Przejdź do głównej zawartości

Kolejna rozgrzebana robótka



zakończona :))))))))))
jupi, dała mi ta chusta popalic, na drutach miałam w końcówce ponad 400 oczek ;)
nowa właścicielka oglądała póki co na fotce i była zadowolona :)

foty jak foty brak słońca, ponuro na dworzu, ponuro w domu, no nic pokazuję co mam


      tu próbowałam w świetle dziennym pokazac urok wełenki


 jest się czym otulic, mmmmmmmmmmmmmm  :)

 wełenka od Marty z Zagrody

wzór dostępny tutaj za darmo

obiecałam sobie że nie zacznę nowej robótki dopóki nie skończę tego co na drutach - co za głupie postanowienie ;)

tym bardziej że chodzi mi po głowie pasiasta chusta, zrobiłam nawet próbkę no i mam dylemat - podoba się mi czy nie? 

co o tym myślicie, będzie ładna czy lepiej zrobic pasiastą czapkę dla młodego?


Komentarze

  1. Znam ten ból z przeszłości-dla siebie czy dla dziecięcia. Chusta wychodzi świetnie więc może czapkę dla Młodego z innej włóczki ? Pozdrawiam elaR :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja także robiłabym chustę dalej - podoba mi się:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Będzie ładna pasiasta:)
    Pozdrawiam, Marlena

    OdpowiedzUsuń
  4. chusta w odcieniach niebieskiego? turkusu? śliczna
    co do pasiastej ostatnio zrobiłam na Barbary wszyscy się zachwycają jak wstawiłam na bloga ,ale jest ma łe ale chusta jest śliczna tylko ja nie za bardzo lubię wielorodność.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakie cudo.... Rewelacyjna chusta :-)
    Piękny wzór i rewelacyjne kolory :-)
    Pasiasta chusta będzie rewelacyjna :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Skończona chusta jest śliczna, i wzór i wełenka cudo,a pasiastą robiłabym dalej,czapkę zrobisz z innej włóczki,pozdrawiam ,Dorota

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudna ta pierwsza, a i druga zapowiada się ciekawie. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pierwsza - piękna!
    A druga - powiem tak. Z mojego doświadczenia wynika, że to co się widzi na drutach (kłąb dzianiny) w trakcie dziania pasków wcale nie zapowiada końcowego efektu, który zwykle bywa ciekawszy.

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajna jest ta niebieska chusta :)) co do drugiej z doświadczenia wiem, że jak coś mi nie pasi to leży tylko w szafie... pozdrawiam cieplutko Viola

    OdpowiedzUsuń
  10. pierwsza chusta jest świetna ale drugiej nie robiłabym jakoś nie bardzo mi pasują takie pasy na chustę pozdrawiam Basia

    OdpowiedzUsuń
  11. Pierwsza chusta niesamowita, pasiasta też mi się podoba...Jak tylko myślisz,że efekt końcowy będzie ok, to dziergaj chustę zamiast czapki dla Juniora ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pięknie wydziergałaś chustę z tej pięknej włóczki. Świetnie się prezentuje.
    A paskowa też wydaje mi się, że fajna będzie. Już niewiele zostało do zakończenia.

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękna jest ta pierwsza chusta- cudnie wygląda wzór z takiej melanżowej włóczki :)
    Pasiasta wg mnie wygląda mniej elegancko, taka bardziej na co dzień ;) ale wcale nie odbiera jej to urokowi :)

    OdpowiedzUsuń
  14. pierwsza chusta,śliczna choć kolorów nie mogę potwierdzić ;o) druga,proponuję czapkę,dla urodziwego niesamowicie modela-będzie niewątpliwie ją ozdabiał!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Wrzesien

Wrzesień był bardzo pracowity, robótkowo też, ale ponieważ brałam udział w teście , wiec chwilowo nie mogę pokazać co tam dziergałam 😉 Wakacje już minęły, a ja jeszcze nie odczułam, ze były jakieś wakacje, bardzo to był intensywny czas dla mnie . Wesele syna za mną, rodzina sie powiększa 🙂 Młody dostał się ma studia i za tydzień z dobytkiem zawozimy go do akademika .  W domu dopiero zrobi się pusto. 🤔 Gdzieś pomiędzy było jeszcze rwanie orzechów .  Więc muszę Wam powiedzieć ze z utęsknieniem czekam na moje wakacje. W planach mamy wyjazd do córki do Włoch , wiec juz odliczam dni 🙂. W prezencie zrobiłam kilka serwetek, pokaże jak już trafią do obdarowanych. 😁   W planach są oczywiście zakupy włoskiej włóczki. 🙈 Mam nadzieję , że jak wrócę to wróci też wena na dzierganie .  Pozdrawiam Was moje drogie, do zobaczenia po powrocie . 🙂

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Styczen

Żeby tradycji stało się zadość i jeden post w miesiącu przynajmniej został zamieszczony, postanowiłam się zmobilizować i coś napisać.  Czas mi biegnie pracowicie i rozrywkowo. zima to niby dla rolnika czas odpoczynku, ale przy takiej pogodzie to prawie codziennie jestem w sadzie i przycinam drzewka, a jest ich sporo. Styczeń to również dzień babci, więc obowiązkowo w tym roku już miałam w przedszkolu dwie imprezki :) Tyle z dobrych informacji, mniej ciekawe są takie, że mam wolne od robótek (problemy zdrowotne) tak w skrócie, żeby się nie zagłębiać.  Wieczorami więc nadrabiam zaległości w czytaniu i od czasu do czasu machnę coś szydełkiem. Tak żeby nie obciążać stawów, coś małego i mało pracochłonnego. Po raz pierwszy bawiłam się w usztywnianie serwetki i nawet mi się spodobało, choć serwetka w wersji mini to znalazłam dla niej zastosowanie.  Ta sama serwetka co koszyczek, ale tym razem na obręczy.  Druga mała serwetka będzie ozdobą koszyczka wielkanocnego, wiem...