Przejdź do głównej zawartości

Narzuta patworkowa dla maluszka

czy szyję narzutę dla Siebie? Oczywiście, że ...nie, bo przecież takie słodkie słoniki to aż się proszą żeby je uszyć dla jakiejś małej dziewczynki.... 
no i przekładam, układam, dopasowuje, konsultuje z mamą małej dziewczynki, słucham sugestii... znowu przekładam te kwadraty i paski....zamiast ułatwić - utrudniam sobie....ale....

.......skończyłam tym razem mała narzutkę do łóżeczka lub zawinięcia o wymiarach 86/111 cm,

Barwną, niezwykle miłą w dotyku i ciepłą bo narzutka jest trzywarstwowa z ociepliną w środku, wykonaną metodą patwork. 

No po prostu podoba mnie się ;) :) :P






i co teraz? chyba jestem gotowa na duże rozmiary i mogę spróbować uszyć narzutę w wymiarach XXL :)
będzie to nie lada wyzwanie bo maszynę posiadam taką najzwyklejszą i pikowanie to będzie nie lada wyczyn  hmmmmmmmm hmmmmmm, 

no i tęskno mi do drutów, chyba zacznę jakiś kocyk ;)

Komentarze

  1. Pięknie robisz:). Trzymam kciuki za XXL, dasz radę.Pozdrawiam cieplutko:). Małgosia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Już masz swój styl, bo i pierwsza, i ta narzutka maja coś wspólnego i różnią się od innych, które oglądałam w internecie. Mistrzynią jesteś.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pikowanie może być ręczne,ale wszystkie elementy tak równo pozszywać i żadnej dziurki, ani marszczenia nie zostawić,to jest coś - gratuluję i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale Ty zdolna jesteś, taki piękny patwork . I tak starannie wykonany, hm... też mi się zamarzyło uszyć coś sobie tą metodą ...
    Pozdrawiam Cię serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dasz radę i przy okazji byś jakiś kursik zrobiła:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Moje drogie bardzo dziękuję za te miłe słowa, staram się robić to co lubię jak najlepiej, choć wydaje mi się że do ideału to jeszcze daleko, co do kursu to kurcze czy ja wiem, sama się dopiero uczę ale może zrobię fotki przy następnej narzucie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękną narzutkę uszyłaś Aniu:) Śliczną!
    Ale rękę oszczędzaj, bo narzuta XXL ma też wagę w większym "rozmiarze";)))
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękna rzecz :D Mam cały czas chęć uczynić taką duża narzutę na łóżko ale na razie to będę podziwiać Twoją :))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. mnie się też podoba, taka optymistyczna

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudowna ,kolorowa narzuta.Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Skąd ja to znam, patchwork wciąga! Super wyszło i jeszcze te konsultacje. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Wrzesien

Wrzesień był bardzo pracowity, robótkowo też, ale ponieważ brałam udział w teście , wiec chwilowo nie mogę pokazać co tam dziergałam 😉 Wakacje już minęły, a ja jeszcze nie odczułam, ze były jakieś wakacje, bardzo to był intensywny czas dla mnie . Wesele syna za mną, rodzina sie powiększa 🙂 Młody dostał się ma studia i za tydzień z dobytkiem zawozimy go do akademika .  W domu dopiero zrobi się pusto. 🤔 Gdzieś pomiędzy było jeszcze rwanie orzechów .  Więc muszę Wam powiedzieć ze z utęsknieniem czekam na moje wakacje. W planach mamy wyjazd do córki do Włoch , wiec juz odliczam dni 🙂. W prezencie zrobiłam kilka serwetek, pokaże jak już trafią do obdarowanych. 😁   W planach są oczywiście zakupy włoskiej włóczki. 🙈 Mam nadzieję , że jak wrócę to wróci też wena na dzierganie .  Pozdrawiam Was moje drogie, do zobaczenia po powrocie . 🙂

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Styczen

Żeby tradycji stało się zadość i jeden post w miesiącu przynajmniej został zamieszczony, postanowiłam się zmobilizować i coś napisać.  Czas mi biegnie pracowicie i rozrywkowo. zima to niby dla rolnika czas odpoczynku, ale przy takiej pogodzie to prawie codziennie jestem w sadzie i przycinam drzewka, a jest ich sporo. Styczeń to również dzień babci, więc obowiązkowo w tym roku już miałam w przedszkolu dwie imprezki :) Tyle z dobrych informacji, mniej ciekawe są takie, że mam wolne od robótek (problemy zdrowotne) tak w skrócie, żeby się nie zagłębiać.  Wieczorami więc nadrabiam zaległości w czytaniu i od czasu do czasu machnę coś szydełkiem. Tak żeby nie obciążać stawów, coś małego i mało pracochłonnego. Po raz pierwszy bawiłam się w usztywnianie serwetki i nawet mi się spodobało, choć serwetka w wersji mini to znalazłam dla niej zastosowanie.  Ta sama serwetka co koszyczek, ale tym razem na obręczy.  Druga mała serwetka będzie ozdobą koszyczka wielkanocnego, wiem...