Przejdź do głównej zawartości

Mała chusta

dziękuję za miłe słowa uznania moich bransoletek, jak człowiek sam coś zrobi to go bardziej cieszy ;) ino że wciąga jak każdy nałóg i jak już pozna się “wiedze tajemną” to nie takie trudne
koraliki to tylko mała odskocznia, główna “działalność” to jednak dzierganie ;)
z wełenki zakupionej u Marty w zagrodzie zrobiłam chustę taką tylko na ramiona i służącą jako otulacz na szyję, aż szkoda że tylko załapałam się na jeden motek bo wełenka jest cudowna ciepła i miła :)
a ponieważ ostatnio wirus dopadł moje dziecię które leży w łóżku, ja musze siedzieć obok i go kurować, wiec pod ręką leżą zawsze druty ;) :)
ja swoja chustę robiłam na drutach 3,5 żeby dziury były małe :)
no i przedłużyłam trochę wzór bo z przepisu wyszła jednak trochę za mała ;)
a teraz parę fotek na plaskacza
obraz 103
obraz 101
i na modelce :)
obraz 105 obraz 106 obraz 107
chusty nie blogowałam tylko położyłam żeby sobie sama wyschła, dlatego końce mi się lekko zawijają, ale to się da załatwić :)

Komentarze

  1. Bardzo fajna chustka! Piękny kolor i ciekawy wzór. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. fajny wzór w ślicznym kolorze:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny wzór i śliczny kolor. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fantastyczna chusta, jak mgiełka i wygląda na cieplutką, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. bombowa chusta, masz te,po w robieniu pieknych akcesoriów ostatnio ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. chusta ładna , ale córa prawdziwa piękność :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj - czy posiadasz wzór na tę chustę?
    Czy jest możliwe, abyś się nim ze mną podzieliła?
    Zapytam nieśmiało...:)

    Pięknie wykonane rękodzieło.
    pozdrawiam serdecznie
    Lusija

    lueva@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczna chusta,pewnie będzie ciepła

    OdpowiedzUsuń
  9. wlasnie ogladnelam pokaz slajdow z Twoimi robotkami :))
    .....sa piekne ...i tak starannie wykonane :)
    ..a szydelkowe wyroby przyprawiaja o zawroty glowy :) sa cudne !

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo podoba mi się ta chusta. Piękny wzór i kolor.

    OdpowiedzUsuń
  11. Do tej chusty wróciłam. Widzaiłam wczoraj - komentarza nie zdążyłam napisać. Wracam. Jest śliczna.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Wrzesien

Wrzesień był bardzo pracowity, robótkowo też, ale ponieważ brałam udział w teście , wiec chwilowo nie mogę pokazać co tam dziergałam 😉 Wakacje już minęły, a ja jeszcze nie odczułam, ze były jakieś wakacje, bardzo to był intensywny czas dla mnie . Wesele syna za mną, rodzina sie powiększa 🙂 Młody dostał się ma studia i za tydzień z dobytkiem zawozimy go do akademika .  W domu dopiero zrobi się pusto. 🤔 Gdzieś pomiędzy było jeszcze rwanie orzechów .  Więc muszę Wam powiedzieć ze z utęsknieniem czekam na moje wakacje. W planach mamy wyjazd do córki do Włoch , wiec juz odliczam dni 🙂. W prezencie zrobiłam kilka serwetek, pokaże jak już trafią do obdarowanych. 😁   W planach są oczywiście zakupy włoskiej włóczki. 🙈 Mam nadzieję , że jak wrócę to wróci też wena na dzierganie .  Pozdrawiam Was moje drogie, do zobaczenia po powrocie . 🙂

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Styczen

Żeby tradycji stało się zadość i jeden post w miesiącu przynajmniej został zamieszczony, postanowiłam się zmobilizować i coś napisać.  Czas mi biegnie pracowicie i rozrywkowo. zima to niby dla rolnika czas odpoczynku, ale przy takiej pogodzie to prawie codziennie jestem w sadzie i przycinam drzewka, a jest ich sporo. Styczeń to również dzień babci, więc obowiązkowo w tym roku już miałam w przedszkolu dwie imprezki :) Tyle z dobrych informacji, mniej ciekawe są takie, że mam wolne od robótek (problemy zdrowotne) tak w skrócie, żeby się nie zagłębiać.  Wieczorami więc nadrabiam zaległości w czytaniu i od czasu do czasu machnę coś szydełkiem. Tak żeby nie obciążać stawów, coś małego i mało pracochłonnego. Po raz pierwszy bawiłam się w usztywnianie serwetki i nawet mi się spodobało, choć serwetka w wersji mini to znalazłam dla niej zastosowanie.  Ta sama serwetka co koszyczek, ale tym razem na obręczy.  Druga mała serwetka będzie ozdobą koszyczka wielkanocnego, wiem...