Skończyłam kolejną tunikę z Phildara, oczywiście z małymi modyfikacjami. Wiem, że czeka mnie taka jeszcze jedna, ale teraz chyba zrobię przerywnik w postaci jakiegoś innego sweterka. Mam również nadzieję, że nowej właścicielce przypadnie do gustu tunika.
Tunikę jeszcze oczywiście czekają zabiegi pielęgnacyjne i upiększające, czyli moczenie, naciąganie i suszenie, tutaj dopiero skończona i prosto spod szydełka ;)
nowa właścicielka bardzo zadowolona ze zdjęcia, mam nadzieje że będzie również zadowolona z oryginału :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam gorąco i już nie moge się doczekać aby ją założyć :)
pozdrawiam sylvik
pieknie wyszlo to staranie twej corki..:)sliczna z niej modelka w rownie pieknej tunice:)..milego odpoczynku...zasluzonego zreszta...pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńBardzo ładna tuniczka a modelka jeszcze ładniejsza:) Trafiłam tu po raz pierwszy i będe zaglądać - podoba mi się twoja bizuteria:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo fajna ta tunika, też mam ja w planach. A z jakiej nitki jest zrobiona?
OdpowiedzUsuńdziękuję za słowa uznania :), tunikę robiłam z maxi
OdpowiedzUsuń