Przejdź do głównej zawartości

Bolerko nr 2

skończyłam ....ale..... jakoś coś mi tu nie zgadza się z wyobrażeniem...było inne....pomyślę...może zostanie a jak nie to zmiany pewne będą .... niewielkie,,, ale jednak 

zdjęcia też pozostawiają wiele do życzenia no ale modelka mi zwiała i kicha
modelka - wracaj  ;) :P

podobno w tym sezonie mam chodzić w sukienkach,  ale jak tak patrzę to ...mało prawdopodobne ;)
 głowę musiałam ciach ....ciach.... bo minę miałam taką jak łapki, które miały ochotę udusić mojego fotografa ;)


jest ok? hmmmmm...mam wątpliwości


 młody stwierdził ze brzusio mam takie jakby tam małe dzieciątko się chowało, rozbawił mnie tym do łez :P

 więc tutaj minę pokażę ale brzusia przykryję :P


  kurde no nie dało się wszystkiego schować wystaje tu i tam :D 

wszystko oczywiście należy traktować z dużym przymrużeniem oka ;) 

a bolerko chciałam po prostu dłuższe a tu takie jakieś krótkie wyszło...
może przedłużę - zobaczymy

dla wszystkich mam dużo słoneczka takiego jak mi właśnie w oczy świeci :)

ps. schemat znalazłam tutaj 
http://qqyunv.blog.163.com/blog/static/3593396520122319522985/
dane:
nici z kordonka nowoselskiego jak poprzednio, szydełko nr 2

Komentarze

  1. Nie przedluzaj,wyszlo swietnie.Chyba zrobie sobie podobne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mówisz żeby zostawić? ja bolerka takie krótkie to jakoś nie bardzo no ale to konkretnie było robione do bluzki z rogami wiec jak się uszyje to zobaczę w zestawie :)

      Usuń
  2. Cudne:)a schemacik? mozna się gdzies poczęstować?pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mi się podoba :-) Świetne bolerko. Kolor rewelacyjny.
    Bardzo podobasz mi się w sukience.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasia Ty zawsze jesteś grzeczna i piszesz to co każdy by chciał usłyszeć ;) :P

      Usuń
  4. Bardzo mi się podoba. Ma taki letni kolor.
    Pozdrawiam,
    m.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kolor taki miał być intensywny i zielony, w końcu lato nadchodzi ;)

      Usuń
  5. Bardzo ale to bardzo ładne bolerko - proszę nic nie poprawiać :) I proszę bardzo chodzić w sukienkach - wyglądasz bardzo kobieco! Szpilki na nogi i już!
    PS. Ja mam postanowienie chodzić na obcasach i od wczoraj chodzę... Zawsze biegałam na płaskich, ale obcasik jednak dodaje to "coś".
    Pozdrawiam cieplutko,
    Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu - ja zakupiłam obcas na ten cel i to w dwóch kolorach, ale tak na codzień to biegam na płasko a to do sukienki już mniej pasuje ;)

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  6. Ja bym zostawiła tak, jak jest ;-) Kolor też ok. Zawsze możesz zrobić drugie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda zawsze mogę zrobic drugie - co też uczynię, dzięki Aniu

      Usuń
  7. Bolerko bardzo ładne. Ja bym nie poprawiała ;- od sukienek właśnie ta długość wygląda najlepiej. Oczywiście,że w sukienkach będziesz chodzić!?
    Gorąco pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Wrzesien

Wrzesień był bardzo pracowity, robótkowo też, ale ponieważ brałam udział w teście , wiec chwilowo nie mogę pokazać co tam dziergałam 😉 Wakacje już minęły, a ja jeszcze nie odczułam, ze były jakieś wakacje, bardzo to był intensywny czas dla mnie . Wesele syna za mną, rodzina sie powiększa 🙂 Młody dostał się ma studia i za tydzień z dobytkiem zawozimy go do akademika .  W domu dopiero zrobi się pusto. 🤔 Gdzieś pomiędzy było jeszcze rwanie orzechów .  Więc muszę Wam powiedzieć ze z utęsknieniem czekam na moje wakacje. W planach mamy wyjazd do córki do Włoch , wiec juz odliczam dni 🙂. W prezencie zrobiłam kilka serwetek, pokaże jak już trafią do obdarowanych. 😁   W planach są oczywiście zakupy włoskiej włóczki. 🙈 Mam nadzieję , że jak wrócę to wróci też wena na dzierganie .  Pozdrawiam Was moje drogie, do zobaczenia po powrocie . 🙂

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Styczen

Żeby tradycji stało się zadość i jeden post w miesiącu przynajmniej został zamieszczony, postanowiłam się zmobilizować i coś napisać.  Czas mi biegnie pracowicie i rozrywkowo. zima to niby dla rolnika czas odpoczynku, ale przy takiej pogodzie to prawie codziennie jestem w sadzie i przycinam drzewka, a jest ich sporo. Styczeń to również dzień babci, więc obowiązkowo w tym roku już miałam w przedszkolu dwie imprezki :) Tyle z dobrych informacji, mniej ciekawe są takie, że mam wolne od robótek (problemy zdrowotne) tak w skrócie, żeby się nie zagłębiać.  Wieczorami więc nadrabiam zaległości w czytaniu i od czasu do czasu machnę coś szydełkiem. Tak żeby nie obciążać stawów, coś małego i mało pracochłonnego. Po raz pierwszy bawiłam się w usztywnianie serwetki i nawet mi się spodobało, choć serwetka w wersji mini to znalazłam dla niej zastosowanie.  Ta sama serwetka co koszyczek, ale tym razem na obręczy.  Druga mała serwetka będzie ozdobą koszyczka wielkanocnego, wiem...