Przejdź do głównej zawartości

Motylem jestemmmmmmmmmmmmm :D

no powiedzmy, że raczej małym krabem szczególnie jak stanę przy swojej córci, która mnie strasznie przerosła ;)
ale jak mam na ramionach taką chustę to jak motyl :D
obraz 007
chusta to mała powtórka z rozrywki czyli prawie to samo co tu http://anpar40.blogspot.com/2010/10/kobieco-romantycznie-azurowo.html
z małymi modyfikacjami, do tej dodałam perełki, jakoś tylko na fotach nie mogę ich uchwycić, no i zrobiłam wykończenie z guzkami, nad tymi też jednak musze jeszcze stanowczo popracować bo daleko im do ideału ;)
a teraz koniec gadania tylko foty
obraz 002
obraz 008
obraz 011
obraz 013
i to wszystko, czasu stanowczo za mało, dziecię poszło do zerówki i się zaczełoooooo :D

Komentarze

  1. Prześliczna chusta! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Prześliczna chusta. Musiałaś się mocno napracować. Prawdziwie misterna koronkowa robota.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudna chusta...
    moja dziecina też w zerówce, a w przyszłym roku jako 6-latek do I klasy - a ja taka matka panikara, że już teraz przeżywam...

    OdpowiedzUsuń
  4. chustka niesamowita, powodzenia w zerówce :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fantastyczna mgiełka! Śliczna!

    OdpowiedzUsuń
  6. absolutny czad! wykończenie piękne, rewelka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna chusta, jak nić pajęcza w porannej rosie.
    A córeczka cudna dziewuszka.

    OdpowiedzUsuń
  8. Chusta prześliczna, istna mgiełka. Ja tam perełki dostrzegłam na zdjęciu, a Tym nie?:))
    No popatrz, dziecko Ci się postarzało okrutnie. Ani się obejrzysz a pannę do domu przyprowadzi i każe Ci ją kochać.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. przepiękna chusta, lekka niczym jesienna mgiełka

    OdpowiedzUsuń
  10. Jest cudna, przepięknie zwiewna i delikatna. Bardzo i to bardzo mi się podoba

    OdpowiedzUsuń
  11. Faktycznie, taka "motylowa" delikatna i zwiewna, podziwiam jej wykonanie:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Super mgiełka :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękna!!!!! Cudo!!!!!
    gratuluje pomysłu i wykonania!!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. chusta wygląda na bardzo delikatną, prawdziwe skrzydła motylkowe! jest przepiekna! podziwiam za wplatanie perełek

    OdpowiedzUsuń
  15. Naprawdę pięknie wyszło ! :)
    Co do czasu to szkoda słów,pędzi i pędzi, tylko po co tak pędzi?
    Pozdrawiam serdecznie !!!!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Wrzesien

Wrzesień był bardzo pracowity, robótkowo też, ale ponieważ brałam udział w teście , wiec chwilowo nie mogę pokazać co tam dziergałam 😉 Wakacje już minęły, a ja jeszcze nie odczułam, ze były jakieś wakacje, bardzo to był intensywny czas dla mnie . Wesele syna za mną, rodzina sie powiększa 🙂 Młody dostał się ma studia i za tydzień z dobytkiem zawozimy go do akademika .  W domu dopiero zrobi się pusto. 🤔 Gdzieś pomiędzy było jeszcze rwanie orzechów .  Więc muszę Wam powiedzieć ze z utęsknieniem czekam na moje wakacje. W planach mamy wyjazd do córki do Włoch , wiec juz odliczam dni 🙂. W prezencie zrobiłam kilka serwetek, pokaże jak już trafią do obdarowanych. 😁   W planach są oczywiście zakupy włoskiej włóczki. 🙈 Mam nadzieję , że jak wrócę to wróci też wena na dzierganie .  Pozdrawiam Was moje drogie, do zobaczenia po powrocie . 🙂

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Styczen

Żeby tradycji stało się zadość i jeden post w miesiącu przynajmniej został zamieszczony, postanowiłam się zmobilizować i coś napisać.  Czas mi biegnie pracowicie i rozrywkowo. zima to niby dla rolnika czas odpoczynku, ale przy takiej pogodzie to prawie codziennie jestem w sadzie i przycinam drzewka, a jest ich sporo. Styczeń to również dzień babci, więc obowiązkowo w tym roku już miałam w przedszkolu dwie imprezki :) Tyle z dobrych informacji, mniej ciekawe są takie, że mam wolne od robótek (problemy zdrowotne) tak w skrócie, żeby się nie zagłębiać.  Wieczorami więc nadrabiam zaległości w czytaniu i od czasu do czasu machnę coś szydełkiem. Tak żeby nie obciążać stawów, coś małego i mało pracochłonnego. Po raz pierwszy bawiłam się w usztywnianie serwetki i nawet mi się spodobało, choć serwetka w wersji mini to znalazłam dla niej zastosowanie.  Ta sama serwetka co koszyczek, ale tym razem na obręczy.  Druga mała serwetka będzie ozdobą koszyczka wielkanocnego, wiem...