Przejdź do głównej zawartości

Skończyłam

z resztkami kordonka przynajmniej tego białego,
został mi jeszcze brąz, róż i czarny ale to już nie na serwetki i cale szczęście bo lekko mi się już przejadły, może dlatego ze ostatnia dała mi popalić ;)
ale najpierw taka jedna biała, mała panienka ;)
ob 013
i druga w której po raz pierwszy zrobiłam taśmę, jak wyszło tak wyszło ale jest może druga z taśmą wyjdzie lepiej ;)
ob 028
no tak elementy i taśma to dość pracochłonne zestawienie szczególnie dla mnie ;)
teraz musze na jakiś czas pożegnać serwetki a wrócić do zaległych robótek drutowych :)
pozdrawiam słonecznie, zima akysz akysz …. odczyniam uroki może się uda *^V^*

Komentarze

  1. śliczne. Ta druga fantastyczna...

    OdpowiedzUsuń
  2. Co za misterne cacuszka. Zazdraszczam takich umiejętności.

    OdpowiedzUsuń
  3. serwetki piękne, wszystkie, te z poprzednich wpisów także :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniu, bardzo urocze serwetki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne te serwetki... Podziwiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie nadążam oglądać i podziwiać Twoich prac - śliczne są wszystkie serwetki, zarówno te jak i z poprzednich wpisów.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale ślicznie wyszły !

    Zapraszam po odbiór wyróżnienia do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepiękne są te serwetki. Wspaniały blog i Twoje prace :) Pozdrawiam Agata

    OdpowiedzUsuń
  9. Aneczko- ja tu byłam i komentarze zostawiłam a ich nie ma. To ja sie pytam czyja to wina? Twój blog szwankuje czy ja jakieś głupoty robię?
    Serweta z brugijskimi taśmami bardzo mi sie spodobała- tym bardziej że łaskawym okiem ostatnio spoglądam na brugijki- odkrywam ich piekno- pozdrawiam i ucałuj tego z dołeczkami na buzi kiedy się uśmiecha(SYNUSIA TWOJEGO)

    OdpowiedzUsuń
  10. no to już jest Jolu - a wcześniej to ja niewiem...niewiem... zwalmy winę może na bloga ;) :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Sierpień 2

 Co prawda udziergu dziś nie będzie, no chyba że jeden stary. Udało mi się odwiedzić brata nad morzem i wykąpać się w Bałtyku. Co prawda krótki to był pobyt, ale zawsze coś. W trasie byłam prawie 7 godzin, potem powrót, więc leciałam na dwa druty, wyszło z tego  pół swetra. Dziś się suszy, więc niebawem będzie jakaś fotka. Dziś tylko dwie z naszych pięknych polskich plaż. Tu akurat Dźwirzyno.  I moje dwa ulubione wakacyjne zdjęcia 😅 wiało okrutnie, więc sweterek jak najbardziej się przydał.  W Dźwirzynie i Mielnie byłam pierwszy raz, na otwartym morzu też, zawsze jeździłam do Gdyni na wakacje. Teraz chyba jednak zmienię miejscówkę, mimo że mam dość daleko. Lubię małe miejscowości, gdzie jest mniej tej całej turystycznej otoczki, a bardziej spokojniej. Wiem że za rok tam wrócę 🙂 I jeszcze krótka wizyta żeby nowego wnusia poprzytulac 🤭 Niestety okres letni pomału się kończy, ogarniam więc pomału rabatki kwiatowe, dokupilam sobie jeszcze dwa floksy 🫣 i nie ukrywam ż...

Ostatni czerwcowy wpis

Bez zbędnych słów tylko zdjęcia.  Powiem tylko, że byłam pełna obaw. Sweter już dwukrotnie miał wychodne i zrobił furorę wśród znajomych 😅. Ale najważniejsze, że super w nim się czuję, więc będę go nosiła.  Przed wyjściem, szybko mi małżonek cyknął kilka fotek. 🙂 Pozdrawiam prawie wakacyjnie. PS. Dokładam jeszcze fotkę z poprawiony sweterkiem, żeby nie tworzyć nowego wpisu. Nadal jest krótki, ale już teraz czuję się w nim komfortowo. 😁 Zdjęcie robiłam samowyzwalaczem, więc lepszego nie będzie 😅😅