Ostatni dzień w starym roku. Dziwny to był rok. Dla mnie osobiście nie najgorszy. Więcej czasu miałam na robótki, udało mi się zmobilizować i zadbać o zdrowie mimo tych wszystkich ograniczeń, oczywiście minusem było to, że wszystko prywatnie. Musiałam zmienić przyzwyczajenia, bo dom znowu zapełnił mi się po brzegi domownikami. 🙂 Ale nie narzekam, było gwarno i wesoło i bardzo pracowicie 😂 Nie oglądam tv ani nie czytam prasy dzięki czemu moje zdrowie psychiczne jest w normie. Wszelkie rozmowy na temat wszystkich teorii spiskowych dotyczących wirusa i szczepień ucinam od ręki. Każdy ma swoje zdanie i nie mam zamiaru nikogo wyprowadzać z błędu, ale też nie życzę Sobie, aby ktoś mi wykładał swoje racje. Jest to też dzień w którym obchodzimy z mężem kolejna rocznicę małżeństwa. W tym roku na tą okazję mam odpowiedni strój sylwestrowy, błyszczący i cieplutki 😁😅 Włóczka ze starych zapasów, wełenka ze steliną, więc skarpetki się błyszczą i można w nich tańcować. Jaki sylwe...