie Stanleya skomplikuje się, gdy on sam wpadnie w sidła zniewalającego uroku Sophie, a próbka niezwykłych zdolności medium na dobre zachwieje wszystkim, w co dotychczas wierzył.


No wiem...wiem,  że to ma być o książkach, ale  przeciez filmy są kręcone w większości na podstawie książek :D
pozdrawiam cieplutko ;) :)
 

Komentarze

  1. Jak kolorowo!!! :)
    Ciekawa historia!!!
    Pozdrawiam serdecznie!!!
    Wesołych Świąt!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wzajemnie Malaa - Spokojnych i ciepłych Świat

      Usuń
  2. Chusta będzie piękna! A i zdążysz się w niej nachodzić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem Monika - jedwab jest idealny na lato :))))

      Usuń
  3. wszystko mamy robić dla przyjemności a nie spiny. Super kolorki na chustę. Czy dobrze rozumiem, że to jedwabna włóczka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadza się z Tobą Iza, dzierganie to przyjemność a nie obowiązek a wełenka to jedwab

      Usuń
  4. Alez kolory piękne!Szanuj ramię swoje i nie szalej.Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki Łucja, dbam dbam bo kręgosłupa wymienić się nie da ;) :)

      Usuń
  5. Jakie piękne kolory...
    Dużo zdrowia Ci życzę.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki Kasiu - przyda się, pozdrawiam również :)

      Usuń
  6. Nawet bolące ramię nie jest w stanie odciągnąć nas od drutów:) Pięknie zapowiada się chusta , na lato będzie idealna:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Wrzesien

Wrzesień był bardzo pracowity, robótkowo też, ale ponieważ brałam udział w teście , wiec chwilowo nie mogę pokazać co tam dziergałam 😉 Wakacje już minęły, a ja jeszcze nie odczułam, ze były jakieś wakacje, bardzo to był intensywny czas dla mnie . Wesele syna za mną, rodzina sie powiększa 🙂 Młody dostał się ma studia i za tydzień z dobytkiem zawozimy go do akademika .  W domu dopiero zrobi się pusto. 🤔 Gdzieś pomiędzy było jeszcze rwanie orzechów .  Więc muszę Wam powiedzieć ze z utęsknieniem czekam na moje wakacje. W planach mamy wyjazd do córki do Włoch , wiec juz odliczam dni 🙂. W prezencie zrobiłam kilka serwetek, pokaże jak już trafią do obdarowanych. 😁   W planach są oczywiście zakupy włoskiej włóczki. 🙈 Mam nadzieję , że jak wrócę to wróci też wena na dzierganie .  Pozdrawiam Was moje drogie, do zobaczenia po powrocie . 🙂

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Styczen

Żeby tradycji stało się zadość i jeden post w miesiącu przynajmniej został zamieszczony, postanowiłam się zmobilizować i coś napisać.  Czas mi biegnie pracowicie i rozrywkowo. zima to niby dla rolnika czas odpoczynku, ale przy takiej pogodzie to prawie codziennie jestem w sadzie i przycinam drzewka, a jest ich sporo. Styczeń to również dzień babci, więc obowiązkowo w tym roku już miałam w przedszkolu dwie imprezki :) Tyle z dobrych informacji, mniej ciekawe są takie, że mam wolne od robótek (problemy zdrowotne) tak w skrócie, żeby się nie zagłębiać.  Wieczorami więc nadrabiam zaległości w czytaniu i od czasu do czasu machnę coś szydełkiem. Tak żeby nie obciążać stawów, coś małego i mało pracochłonnego. Po raz pierwszy bawiłam się w usztywnianie serwetki i nawet mi się spodobało, choć serwetka w wersji mini to znalazłam dla niej zastosowanie.  Ta sama serwetka co koszyczek, ale tym razem na obręczy.  Druga mała serwetka będzie ozdobą koszyczka wielkanocnego, wiem...