Przejdź do głównej zawartości

ŻÓŁwie tempo

między codziennymi obowiązkami, ćwiczeniami i złośliwcem w postaci bólu który nie odpuszcza a jeżeli już to na chwilę... staram się jednak coś robić... szydełko jest łatwiej złapać w rękę wiec małymi kroczkami robię obrus.... może będzie na najbliższe święta, a może nie... zobaczymy... 
pokaże zaczątek :)


taaaaaaaaa u was też się popsuła pogoda? brrrrrrrrrr się zimno zrobiło...
pozdrawiam ciepło :)


Komentarze

  1. Nie tu jest bardzo cieplo,ja tez pozdrawiam i zycze szybkiego powrotu do zdrowia .)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zazdroszczę ciepła bo ja z tych cieplolubnych jestem

      Usuń
  2. obrus jeśli wytrwasz zaczął się świetnie,mnie się podoba,jakby co to adres znasz.Pogoda i u mnie wietrzna,bura i zimna brrr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana ja chyba na podróż to się nie nadaje, szczególnie ze pogody lepszej nie masz

      Usuń
  3. Brawo jestem pod absolutnym wrażeniem, obrus prześliczny. Życzę zdrówka.

    OdpowiedzUsuń
  4. To nie o tempo chodzi tylko o efekt końcowy, a on będzie ekstra przy tak pięknych motywach:). Pogoda szara,bura i ponura, ale wiosna za zakrętem, więc przeczekamy:)). Pozdrawiam cieplutko:). Małgosia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czekam i czekam i czekam, ale dam rade jeszcze chwilkę ;) :)

      Usuń
  5. Zapowiada się bardzo dobrze. Pozdrawiam i życzę zdrowia oraz wytrwałości :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przyda się i to i to, dzięki

    OdpowiedzUsuń
  7. O jaka ciekawa trójgraniasta chusta :)!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. obrus będzie wspaniały,powolutku a dojdziesz do celu, co do pogody to masakra, wiatr,deszcz i grad wczoraj był, nawet mieszkania nie mogę wywietrzyć,boję sie że okna wypcha, stołowy pokój tylko wietrzę bo z tej strony mniej dmucha, życzę Tobie i sobie słońca.

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudowny obrus się zapowiada. Juz jest slicznie. Dużo zdrówka i mniej bólu życze. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. No właśnie dmucha i pada a człek z tych niecierpliwych i juz by wiosny chciał

    OdpowiedzUsuń
  11. Jaki piękny będziesz miała obrus... cudowny wzór :-) Bardzo mi się podoba :-)
    Dużo zdrowia Ci życzę i coraz mniej bólu.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Zapowiada się naprawdę imponująco.
    Już wygląda ciekawie-- bardzo ładny wzór wybrałaś na ten obrus.
    Życzę dużo zdrowia.
    Dorota

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Wrzesien

Wrzesień był bardzo pracowity, robótkowo też, ale ponieważ brałam udział w teście , wiec chwilowo nie mogę pokazać co tam dziergałam 😉 Wakacje już minęły, a ja jeszcze nie odczułam, ze były jakieś wakacje, bardzo to był intensywny czas dla mnie . Wesele syna za mną, rodzina sie powiększa 🙂 Młody dostał się ma studia i za tydzień z dobytkiem zawozimy go do akademika .  W domu dopiero zrobi się pusto. 🤔 Gdzieś pomiędzy było jeszcze rwanie orzechów .  Więc muszę Wam powiedzieć ze z utęsknieniem czekam na moje wakacje. W planach mamy wyjazd do córki do Włoch , wiec juz odliczam dni 🙂. W prezencie zrobiłam kilka serwetek, pokaże jak już trafią do obdarowanych. 😁   W planach są oczywiście zakupy włoskiej włóczki. 🙈 Mam nadzieję , że jak wrócę to wróci też wena na dzierganie .  Pozdrawiam Was moje drogie, do zobaczenia po powrocie . 🙂

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Styczen

Żeby tradycji stało się zadość i jeden post w miesiącu przynajmniej został zamieszczony, postanowiłam się zmobilizować i coś napisać.  Czas mi biegnie pracowicie i rozrywkowo. zima to niby dla rolnika czas odpoczynku, ale przy takiej pogodzie to prawie codziennie jestem w sadzie i przycinam drzewka, a jest ich sporo. Styczeń to również dzień babci, więc obowiązkowo w tym roku już miałam w przedszkolu dwie imprezki :) Tyle z dobrych informacji, mniej ciekawe są takie, że mam wolne od robótek (problemy zdrowotne) tak w skrócie, żeby się nie zagłębiać.  Wieczorami więc nadrabiam zaległości w czytaniu i od czasu do czasu machnę coś szydełkiem. Tak żeby nie obciążać stawów, coś małego i mało pracochłonnego. Po raz pierwszy bawiłam się w usztywnianie serwetki i nawet mi się spodobało, choć serwetka w wersji mini to znalazłam dla niej zastosowanie.  Ta sama serwetka co koszyczek, ale tym razem na obręczy.  Druga mała serwetka będzie ozdobą koszyczka wielkanocnego, wiem...