Przejdź do głównej zawartości

Sweter



pogody słonecznej nadal brak ale na tyle ciepło, że można na tarasie się powyginać do foty  :)

Znowu zakupiłam spontanicznie wełenkę, bez specjalnego zamysłu bo ........OKAZJA......... a niech to.....ale wełna kolorystyką zrobiła swoje, wiec sweter długi, maksymalnie prosty, bez udziwnień na wycieczki rowerowe i spacery   :)

Robiony od dołu prosto w kawałkach, dopiero od pachy wszystko razem raglanem w górę. 
Wykończenie u góry sciągacz  - 1lewe-1 prawe przekręcone
Makiety robione wzorkiem - 1 rząd prawe-lewe, 2-4 rząd oczka prawe po prawej stronie robótki. Dzięki temu robótka mi się nie zwijała. Na bokach małe rozcięcie i szycie tylko na bokach. 

Dzięki temu, że dół robiłam w kawałkach mogłam trochę ugrzecznić paseczki żeby układały się podobnie. Natomiast na górze, gdzie robiłam wszystko razem na okrągło to paski poszalały i jak im się zachciało tak się ułożyły ;)

Ale takie życie -raz człek musi być grzeczny i zdystansowany, raz może zaszaleć i spontanicznie się zachować ;) :)

dane - wełna superwash CIAO (420m w 10dg) druty nr 3,25 - poszło 3 motki i trochę następnego

po namoczeniu oczka same się ułożyły, szkoda że się tylko na ten jeden kolor zdecydowałam, ale może się jeszcze taka okazja trafi, kto wie  ;) :)

z powodu braku mojej młodej modelki sweter prezentuje sama ;)

najpierw detale- choć na tym pstrokatym to słabo widoczne 







 mój fotograf się uśmiechał to ja też musiałam ;)


z wełenki jestem bardzo zadowolona, sweter jest lekki, ale grzeje jak należy i jest miły w dotyku, w sumie zakup spontaniczny, ale tym razem wyszedł mi na plus ;) :)

bawcie się dobrze na długiej majówce 

ps. czeka mnie dziś podróż samochodem na tylnym siedzeniu, więc do torebki zabieram kolejną robótkę gdzie wełenka znowu robi swoje ;)


Komentarze

  1. Też kupiłam tą włóczkę, bo promocja i w ogóle;) każdy pretekst jest dobry :D
    Widzę, że w sweterku fajnie się te wzorki układają. Ładnie wyglądasz i to nie tylko zasługa sweterka :)))
    Miłego weekendu Aniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przez skromność nie zaprzeczam ;) :) :D ciekawa jestem jaki kolor wybrałaś? :) wzajemnie fajnego wypoczynku :)

      Usuń
  2. Sliczny sweterek i Ty w nim pieknie wygladasz, udanej majowki:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesteś śliczna i spontaniczna na zdjęciach. Idealnie wyszłaś ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a sweterek? ;) no ale jak się ma takiego fotografa to można się powygłupiać ;) dzięki

      Usuń
  4. Jest boski!!! nie wiedzialam ze skarpetkowa tak ladnie wychodzi w sweterku...no i modelka ma niezla figurke ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też się zastanawiałam jak to wyjdzie ze skarpetkowej a tu proszę :)

      Usuń
  5. Klasyka jest zawsze najlepsza, z resztą przy tak wielkim kolorystycznym bogactwie, nic innego tu nie było sensu pchać:) Piękny sweterek!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tylko czy tego bogactwa nie za dużo? :) bo ja ogólnie to wolę jeden kolor a tu proszę i to w paski ;)

      Usuń
  6. Wyglądasz świetnie w sweterku i powinnaś mieć więcej takich fantastycznych zdjęć:) Włóczki nie znam ale wygląda interesująco:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z włóczką mam pierwszy raz też do czynienia, ale jestem pozytywnie zaskoczona :) a zdjęć więcej jest ale nie do publikacji bo za bardzo się gibałam i robiłam durne ;)

      Usuń
  7. Bardzo ładny sweterek, też kupiłam tą włóczkę, nie mogłam przepuścić takiej promocji ;) Fajnie układają się kolorki, bardzo podoba mi się twój udzierg :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciekawam jaki kolorek wybrałaś bo na czerwony zestaw się nie zdążyłam załapać :)

      Usuń
  8. Podoba mi się i to bardzo!!!! Moje kolory. Z rekami nieco lepiej, ale chyba jeszcze z tydzień zaczekam nim znów chwycę druty.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o dziwo wróciłam do fioletu po latach i nawet mi się to podoba :) zdrówka niech łapka szybko wraca do sprawności :)

