zawitałam tutaj przed świętami
musiałam czymś zająć myśli, jutro moja mama ma zabieg na oko - (zaćma), niby prosta sprawa, ale ma to być robione pod narkozą i trwać ok 3 godzin - dlaczego tak długo? tyle to trwa?
W każdym razie żeby zająć czymś myśli - uszyłam sobie sukienkę oczywiście trwało to dłużej niż jeden dzień ;)
Materiał to bawełna z małym dodatkiem czegoś rozciągliwego, żeby mi było łatwiej, ale i tak za gruby chyba do tego typu sukienki
nie układa się tak jakbym chciała ale jak to mówią - pierwsze koty za płoty :)
chodziła będę a co mi tam ;)
no i ze zdjęć też nie jestem zadowolona - taki mamy dzisiaj klimat - wybaczcie
ale pokazuje - fotograf stroił sobie żarty ale coś tam się udało zrobić ;)
musiałam czymś zająć myśli, jutro moja mama ma zabieg na oko - (zaćma), niby prosta sprawa, ale ma to być robione pod narkozą i trwać ok 3 godzin - dlaczego tak długo? tyle to trwa?
W każdym razie żeby zająć czymś myśli - uszyłam sobie sukienkę oczywiście trwało to dłużej niż jeden dzień ;)
Materiał to bawełna z małym dodatkiem czegoś rozciągliwego, żeby mi było łatwiej, ale i tak za gruby chyba do tego typu sukienki
nie układa się tak jakbym chciała ale jak to mówią - pierwsze koty za płoty :)
chodziła będę a co mi tam ;)
no i ze zdjęć też nie jestem zadowolona - taki mamy dzisiaj klimat - wybaczcie
ale pokazuje - fotograf stroił sobie żarty ale coś tam się udało zrobić ;)
zbliżenie z zaszewkami na plecach -widać?
kimonowy rękaw - jednak nie do tej tkaniny (choć fachowcem jeszcze w tej dziedzinie nie jestem )
mam mieszane uczucia
pozdrawiam Was serdecznie i życzę Wam Spokojnych i Zdrowych Świąt Wielkanocnych
Aniu, nie denerwuj się . Wszystko będzie dobrze. Moja mama też w zeszłym roku miała zabieg na zaćmę i szybciutko wróciła do formy. Sukienka udana, zdolna bestia ;) z Ciebie :)
OdpowiedzUsuńZdrowych i spokojnych Świąt Dla Ciebie i Twojej rodziny :)
dziękuję za dobre słowo, mam nadzieję ze będzie dobrze bo w planach jest jeszcze zabieg na drugie, pozdrawiam
UsuńZ Mamą będzie wszystko w porządku.A fason sukienki jest jak najbardziej dla Ciebie.Spokojnych Świąt.
OdpowiedzUsuńLusiu - mam mieszane uczucia co do kroju ale uszyję jeszcze jedną taką tylko z dzianiny :) pozdrawiam
UsuńBardzo dobry sposób wybrałaś na czas "trudnego" oczekiwania na dobre wyniki. A co do sukienki, to już idealnie dobrałaś jej kolor do koloru włosów. Życzę Ci dobrych najbliższych dni.
OdpowiedzUsuńhmmm popatrz jakoś nie pomyślałam ze do włosów będzie pasował :) ale nie mam nic niebieskiego więc się dałam skusić, pozdrawiam
UsuńPiękna sukienka, ja też przy szyciu zapominam o wielu problemach:)
OdpowiedzUsuńDalwi - zawsze mi myśli zastępowały druty, teraz szycie ;) :) dziękuję za miłe słowo
UsuńSukienka bardzo przyjemna.
OdpowiedzUsuńSam zabieg trwa krótko i okulista robi to niemal taśmowo (pacjent za pacjentem), a te trzy godziny to czas przeznaczony na zakrapianie oka i przygotowanie go do zabiegu.
Potem pacjent jeszcze kiepsko widzi (zaraz po zabiegu); po zabiegu powinien uważać miesiąc, półtora i nie schylać się oraz nie dźwigać ciężkich rzeczy, żeby nie zwiększać ciśnienia w oku, bo można zniweczyć skutki operacji.
Potem jakość życia wyraźnie rośnie - wielu pacjentów ma zlikwidowaną np. wadę wzroku. Niekiedy bywa tak, że po 10-12 latach zabieg trzeba powtórzyć, albo dokonać korekty laserowej (np. mogą się pojawić w polu widzenia jakieś ciemne plamy).
A więc spokojnie - to nie jest inwazyjny zabieg.
Antonino - dziękuję za tak szczegółowy opis, zastanawiałam się tylko dlaczego pod narkozą bo słyszałam ze znieczulają miejscowo.
UsuńFajna sukienka mnie się podoba!
OdpowiedzUsuńŁadna sukienka, twarzowa.
OdpowiedzUsuńNie denerwuj się na zapas. Nie wiem czemu to tak długo ma trwać- mój mąż miał kilka lat temu usuwaną zaćmę- całość razem z procesem przygotowawczym (znieczulenie miejscowe) trwało ze 3 godziny. Sam zabieg, usunięcie zmętniałej soczewki i wszczepienie nowej trwał 20 minut. Pół godziny po zabiegu pojechaliśmy do domu. Następnego dnia rano była kontrola i po niej już wszystko było "normalnie", ale musiał chodzić w ciemnych okularach i nie wolno mu było się schylać lub coś nosić przez pewien czas. Przez tydzień po zabiegu spał w specjalnym ochraniaczu na to oko.
OdpowiedzUsuńMiłego;)
P.S.
Ten zabieg był w prywatnej klinice, koszt 3 tys. zł.
też nie wiem dokładnie, ale u mamy był jakiś problem bo miała termin na sierpień a tu nagle przestała prawie widzieć, no ale dzisiaj jadę do niej już będzie po zabiegu to się dopytam szczegółów i wiem że może wyjdzie dopiero jutro albo w piątek.
UsuńSą fason sukienki jest bardzo dobry tylko bardziej lejąca tkanina do niego pasuje:) Podoba mi się całość:) Jeszcze sukienki nie szyłam:) A sąsiadowi zrobili operację na zaćmę dwa tygodnie temu i zabieg trwał 45 minut. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńw planach jest właśnie lejąca tkanina, ale wolałam poćwiczyć na czymś łatwiejszym na początek :)
UsuńAle fajny fason sukienki!
OdpowiedzUsuńdziękuję Naila
UsuńFajna sukienka i bardzo ładnie w niej wyglądasz.Takie zajęcie dla rąk jest na pewno świetną terapią na stresy. Pozdrawiam serdecznie i świątecznie z najlepszymi życzeniami!
OdpowiedzUsuńpewnie przydałoby się jeszcze uszyć druga, bo mama nadal w szpitalu, pozdrawiam i wzajemnie wszystkiego dobrego :)
UsuńFajnie Ci wyszła dobrze w niej wyglądasz Aniu :)
OdpowiedzUsuńRadosnych i Pogodnych Świąt :)
No! Kochana, wyglądasz zachwycająco! Sukienka śliczna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę Wesołych Świąt :)
Piękna sukienka i jak zwykle wyglądasz w niej zjawiskowo, gratuluję talentu! Zdjęcia też są pięknie wykonane, ja nie umiem robić zdjęć i jak co to muszę prosić moich bliskich o ich wykonanie. Za miłe życzenia, ślicznie dziękuje i też sercem Odwzajemniam :) Moc serdeczności dla Ciebie Aniu *
OdpowiedzUsuń