Przejdź do głównej zawartości

Luty post nr 3

 Luty to wyjątkowo owocny i obfitujący miesiąc w sweterki.

Włóczka ta sama czyli owcza plus cienka nitka merino kolorowa. Wyszedł nawet fajny melanż. 

Sweterek jest niesamowicie ciepły i idealny na spacery z kijkami , na spacery po lesie lub wycieczki w góry. 

Poszło mi 30 dg wełny, druty nr 3,75

Robiony od góry, reglan zrobiłam z 7 oczek i bardzo mi się to podoba

Ogólnie jestem zadowolona i jeszcze mi zostało na sweterek dla wnusi 😃



I jeszcze przybliżenie reglanu. 
Spacer zaliczony, sweter przetestowany. Teraz się zastanawiam co kolejnego  na druty. 


Komentarze

  1. Ależ Ty równiutko dziergasz!!! Wygląda zupełnie jak maszynowa praca! Ja to już zupełnie zapomniałam jak się druty w rękach trzyma- od przyjazdu do Berlina tylko jakieś drobiazgi dziergałam na szydełku. Sweterek wyszedł prześlicznie!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu drutami macham od trzydziestu lat, to by pasowalo rowno dziergac 😉 Na wszystko przychodzi czas odpowiedni, ja pewnie za chwile odloze druty bo czas mi sie skurczy 😂 pozdrawiam cieplo

      Usuń
  2. Na idealnej sylwetce idealna robótka, i co tu jeszcze można dodać. Pozdrawiam, widzę, że nastrój już całkowicie wiosenny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nastroj juz wiosenny za sprawa slonca, oby juz tak zostalo, ale to jeszcze luty wiec wszystko sie moze zdazyc . Pozdrawiam 😘

      Usuń
  3. Widać Twoją trzydziestoletnią wprawę. Sweterek jest bardzo udany. Ręcznej roboty maszyna nie zastąpi. Miałam ją nawet, dzianina wychodziła równo, ale sztywno, no i żadna przyjemność ją obsługiwać. Zrobiłam na niej tylko jedną spódnicę i jedną bluzkę do kompletu, potem zardzewiała. Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego, ręcznego dziergania dla wnusi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wspominajac juz o tym, ze z drutami usiądziesz wygodnie na kanapie, możesz sobie tez włączyc film jak robotka na to pozwala i lecisz z oczkami 😊 . Dziękuje Iwonko, 🤭

      Usuń
  4. Wspaniałe wyglądasz w uroczym sweterku - niech się dobrze nosi :) pozdrawiam Aniu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Beatko, sweter już jestt ulubiony, bo bardzo praktyczny i wygodny, a przy obecnej pogodzie można już w samym swetrze śmigać po podwórku

      Usuń
  5. Sweterek świetny. Piękny kolor i naturalnie - doskonale pasuje na Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki najprostszy i najbardziej chodzony na chwilę obecną. Dziękuje moja droga i pozdrawiam 🙂

      Usuń
  6. O i takie swetry lubię. Proste i urocze, a przy tym bardzo wygodne i przydatne. Twój ma wszystkie te cechy i jest the best 👍

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, stawiam na praktycznisc ostatnimy czasy 🤭

      Usuń
  7. Bardzo ładnie się prezentuje. Podziwiam wytrwałość, nie miałbym chyba cierpliwości do takich robótek. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kazdy sie wyraża w inny sposób, czy to malarstwo, czy poezja lub cerammika, albo dziewiarstwo 🤭 ważne że tam odnajduje swoje miejsce . Jeśli robisz to co kochasz to masz poklady cierpliwości 😅

      Usuń
  8. Musiałam powiększyć zdjęcie, by zobaczyć ściągacz ;0) robiłaś sweterek fałszywym ściegiem angielskim? Wyszedł cudnie!
    Pozdrawiam cieplutko Aniu :0)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Wrzesien

Wrzesień był bardzo pracowity, robótkowo też, ale ponieważ brałam udział w teście , wiec chwilowo nie mogę pokazać co tam dziergałam 😉 Wakacje już minęły, a ja jeszcze nie odczułam, ze były jakieś wakacje, bardzo to był intensywny czas dla mnie . Wesele syna za mną, rodzina sie powiększa 🙂 Młody dostał się ma studia i za tydzień z dobytkiem zawozimy go do akademika .  W domu dopiero zrobi się pusto. 🤔 Gdzieś pomiędzy było jeszcze rwanie orzechów .  Więc muszę Wam powiedzieć ze z utęsknieniem czekam na moje wakacje. W planach mamy wyjazd do córki do Włoch , wiec juz odliczam dni 🙂. W prezencie zrobiłam kilka serwetek, pokaże jak już trafią do obdarowanych. 😁   W planach są oczywiście zakupy włoskiej włóczki. 🙈 Mam nadzieję , że jak wrócę to wróci też wena na dzierganie .  Pozdrawiam Was moje drogie, do zobaczenia po powrocie . 🙂

Styczen

Żeby tradycji stało się zadość i jeden post w miesiącu przynajmniej został zamieszczony, postanowiłam się zmobilizować i coś napisać.  Czas mi biegnie pracowicie i rozrywkowo. zima to niby dla rolnika czas odpoczynku, ale przy takiej pogodzie to prawie codziennie jestem w sadzie i przycinam drzewka, a jest ich sporo. Styczeń to również dzień babci, więc obowiązkowo w tym roku już miałam w przedszkolu dwie imprezki :) Tyle z dobrych informacji, mniej ciekawe są takie, że mam wolne od robótek (problemy zdrowotne) tak w skrócie, żeby się nie zagłębiać.  Wieczorami więc nadrabiam zaległości w czytaniu i od czasu do czasu machnę coś szydełkiem. Tak żeby nie obciążać stawów, coś małego i mało pracochłonnego. Po raz pierwszy bawiłam się w usztywnianie serwetki i nawet mi się spodobało, choć serwetka w wersji mini to znalazłam dla niej zastosowanie.  Ta sama serwetka co koszyczek, ale tym razem na obręczy.  Druga mała serwetka będzie ozdobą koszyczka wielkanocnego, wiem...