Przejdź do głównej zawartości

Czytam

robótka skończona, za chwilę będzie cała seria zdjęć, ale to jeszcze musi potrwać, bo wełenka gruba to leżakuje sobie i schnie powoli

opis do niej tez ma jeszcze wiele braków, pracuję nad nim ;)

książkę - Sędzia - Mariusz Zielke - przeczytałam z zapartym tchem, zdecydowanie polecam

Choć to co w niej autor opisuje napawa mnie przerażeniem i sama sobie zadaję pytanie - w jakim kraju my żyjemy?!
Nie wróży to dobrze na przyszłość....no ale..........
Utkwiło mi w pamięci jedno zdanie

"Prawo jest jak mur - gad się prześliźnie, lew przeskoczy, a bydło zostanie" - jakże prawdziwe i absolutnie nie napawa optymizmem

Już poszukuję kolejnej książki tego autora jak tylko i coś wpadnie w ręce nie omieszkam się pochwalić :)

Zajawka



za oknem nieśmiało zaczyna świecić, wiec słonecznego dnia Wam życzę :)

Komentarze

  1. Szukam dobrej sensacji, Twoja przeczytana książka mnie zainspirowała.
    Czekam na kolejne odsłony swetra.
    U mnie pochmurno i dalej deszczowo:(
    Pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kolejna odsłona już niebawem :) u mnie na szczęście nie pada dzisiaj i niech tak zostanie

      Usuń
  2. Już zajawką powaliłaś niejedną z nas z nóg. Bardzo udane "artystycznie" zdjęcie.Co do ksiązki, to chciałoby sie przeczytać, ale... potem widocznie bardzo ciężko z tą wiedzą zyć. No ale lubię książki trudne. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nad zdjęciami ciągle pracuję, jednak aparat zbyt słaby na jakieś szczególne wariacje, kiedyś kupię sobie lepszy, bo zdjęcia to moja kolejna pasja tuż po robótkach i czytaniu ;):) Książkę zdecydowanie polecam

      Usuń
  3. Swetrowa zajawka zapowiada coś bardzo ciekawego. Czekam.
    Po książce, jak piszesz, jeszcze trudniej, to zostanę przy wiadomościach :)
    U mnie deszczowo, niestety ale Tobie życzę żeby słoneczko zaświeciło na dłużej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiadomości to ja nie oglądam, zdecydowanie wolę dobrą książkę :) Mam nadzieję że i u Ciebie zaświeci :)

      Usuń
  4. Aniu, dzien dobry, ile u CIebie pieknych sweterkow! cudownosci! rozumiem, ze to wszytsko Twoje dzielo!
    cytat z ksiazki dosadny, ale bardzo prawdziwy, do zapisania i cytowania....ksiazke juz sciagnelam na legimi. cos sie obawaim, ze moja lista ksiazek do czytania po zabawia u Maknety bardzo sie wydluzy :)
    pozdrawiam cieplo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ha ha też tak mam, lista co tydzień coraz dłuższa ;)
      fajnie, ze Ci się spodobało, zaglądaj częściej ;)no i tak wszystko ja sama tymi rękoma - błuhaha jak Zosia Samosia ;)

      Usuń
  5. Przeczytałam tylko " Wyrok " i zgodzę się z Tobą - sięgam po następne pozycje ! pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawie zapowiada się nowy sweterek :) Czekam na odsłonę całości :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ta sentencja o prawie powala i opad szczęki powoduje, ale jakież to prawdziwe! Twoja zajawka to bardzo piękna rzecz jest i świeci tajemniczo, czyżby wełna fluorescencyjna o której już gdzieś czytałam.Pozdrawiam i czekam na kolejne odsłony zajawki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie to tylko różne opcje w programie do obróbki zdjęć ;) :)

      Usuń
    2. A ja się zastanawiam, która to opcja i jaki to kolor w oryginale :-) Niebieski lub któryś z jego odcieni? Nie, za łatwo by było. O Zielke usłyszałam niedawno, przy okazji jego problemów z wydaniem "Dla niej wszystko".

      Usuń
  8. Świetny blog :)) piękny sweterek !!!! Pozdrowienia xx

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Wrzesien

Wrzesień był bardzo pracowity, robótkowo też, ale ponieważ brałam udział w teście , wiec chwilowo nie mogę pokazać co tam dziergałam 😉 Wakacje już minęły, a ja jeszcze nie odczułam, ze były jakieś wakacje, bardzo to był intensywny czas dla mnie . Wesele syna za mną, rodzina sie powiększa 🙂 Młody dostał się ma studia i za tydzień z dobytkiem zawozimy go do akademika .  W domu dopiero zrobi się pusto. 🤔 Gdzieś pomiędzy było jeszcze rwanie orzechów .  Więc muszę Wam powiedzieć ze z utęsknieniem czekam na moje wakacje. W planach mamy wyjazd do córki do Włoch , wiec juz odliczam dni 🙂. W prezencie zrobiłam kilka serwetek, pokaże jak już trafią do obdarowanych. 😁   W planach są oczywiście zakupy włoskiej włóczki. 🙈 Mam nadzieję , że jak wrócę to wróci też wena na dzierganie .  Pozdrawiam Was moje drogie, do zobaczenia po powrocie . 🙂

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Styczen

Żeby tradycji stało się zadość i jeden post w miesiącu przynajmniej został zamieszczony, postanowiłam się zmobilizować i coś napisać.  Czas mi biegnie pracowicie i rozrywkowo. zima to niby dla rolnika czas odpoczynku, ale przy takiej pogodzie to prawie codziennie jestem w sadzie i przycinam drzewka, a jest ich sporo. Styczeń to również dzień babci, więc obowiązkowo w tym roku już miałam w przedszkolu dwie imprezki :) Tyle z dobrych informacji, mniej ciekawe są takie, że mam wolne od robótek (problemy zdrowotne) tak w skrócie, żeby się nie zagłębiać.  Wieczorami więc nadrabiam zaległości w czytaniu i od czasu do czasu machnę coś szydełkiem. Tak żeby nie obciążać stawów, coś małego i mało pracochłonnego. Po raz pierwszy bawiłam się w usztywnianie serwetki i nawet mi się spodobało, choć serwetka w wersji mini to znalazłam dla niej zastosowanie.  Ta sama serwetka co koszyczek, ale tym razem na obręczy.  Druga mała serwetka będzie ozdobą koszyczka wielkanocnego, wiem...