Przejdź do głównej zawartości

piaskowe fale - czapka

sobie berecik i nie mówcie że już ktoś taki zrobił przede mną bo złapię nerwa   ;) :P

naplotłam warkoczyków i nawet rozpiskę zrobiłam haaaaaaaa

i na płasko


i dwie foty na plaskacza :)

dane: wełna merino superfein Lana Grossa - prawie 2 motki
druty nr 3,5 i 4

ktoś chętny do przetestowania opisu po swiętach?


Komentarze

  1. Super plecionka Ci wyszła:)
    I ten energetyczny kolor:) Jesli nie masz chętnych do testowania, to ja się piszę:) pozdrawiam
    Iza
    iza244@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nosz pomroczność jasna mnie ogarnęła! Zły adres mail podałam: izula244@gmail.com.
      Chyba czas na jakiś krótki urlop.... pozdrawiam:)

      Usuń
  2. Chętnie przetestuję, bo napatrzyć się nie mogę! ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Super czapeczka ! I ja chętnie przetestuję ! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ladny! Ja także chętnie przetestuje wzór
    babaruda@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczny "czerwony berecik";)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczna i pięknie wykonana- kurczę chyba zazdroszczę:)
    Może też bym taką zrobiła dla mojej córci,chociaż nigdy jeszcze nie robiłam czapeczki.Poproszę o wzorek dla ...laika... Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. No i oczywiście nie podałam adresu-anula2270@gmail.com Dzięki!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniały beret,a temu modelowi to we wszystkim ładnie!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Beret bardzo udany. Chetnie przetestuję . zula7@wp.pl
    Pozdrawiam i radosnych świąt życzę Anka

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny berecik w energetycznym kolorku :) pozdrawiam Viola

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczny beret , a model wygląda świetnie we wszystkim,pozdrawiam ,Dorota

    OdpowiedzUsuń
  12. a niech tam moja kolejka dziergawcza, tyle czekała to i jeszcze trochę nic się jej nie stanie, jak zatestuję twój wzór. oto mój mail: fotogramika@gmail.com

    ___
    www.dziergamika.blogspot.com ZAPRASZAM!

    OdpowiedzUsuń
  13. powiem krótko,jak nie lubię nakryć głowy wszelakich,ten mi się podoba!A jaki zgrabny.A na takiego modela moża patrzeć i patrzeć!Z czapką czy bez ;o)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jaki cudny! Bardzo, ale to bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Tyle warkoczy to nie widziałam.Chętnie go zrobię.Proszę o wzorek margita0@onet.pl
    Radosnych Świąt i miłego dziergania Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Falki z warkoczy są znane, ale sam berecik wielce oryginalny - gratulacje.

    OdpowiedzUsuń
  17. Oj mnie się też bardzo podoba, pięknie zbiegają się te warkocze na czubku głowy, chętnie bym przetestowała ten wzór :)))
    e-welenka@pn.pl
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. ślicznie to wymysliłaś, jeszcze jedna czapka mi nie zaszkodzi:))))

    OdpowiedzUsuń
  19. Superowy,jedyne nakrycie głowy dla mnie,w czapkach wyglądam ,,lepiej nie widzieć,chetnie przetestuje cordoba52@wp.pl
    Pozdrawiam i życzę spokojnych Świąt

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja też jestem zachwycona tym beretem. Super się prezentuje.

    OdpowiedzUsuń
  21. Fantastycznie to wygląda, zwłaszcza na czubku.
    Jeśli można to ja chętnie: kesja26@vp.pl

    OdpowiedzUsuń
  22. świetny! Chętnie spróbuję! karolcian@vp.pl

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja też chętnie bym przetestowała, bo jest bardzo uroczy:) Wszystkiego co najlepsze z okazji zbliżajacych się Swiąt Bożego Narodzenia Jadwinia: kojani@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  24. cudowny i beret o kolorze nie wspomnę ;)
    Aneczko ja bym tez prosiła choć nie wiem czy podołam ;) ale strasznie chcę ;) ania.bukowiec@op.pl

    OdpowiedzUsuń
  25. Piękny!!! Bardzo proszę o wzór-mmackiewicz123@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  26. Piękny , ale nie wiem czy podołam..Proszę o wzór. bozbar@onet.pl

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Wrzesien

Wrzesień był bardzo pracowity, robótkowo też, ale ponieważ brałam udział w teście , wiec chwilowo nie mogę pokazać co tam dziergałam 😉 Wakacje już minęły, a ja jeszcze nie odczułam, ze były jakieś wakacje, bardzo to był intensywny czas dla mnie . Wesele syna za mną, rodzina sie powiększa 🙂 Młody dostał się ma studia i za tydzień z dobytkiem zawozimy go do akademika .  W domu dopiero zrobi się pusto. 🤔 Gdzieś pomiędzy było jeszcze rwanie orzechów .  Więc muszę Wam powiedzieć ze z utęsknieniem czekam na moje wakacje. W planach mamy wyjazd do córki do Włoch , wiec juz odliczam dni 🙂. W prezencie zrobiłam kilka serwetek, pokaże jak już trafią do obdarowanych. 😁   W planach są oczywiście zakupy włoskiej włóczki. 🙈 Mam nadzieję , że jak wrócę to wróci też wena na dzierganie .  Pozdrawiam Was moje drogie, do zobaczenia po powrocie . 🙂

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Styczen

Żeby tradycji stało się zadość i jeden post w miesiącu przynajmniej został zamieszczony, postanowiłam się zmobilizować i coś napisać.  Czas mi biegnie pracowicie i rozrywkowo. zima to niby dla rolnika czas odpoczynku, ale przy takiej pogodzie to prawie codziennie jestem w sadzie i przycinam drzewka, a jest ich sporo. Styczeń to również dzień babci, więc obowiązkowo w tym roku już miałam w przedszkolu dwie imprezki :) Tyle z dobrych informacji, mniej ciekawe są takie, że mam wolne od robótek (problemy zdrowotne) tak w skrócie, żeby się nie zagłębiać.  Wieczorami więc nadrabiam zaległości w czytaniu i od czasu do czasu machnę coś szydełkiem. Tak żeby nie obciążać stawów, coś małego i mało pracochłonnego. Po raz pierwszy bawiłam się w usztywnianie serwetki i nawet mi się spodobało, choć serwetka w wersji mini to znalazłam dla niej zastosowanie.  Ta sama serwetka co koszyczek, ale tym razem na obręczy.  Druga mała serwetka będzie ozdobą koszyczka wielkanocnego, wiem...