Przejdź do głównej zawartości

Echo Flower Shawl

słonce wyjrzało nieśmiało za chmur :)))
co prawda dziś znowu się schowało ale jestem dobrej myśli
chusty skończone, 
jedna już u właścicielki, a druga cała moja czeka na pogodne dni :))))))))

wzór tradycyjnie mój ulubiony 


 dane: 1 motek  MAHARAJA SILK LACE MH012, druty nr 4

 dane: 1 motek MAHARAJA SILK LACE MH011, druty nr 3,5

dziękuję wam za pomoc przy przywoływaniu wiosny :D

ps. tak z ciekawości czy któraś z was potrafi udziergać na drutach sweter w jeden dzień? ;) :)

Komentarze

  1. Cudo! Coraz bardziej podoba mi się ta włóczka :-) Dzięki Tobie i Twojej chuście :-)
    A jeśli chodzi o sweter... to pewnie zależy od grubości włóczki i wielkości swetra :-) Mnie jeszcze to szczęści nie spotkało i nie wydziergałam swetra w jeden dzień :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie wygląda ta chusta:) a ja jeszcze nie próbowałam tak szybko dziergać, a co udało Ci się:) pozdrawiam cieplutko Viola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :) mnie się nie udało i raczej nie uda ale jak znajdę taką osóbkę to chylę czoła ;)

      Usuń
  3. super kolorki ładnie wygląda ta chusta w sam raz na wiosnę pozdrawiam Basia

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudnie kolorowa chusta. Wzór też wciąż mi się podoba. No, nie, w jeden dzień to jeszcze sweterka nie wydziergałam...

    OdpowiedzUsuń
  5. piekna chusta:) niech zaklina wiosne może sie w koncu i u mnie pokaże :) nigdy nie zrobiłam swetra w jeden dzień ! chyba to dość trudna sprawa, ale jakby miec jakąś grbasna włóczkę ?????

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale śliczności!!! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. sweter worek na 10 kach pewnie się da!Nie robiąc pewnie nic innego.Drażnisz mnie tym wzorkiem,wiesz że ja mam chorobę przewlekłą na niego!Ale na czerwone i nie na chuste ,a szal!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szal mówisz ... czerwony... hmmmmmmmmmmm ;) :)

      Usuń
  8. Chusty w przepięknych kolorach, że o wzorze nie wspomnę, bo od dawna mi się marzy i na tym się kończy :)
    Znałam kiedyś Panią, która podczas nocnej szychty potrafiła wydziergać sweter, na drutach nr 4, ale dla mnie to niewykonalne.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Chusta piękna, na pewno przywoła wiosnę.
    Sweter z grubej włóczki, w rozmiarze młodzieżowym, bez zszywania i wykańczania w sposób skomplikowany - tak w ciągu doby można zrobić.

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękna! I te kolorki takie upragnione po długiej, mdłej kolorystycznie zimie! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczne :) Kolorki w nich są tak radosne, że już od samego patrzenia na nie buzia się uśmiecha ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i o to chodziło żeby się buzia sama uśmiechała Beatko :)

      Usuń
  12. Coś pięknego ta Twoja chusta, a sweter da się / prosty wzór ,mały rozmiar i wszystko inne robi ktoś pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  13. przepiękna! robiłam z tej włóczki(wygrałam motek w Biferno) ale takim najprostszym wzorem .
    Pozdrawiam I.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. te moteczki są tak urokliwe że zwykła prosta chusta tez jest piękna :)

      Usuń
  14. Łoł!
    mam dwa motki, bo piękne są ale nie wiedziałam co dalej. Jak ich nie zmarnować, a tu mam piękną inspirację!
    m.

    OdpowiedzUsuń
  15. podziwiam , mam piekna włóczke z jedwabiem ale nie bardzo wiem jak ugrysc chuste , gratuluję super prac

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękna chusta, robi wrażenie... a co do sweterka, to potrafię wydziergać w jeden dzień - ale tylko niemowlęcy z grubej włóczki ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Wrzesien

Wrzesień był bardzo pracowity, robótkowo też, ale ponieważ brałam udział w teście , wiec chwilowo nie mogę pokazać co tam dziergałam 😉 Wakacje już minęły, a ja jeszcze nie odczułam, ze były jakieś wakacje, bardzo to był intensywny czas dla mnie . Wesele syna za mną, rodzina sie powiększa 🙂 Młody dostał się ma studia i za tydzień z dobytkiem zawozimy go do akademika .  W domu dopiero zrobi się pusto. 🤔 Gdzieś pomiędzy było jeszcze rwanie orzechów .  Więc muszę Wam powiedzieć ze z utęsknieniem czekam na moje wakacje. W planach mamy wyjazd do córki do Włoch , wiec juz odliczam dni 🙂. W prezencie zrobiłam kilka serwetek, pokaże jak już trafią do obdarowanych. 😁   W planach są oczywiście zakupy włoskiej włóczki. 🙈 Mam nadzieję , że jak wrócę to wróci też wena na dzierganie .  Pozdrawiam Was moje drogie, do zobaczenia po powrocie . 🙂

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Styczen

Żeby tradycji stało się zadość i jeden post w miesiącu przynajmniej został zamieszczony, postanowiłam się zmobilizować i coś napisać.  Czas mi biegnie pracowicie i rozrywkowo. zima to niby dla rolnika czas odpoczynku, ale przy takiej pogodzie to prawie codziennie jestem w sadzie i przycinam drzewka, a jest ich sporo. Styczeń to również dzień babci, więc obowiązkowo w tym roku już miałam w przedszkolu dwie imprezki :) Tyle z dobrych informacji, mniej ciekawe są takie, że mam wolne od robótek (problemy zdrowotne) tak w skrócie, żeby się nie zagłębiać.  Wieczorami więc nadrabiam zaległości w czytaniu i od czasu do czasu machnę coś szydełkiem. Tak żeby nie obciążać stawów, coś małego i mało pracochłonnego. Po raz pierwszy bawiłam się w usztywnianie serwetki i nawet mi się spodobało, choć serwetka w wersji mini to znalazłam dla niej zastosowanie.  Ta sama serwetka co koszyczek, ale tym razem na obręczy.  Druga mała serwetka będzie ozdobą koszyczka wielkanocnego, wiem...