Przejdź do głównej zawartości

takie tam drobiazgi

jak tylko robię zmianę i z drutów przechodzę na szydełku to zaraz robótka mi się spowalnia ;)
jeszcze nie nabrałam chyba takiej wprawy jak przy drutach
znalazłam ostatnio w jakiejś starej gazetce taki element
Obraz 279
zaczynam 16 oczek łańcuszka, w pierwszym rzędzie robię 32 słupki i dalej według schematu
Obraz 332
spodobał mi się więc odłożyłam wszystkie zaczęte robótki i dziergam sobie te elementy, na dzisiejszy dzień mam tyle
Obraz 283
fajnie wychodzi, ale jakie duże będzie tego niewiem, zależy na ile starczy mi nici, ale pewnie niebawem będę mogła pochwalić się kolejnym bieżnikiem :) tylko czy zdążę przed świętami?
A od Reni dostałam jeszcze jedno wyróżnienie
kobietytworzacezpasja[1]
za oknem deszczowo a tu proszę, aż cieplej się robi :)
dziękuję też wszystkim, którzy tu zaglądają, to zawsze motywuje nawet jak ciężko idzie
00034479
ale się człek zaprze jak ta wiewióra i pcha do przodu :)

Komentarze

  1. Zapowiada się piękny bieżnik:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie, piękny jest ten motyw! Do Świąt na pewno zdążysz, trzymam kciuki i czekam na gotową serwetę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładny. Mogę prosić o schemat?

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za ten schemat. Noszę się z zamiarem wykonania narzuty na łóżko. Ten element bardzo mi sie spodobał, zwłaszcza, że na połączeniach wygląda też bardzo ładnie.
    P.S. Przejrzałam sobie Twój album - masz tam dużo pięknych prac. Podziwiam i gratuluję.

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak patrzę na to łączenie tych elementów jak ....w malowane wrota i skumać nie mogę.Piekne będzie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Wrzesien

Wrzesień był bardzo pracowity, robótkowo też, ale ponieważ brałam udział w teście , wiec chwilowo nie mogę pokazać co tam dziergałam 😉 Wakacje już minęły, a ja jeszcze nie odczułam, ze były jakieś wakacje, bardzo to był intensywny czas dla mnie . Wesele syna za mną, rodzina sie powiększa 🙂 Młody dostał się ma studia i za tydzień z dobytkiem zawozimy go do akademika .  W domu dopiero zrobi się pusto. 🤔 Gdzieś pomiędzy było jeszcze rwanie orzechów .  Więc muszę Wam powiedzieć ze z utęsknieniem czekam na moje wakacje. W planach mamy wyjazd do córki do Włoch , wiec juz odliczam dni 🙂. W prezencie zrobiłam kilka serwetek, pokaże jak już trafią do obdarowanych. 😁   W planach są oczywiście zakupy włoskiej włóczki. 🙈 Mam nadzieję , że jak wrócę to wróci też wena na dzierganie .  Pozdrawiam Was moje drogie, do zobaczenia po powrocie . 🙂

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Styczen

Żeby tradycji stało się zadość i jeden post w miesiącu przynajmniej został zamieszczony, postanowiłam się zmobilizować i coś napisać.  Czas mi biegnie pracowicie i rozrywkowo. zima to niby dla rolnika czas odpoczynku, ale przy takiej pogodzie to prawie codziennie jestem w sadzie i przycinam drzewka, a jest ich sporo. Styczeń to również dzień babci, więc obowiązkowo w tym roku już miałam w przedszkolu dwie imprezki :) Tyle z dobrych informacji, mniej ciekawe są takie, że mam wolne od robótek (problemy zdrowotne) tak w skrócie, żeby się nie zagłębiać.  Wieczorami więc nadrabiam zaległości w czytaniu i od czasu do czasu machnę coś szydełkiem. Tak żeby nie obciążać stawów, coś małego i mało pracochłonnego. Po raz pierwszy bawiłam się w usztywnianie serwetki i nawet mi się spodobało, choć serwetka w wersji mini to znalazłam dla niej zastosowanie.  Ta sama serwetka co koszyczek, ale tym razem na obręczy.  Druga mała serwetka będzie ozdobą koszyczka wielkanocnego, wiem...