      Usuń
  9. Ten sweterek też bardzo mi się podoba ale dziergasz w takim tempie, że ten czarny zupełnie nie załapał się na mój komentarz pełen zachwytu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to chwilowe akurat więcej wolnego było :)cieszę się że się podoba ten czarny bo to mój ulubiony :)

      Usuń
  10. Ślicznie razem wygladacie☺ Ja też skorzystałam z tej promocji i tez z przeznaczeniem na sweterek. Zazdroszczę tempa w jakim powstają Twoje prace, dla mnie to nieosiągalne ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to rób szybciutko- ta wełenka normalnie sama sunie po drutach - robi się z prawdziwa przyjemnością :)

      Usuń
  11. Wspaniały sweterek.
    Ależ masz tempo dziergania!

    OdpowiedzUsuń
  12. Piekny sweter i pięknie leży!!! Nie dziwię się,że skusiłaś się kolorami :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sama jestem zaskoczona efektem bo pasków unikam :)

      Usuń
  13. Ha,ale fajnie dziewczęco się prezentujesz!A tyłka nie jedna dwudziestolatka może Ci zazdrościć!Sweterek w paski poziome ,a wysmukla-czary!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D moja droga nie darmo się tak męczę 3 razy w tygodniu ;) - mówisz pupa że poszła w górę? córka tez mi to mówi ;) :) to jutro znowu od rana ćwiczonka :D

      Usuń
  14. Wspaniały sweterek :-) Cudne kolory - paseczki układają się doskonale - bardzo mi się podobają :-)
    Fantastycznie wyglądasz w swoim sweterku :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo ładny, kobiecy i ciekawy melanżowy sweterek, chciałoby się rzec-piękny w swej prostocie. Na pewno bardzo przydaśny i trafiony w pogodę, którą właśnie mamy. Pozdrawiam druciarsko!

    OdpowiedzUsuń
  16. Też mam słabość do pięknych wełenek :):)
    Świetnie w nim wyglądasz i bardzo zgrabnie.
    W włóczkach melanżowych lubię właśnie to, że nie trzeba wymyślać kto wie jakich wzorów;- prosto jest najładniej.
    Gorąco pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Wrzesien

Wrzesień był bardzo pracowity, robótkowo też, ale ponieważ brałam udział w teście , wiec chwilowo nie mogę pokazać co tam dziergałam 😉 Wakacje już minęły, a ja jeszcze nie odczułam, ze były jakieś wakacje, bardzo to był intensywny czas dla mnie . Wesele syna za mną, rodzina sie powiększa 🙂 Młody dostał się ma studia i za tydzień z dobytkiem zawozimy go do akademika .  W domu dopiero zrobi się pusto. 🤔 Gdzieś pomiędzy było jeszcze rwanie orzechów .  Więc muszę Wam powiedzieć ze z utęsknieniem czekam na moje wakacje. W planach mamy wyjazd do córki do Włoch , wiec juz odliczam dni 🙂. W prezencie zrobiłam kilka serwetek, pokaże jak już trafią do obdarowanych. 😁   W planach są oczywiście zakupy włoskiej włóczki. 🙈 Mam nadzieję , że jak wrócę to wróci też wena na dzierganie .  Pozdrawiam Was moje drogie, do zobaczenia po powrocie . 🙂

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Styczen

Żeby tradycji stało się zadość i jeden post w miesiącu przynajmniej został zamieszczony, postanowiłam się zmobilizować i coś napisać.  Czas mi biegnie pracowicie i rozrywkowo. zima to niby dla rolnika czas odpoczynku, ale przy takiej pogodzie to prawie codziennie jestem w sadzie i przycinam drzewka, a jest ich sporo. Styczeń to również dzień babci, więc obowiązkowo w tym roku już miałam w przedszkolu dwie imprezki :) Tyle z dobrych informacji, mniej ciekawe są takie, że mam wolne od robótek (problemy zdrowotne) tak w skrócie, żeby się nie zagłębiać.  Wieczorami więc nadrabiam zaległości w czytaniu i od czasu do czasu machnę coś szydełkiem. Tak żeby nie obciążać stawów, coś małego i mało pracochłonnego. Po raz pierwszy bawiłam się w usztywnianie serwetki i nawet mi się spodobało, choć serwetka w wersji mini to znalazłam dla niej zastosowanie.  Ta sama serwetka co koszyczek, ale tym razem na obręczy.  Druga mała serwetka będzie ozdobą koszyczka wielkanocnego, wiem...