Przejdź do głównej zawartości

Chwila przerwy od robótek


Na  dzierganie, niestety pojęcia nie mam ile potrwa, łapka odmówiła współpracy i teraz czeka mnie mała rehabilitacja.
Postanowiłam więc, że czas na małą zabawę, ostatnio minęła kolejna blogowa rocznica,  kto zgadnie która ?
Ponadto trzeba napisać co mu najbardziej się podoba u mnie i czego powinno tu być więcej,
Będzie nagroda jak w każdej zabawie

Dziś nie wstawię jednak fotki,  ta pokaże się w następnej odsłonie
8marca losowanie

Zasady są dwie:
Nie informujemy o zabawie innych i sami posiadamy bloga

Pozdrawiam

Ciąg dalszy....
dziś pokaże kawałek nagrody - niespodzianki ;)


Komentarze

  1. 27 stycznia 2009 r napisałaś na blogu po raz pierwszy. Chwileczkę, niech no policzę - 2010 pierwszy rok, 2011 - drugi rok, 2013 - trzeci rok , 2014 - czwarty rok blogowania się właśnie zakończył.( Zdałam egzamin z matematyki?)
    Gratuluję!!!
    Ja nie chcę czegoś więcej lub mniej , po prostu pokazuj co dziergasz, pisz co myślisz!
    Życzę , by rączka szybko wyzdrowiała, bo nie lubię bólu ;-(
    Nikomu nic nie powiem , cicho, sza .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Buuu, nie zdałam egzaminu , to chyba 5 rok blogowania, uciekł mi rok 2012.

      Usuń
  2. Barbara się poprawiła i miała rację, bo to już mija 5 rok Twojego blogowania.
    Gratuluję.
    A mi się podoba to co pokazujesz i nie wiem czego chcę więcej.
    Życzę zdrówka. Ola.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też doliczyłam się piątego jubileuszu Twojego bloga. Gratuluję, jest bardzo urozmaicony, druty, szydełko, haft, koraliki, pokazałaś wiele pięknych prac. W każdej kategorii pokazałaś perełki rękodzieła. Moje ulubione prace, to czerwone chusty Sweet Dreams i Flower- shawl, sukienki szydełkowe i zielony obrus. Życzę Ci Aniu nieustającej pasji twórczej i radości dalszego blogowania. Prowadź go według własnego pomysłu i uznania.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dużo zdrowia Ci życzę. Oby rehabilitacja szybko dała pozytywne efekty.
    5 lat minęło od pierwszego Twojego posta.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piąteczka stuknęła :)
    Blog tez na piatkę :)
    Prace śliczności - fotek zwykle kilka, więc można się napatrzeć - jedyne do czego mi się trudno przyzwyczaić to czcionka, ale to drobiazg bardzo malutki
    Kolejnych piątek życzę :))))

    OdpowiedzUsuń
  6. dyskryminacja noszszs!!Tupię ,słyszysz??

    OdpowiedzUsuń
  7. "cicho sza przyjdzie Mama, coś nam da!". Wskoczyłaś w szósty roczek, chyba już Cię nie dogonię :)). Uważaj na "łapki", bo czym będziesz robiła takie cuda? Pozdrawiam. Małgosia.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja od niedawna obserwuje twoj blog,wiec nie moge powiedziec ile to juz latek minelo,ale podobaja mi sie twoje prace.Zycze szybkiego powrotu do zdrowia.Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. 27 styczeń 2009 się przywitałaś, więc Twój blog skończył 5 lat, życzę dalszych cudownych robótek, zdrówka a szczególnie zdrówka dla rączki,

    OdpowiedzUsuń
  10. Minęło 5 lat. Gratulacje!!
    Lubię do Ciebie zaglądać. Tworzysz w wielu technikach i pięknie prezentujesz swoje prace - niczego mi nie brakuje tutaj. Dbaj o łapkę, bo chcę oglądać jeszcze więcej Twoich prac. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Minęło już 5 lat odkąd pokazujesz swoje dzieła:) Zawsze czekam z utęsknieniem na Twoje sukienki szydełkowe i mam nadzieję, że będzie ich więcej:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ładny, wesoły przedszkolny wiek na piątkę :-) Ugodowa jestem, to nie będę się domagać innych dzieł niż te, które prezentujesz ;-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Wrzesien

Wrzesień był bardzo pracowity, robótkowo też, ale ponieważ brałam udział w teście , wiec chwilowo nie mogę pokazać co tam dziergałam 😉 Wakacje już minęły, a ja jeszcze nie odczułam, ze były jakieś wakacje, bardzo to był intensywny czas dla mnie . Wesele syna za mną, rodzina sie powiększa 🙂 Młody dostał się ma studia i za tydzień z dobytkiem zawozimy go do akademika .  W domu dopiero zrobi się pusto. 🤔 Gdzieś pomiędzy było jeszcze rwanie orzechów .  Więc muszę Wam powiedzieć ze z utęsknieniem czekam na moje wakacje. W planach mamy wyjazd do córki do Włoch , wiec juz odliczam dni 🙂. W prezencie zrobiłam kilka serwetek, pokaże jak już trafią do obdarowanych. 😁   W planach są oczywiście zakupy włoskiej włóczki. 🙈 Mam nadzieję , że jak wrócę to wróci też wena na dzierganie .  Pozdrawiam Was moje drogie, do zobaczenia po powrocie . 🙂

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Styczen

Żeby tradycji stało się zadość i jeden post w miesiącu przynajmniej został zamieszczony, postanowiłam się zmobilizować i coś napisać.  Czas mi biegnie pracowicie i rozrywkowo. zima to niby dla rolnika czas odpoczynku, ale przy takiej pogodzie to prawie codziennie jestem w sadzie i przycinam drzewka, a jest ich sporo. Styczeń to również dzień babci, więc obowiązkowo w tym roku już miałam w przedszkolu dwie imprezki :) Tyle z dobrych informacji, mniej ciekawe są takie, że mam wolne od robótek (problemy zdrowotne) tak w skrócie, żeby się nie zagłębiać.  Wieczorami więc nadrabiam zaległości w czytaniu i od czasu do czasu machnę coś szydełkiem. Tak żeby nie obciążać stawów, coś małego i mało pracochłonnego. Po raz pierwszy bawiłam się w usztywnianie serwetki i nawet mi się spodobało, choć serwetka w wersji mini to znalazłam dla niej zastosowanie.  Ta sama serwetka co koszyczek, ale tym razem na obręczy.  Druga mała serwetka będzie ozdobą koszyczka wielkanocnego, wiem...