tym razem jestem przed środą, książka nadal ta sama wiec tu raczej nie zabłysnę ;) ale ale....skończyłam sukienkę, bardzo prostą... bardzo luźną.... ale zarabistą hahaha...bo sama ją uszyłam :D
nadal jestem na etapie zachwytu nad swoimi uszytkami :) a jak cieszy to znaczy, że będę nadal szyła, tylko następnym razem podniosę stopień trudności
materiał to jakaś dzianina wiosenno - letnia ....... nie jestem jeszcze na etapie fachowego nazewnictwa materiałów, wiec musicie wybaczyć brak wiedzy w tym temacie, ale materiał jest świetny, lejący ale nie ciągnie się, szyłam na normalnej maszynie i nie było żadnego problemu. Miękki i miły, nie było potrzeby żeby szyć z podszewką
Pokażę dwie wersje - przy okazji oglądania fotek stwierdziłam, że muszę wrócić do jaśniejszych kolorów na głowie bo ciemne brrrrrrrr ;)
sukienka jest uszyta gazetki - Szycie ekstra - podaję linka
nadal jestem na etapie zachwytu nad swoimi uszytkami :) a jak cieszy to znaczy, że będę nadal szyła, tylko następnym razem podniosę stopień trudności
materiał to jakaś dzianina wiosenno - letnia ....... nie jestem jeszcze na etapie fachowego nazewnictwa materiałów, wiec musicie wybaczyć brak wiedzy w tym temacie, ale materiał jest świetny, lejący ale nie ciągnie się, szyłam na normalnej maszynie i nie było żadnego problemu. Miękki i miły, nie było potrzeby żeby szyć z podszewką
Pokażę dwie wersje - przy okazji oglądania fotek stwierdziłam, że muszę wrócić do jaśniejszych kolorów na głowie bo ciemne brrrrrrrr ;)
prosta z kimonowym rękawem, z tyłu dwie zaszewki, czyli to samo co poprzednio tylko z innego materiału
i z paskiem
sukienka jest uszyta gazetki - Szycie ekstra - podaję linka
wygodniej bez paska, ale z paskiem też fajnie, pewnie będę nosiła na zmianę, zdjęcia musiałam mocno rozjaśnić, bo mimo, że robione na tarasie to pochmurno, a kolor sukienki to granat w białe plamki :)
choć tęsknie za drutami i zgrzytam zębami widząc Wasze udziergi ;) to cieszy mnie i bawi szycie - zawsze to jakieś zastępstwo wiec pewnie za chwilę znowu coś pokażę ....bo znalazłam dwa kawałki materiału na prosta spódniczkę i topik, oby wyszło ;) :)
Co ma nie wyjść, myśl pozytywnie. Sukienka świetna.
OdpowiedzUsuńtaki Basiu mam zamiar ;) :)
UsuńMusi wyjść i wyjdzie:) Sukienka bardzo ładna a z kolorem włosów masz racje - musi być jaśniejszy:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmasz rację Basiu - już wizyta u fryzjera zamówiona :)
UsuńMogę nieśmiało zapytać, skąd bierzesz wykroje?
OdpowiedzUsuńPatrzę i mam coraz większą ochotę spróbować.
z kupnych gazet oczywiście,http://bpv.pl/pl/gazeta/2362/Szycie_Extra_1_2017/?from=234
UsuńPiękna sukienka, piękna Ty! Widać Twoje zadowolenie, co jest podstawą :) Szyj! Druty poczekają :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
taki jest plan póki co ;) :)
UsuńTo ja chyba zacznę zgrzytać zębami, że nie szyję ;))) Co prawda umiem szyć i kiedyś nieźle dawałam w tym temacie, ale potem mi przeszło. Tylko kiedy to wszystko robić ? bo i druty mnie nęcą, i książki, i podróże, i jeszcze wiele innych atrakcji, a i jeszcze normalne życie przecież jest ;)
OdpowiedzUsuńJak to wszystko ogarnąć ? Jak żyć ?
Z tego wszystkiego zapomniałam dodać, że oczywiście sukienką jestem zachwycona (stąd to zgrzytanie) i w ciemnych włosach też Ci ładnie :)))
UsuńDorotko z tym czasem to każda ma podobnie :) a wiesz że człowiek kreatywny to go nosi, choć bardzo mi brakuje drutek w łapkach, a włosy jednak rozjaśnię :)
UsuńSuper sukienka świetnie w niej wyglądasz. Aniu szyj szyj puki ochota wielka mała odskocznia od drutów wskazana ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
taki mam zamiar ;) :) jeszcze trzy kawałki materiałów leżą więc jak nie popsuję to pewnikiem coś pokażę jeszcze :)
UsuńFajna sukienka. Dobrze wygląda i z paskiem i bez niego. Zdolniacha z Ciebie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Magda
dziękuję Magda - jakoś sobie radże a sukienka taka bardzo prosta :) a ile radości ;)
UsuńSuper ;-) Pięknie wyglądasz :-)
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńJak chyba już zauwazyłas, to powracają sukienki o bardzo prostym kroju i dość luźne, więc Twoja jest na czasie. A z włosami to jeżeli Ci się widzi tak, to rozświetlaj. Kiedy, jak nie teraz poeksperymentować. pozdrowienka.
OdpowiedzUsuńHonoratko - ja zawsze takie lubiłam - im prościej tym lepiej ;) ale może pokuszę się też o coś bardziej fikuśnego :)
UsuńObie wersje bardzo fajnie się prezentują. Sukienka udana i wyglądasz w niej ładnie. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam również i dziękuję za miłe słowo :)
UsuńNiema,jak szycie na miarę.Z Twoich ostatnich postów wynika,że fajnie Ci to wychodzi i jesteś już dobrze przygotowana na ocieplenie,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńooo a tu zaszewki w swoim miejscu-prawie.Albo błąd konstrukcyjny albo....nie wiem;o)
OdpowiedzUsuńzganiam na błąd konstrukcyjny ;) ale powiem Ci kochana ze pierwszy raz miałam taki wykrój że te zaszewki idą bardzo po skosie
Usuńpo skosie też są,ale wtedy zaczynają się niżej w boku,ale i tak nie idą aż tak wysoko.Takich mamy teraz techników ;o)Cieszę się,że jest Ci wygodnie,choć mnie co znam się na szyciu zawodowo,wkurzałoby.
OdpowiedzUsuńto prawda ja tak mam ze swetrem musi być perfecto, ale z szyciem się dopiero uczę, wiec dopiero zauważyłam to- jak o tym napisałaś :) będę pamiętała przy kolejnym wykroju, żeby zwrócić na to uwagę :)
UsuńSuper sukienka!! Próbuję swoich sił w szyciu na maszynie i chyba raczej na pewno się skuszę!! Pozdrowienia!!
OdpowiedzUsuńhttp://zmannheim.blogspot.in