Przejdź do głównej zawartości

CZapka z pomponami - robimy wspólnie

zacznę od linka do oryginału 
 
wersji tej czapki jest wiele ja zrobiłam pierwszą ale tez podoba mi się zdjęcie czapki w kolorze ciemno zielonym robionej samym francuzem i może pokuszę się również o jej zrobienie jak tylko będę miała chwilkę

do zrobienia tej czapki użyłam wełny z kaszmirem z odzysku dość grubej, druty nr 7 na ściągacz i nr 9 na wzorek

 czapka wyszła na głowę ośmio- dziewięciolatki ale na głowie dwudziestolatki tez dobrze leży - sprawdziłam ;)

jeżeli chodzi o ilość oczek jaką trzeba nabrać na początek to już tu w zależności od grubości drutów, włóczki i wielkości głowy trzeba sobie ewentualnie przeliczyć samemu, ja podaję wymiary i oczka jakie mi pasowały

na druty nr 7 nabrałam 89 oczek i przerobiłam ściągacz w ten sposób, że wyszły mi pierwsze 3 rzędy oczka lewe, następne 2 rzędy oczka prawe, znowu 3 rzędy oczka lewe, kolejne 2 rzędy oczka prawe i ostatnie 3 rzędy oczka lewe, 


Na ściągaczu zaczęłam spuszczać obustronnie od pierwszego rzędu prawego po 4,4,3,2 oczka

ściągacz zrobiony  - na zdjęciu widać spuszczane oczka po obu stronach


 Na drutach zostało mi 62 oczka

Teraz przechodzimy na druty nr 9 i zaczynamy robić wzór(margarytki) pod taką nazwą występuje w sieci - znalazłam jeszcze opis po rosyjsku gdyby ktoś chciał - http://oleksi.ru/vyazanaya-shapka-margaritki/

1 rz. - 1 o. brzeg. * wykonać 3 oczka prawe z 3, 1p*,  1 o. brzeg.
2 i 4 rz. - oczka lewe
3rz. - 1o. brzeg.,* 1p, 3 z 3*, 1o. brzeg.

3 oczka prawe z 3 -przerobić 3o razem na prawo, następnie nie zdejmując z drutu, narzucić nitkę na prawy drut i przerobić jeszcze raz te 3 o. na prawo, wtedy zdjąć z drutu.
3 oczka lewe z 3 -przerobić 3o razem na lewo, następnie nie zdejmując z drutu, narzucić nitkę na prawy drut i przerobić jeszcze raz te 3 o. na lewo, wtedy zdjąć z drutu.



żeby lepiej było widać


zrobiłam 4 rzędy margarytek i piąty rząd już połączyłam żeby robić naokoło, gubiąc przy tym dwa oczka , tak że na drucie zostało mi 60 oczek


 teraz już robię dalej naokoło 
1rząd - wzór - margarytek 
2rząd -  oczka prawe


 z boku wygląda to tak
 na odpowiedniej wysokości u mnie to było przerobione 8 rzędów wzorem (w sumie 16 rzędów) zaczynamy spuszczanie oczek

wiatraczek - podzieliłam na 6 części

1 rząd - 8 oczek prawych, 2 razem na prawo
rzędy parzyste - oczka prawe
3 rząd - 7 oczek prawych, 2 razem na prawo
5 rząd -  6 oczek prawych, 2 razem na prawo
7 rząd - 5 oczek prawych, 2 razem na prawo
9 rząd - 4 oczka prawe, 2 razem na prawo
11 rząd - 3  oczka prawe, 2 razem na prawo
na drucie zostało 30 oczek
kolejny rząd - 2 oczka razem na prawo - zostało 15 oczek
rząd - oczka prawe
rząd  - 2 oczka razem na prawo - pozostałą resztę oczek zebrać razem i zakończyć

 i czapka gotowa :)



 teraz czas na zrobienie pomponów - podobno są urządzenia do pomponów ja z braku takowego robiłam sobie pompony sama - znalazłam podpowiedź jak je można zrobić :)



 ośmiolatki która by czapkę zaprezentowała też nie posiadam, posiłkowałam się modelem, ale same rozumiecie że innej strony pokazać nie bardzo mogłam na modelu ;)

 z czapki jestem zadowolona mam nadzieję ze wam też takie fajne wyjdą,w razie wątpliwości - pytać :)
i pokazywać wasze zrobione czapy:)

Komentarze

  1. Zachwyciłam się, zainspirowałam i zachęciłam !!! na pewno się pokuszę w tym sezonie!
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Koniecznie muszę dla siebie taką zrobić! Dziękuję za opis i zdjęcia.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale świetna czapa wyszła. Dobrze, że dołączyłaś opis. Jak się mojej 12-letniej Ani spodoba, wydziergam jej podobną.
    Gorąco pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
  4. śmiało dziergajcie, żałuję tylko że nie miałam jakiejś dziewczynki żeby ją należycie zaprezentować ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie Ci wyszła,ja właśnie jestem w trakcie i największym moim zmartwieniem jest właściwa wielkość,już trzy razy prułam ,niestety nie mam odpowiedniej głowy pod ręką:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie się udało bo głowa była i mogłam sobie przymierzać co jakiś czas ;)

      Usuń
  6. dzięki za opis, zrobię taką dla mojej wnusi:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wygląda to super. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Wrzesien

Wrzesień był bardzo pracowity, robótkowo też, ale ponieważ brałam udział w teście , wiec chwilowo nie mogę pokazać co tam dziergałam 😉 Wakacje już minęły, a ja jeszcze nie odczułam, ze były jakieś wakacje, bardzo to był intensywny czas dla mnie . Wesele syna za mną, rodzina sie powiększa 🙂 Młody dostał się ma studia i za tydzień z dobytkiem zawozimy go do akademika .  W domu dopiero zrobi się pusto. 🤔 Gdzieś pomiędzy było jeszcze rwanie orzechów .  Więc muszę Wam powiedzieć ze z utęsknieniem czekam na moje wakacje. W planach mamy wyjazd do córki do Włoch , wiec juz odliczam dni 🙂. W prezencie zrobiłam kilka serwetek, pokaże jak już trafią do obdarowanych. 😁   W planach są oczywiście zakupy włoskiej włóczki. 🙈 Mam nadzieję , że jak wrócę to wróci też wena na dzierganie .  Pozdrawiam Was moje drogie, do zobaczenia po powrocie . 🙂

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Styczen

Żeby tradycji stało się zadość i jeden post w miesiącu przynajmniej został zamieszczony, postanowiłam się zmobilizować i coś napisać.  Czas mi biegnie pracowicie i rozrywkowo. zima to niby dla rolnika czas odpoczynku, ale przy takiej pogodzie to prawie codziennie jestem w sadzie i przycinam drzewka, a jest ich sporo. Styczeń to również dzień babci, więc obowiązkowo w tym roku już miałam w przedszkolu dwie imprezki :) Tyle z dobrych informacji, mniej ciekawe są takie, że mam wolne od robótek (problemy zdrowotne) tak w skrócie, żeby się nie zagłębiać.  Wieczorami więc nadrabiam zaległości w czytaniu i od czasu do czasu machnę coś szydełkiem. Tak żeby nie obciążać stawów, coś małego i mało pracochłonnego. Po raz pierwszy bawiłam się w usztywnianie serwetki i nawet mi się spodobało, choć serwetka w wersji mini to znalazłam dla niej zastosowanie.  Ta sama serwetka co koszyczek, ale tym razem na obręczy.  Druga mała serwetka będzie ozdobą koszyczka wielkanocnego, wiem...