Przejdź do głównej zawartości

Kolejne szydełkowe bolerko

w ramach wygrzebywania resztek z pudeł w moje ręce trafiły resztki czerwonego kordonka - niestety nie pamiętam co to było 

wzięłam więc w łapki szydełko nr 2 - wypatrzyłam wzorek z tej strony  
zaglądamy 

i powstało takie sobie wdzianko z którego jestem bardzo zadowolona i które chętnie noszę :)

niestety zdjęcia ostatnio słabo wychodzą i się zastanawiam czy aparat powinien pójść na emeryturę czy fotografa należy zmienić ;)




jak wam mijają wakacje? czy może się pakujecie albo spędzacie je w domu? 
u nas upalnie od kilku dni, dziś dopiero przeleciał deszczyk i trochę się zrobiło fajniej ;)

Komentarze

  1. Bolerko jest cudne. Nie wspomnę o modelce ;-)) Ładnemu we wszystkim ładnie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu dzięuję ;) i musze przyznac ze choć za bolerkami nie przepadam to uwielbiam :)

      Usuń
    2. Ale sukienka też jest zmysłowa. Masz wspaniałą figurę, to będziesz w takiej wyglądała zmysłowo. Pozdrawiam

      Usuń
  2. Śliczne bolerko :-) Świetnie na Tobie leży.
    Moje wakacje jeszcze przede mną... za to zbliżają się wielkimi krokami :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajne bolerko :-) Ja mam "wakacje" przez najbliższe półtora roku o ile można to wakacjami nazwać, i zamierzam spędzić je twórczo na tyle na ile się da :-) Widzę, że też odetchnęłaś z powodu deszczyku a to na mnie wszyscy krzyczą, że się nie mogłam doczekać ochłodzenia, ale jak tu przetrwać przy 40 stopniach...;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lamika - jak zwał tak zwał - ważne żeby wykorzystać a nie zmarnować :)

      Usuń
  4. Zdecydowanie zmienić aparat, a nie fotografa! Bardzo ciekawy wzór znalazłaś a całość prezentuje się super. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taaaaaaaaaaa chyba temu się już należy emerytura ;) no ale nie od razu jeszcze chwilkę musi popracować :)

      Usuń
  5. Żadnego elementu ja bym nie zmieniła. Świetne bolerko.

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne to bolerko i w takim zdecydowanym kolorze, a Ty bardzo ładnie w nim wyglądasz.
    Sama ostatnio chętnie sięgam po takie żywe kolorki.
    Gorąco pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak lato to lato :)
      szary jest dobrym kolorem jako baza ale czasem trzeba ubrać się bardziej radośnie :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Wrzesien

Wrzesień był bardzo pracowity, robótkowo też, ale ponieważ brałam udział w teście , wiec chwilowo nie mogę pokazać co tam dziergałam 😉 Wakacje już minęły, a ja jeszcze nie odczułam, ze były jakieś wakacje, bardzo to był intensywny czas dla mnie . Wesele syna za mną, rodzina sie powiększa 🙂 Młody dostał się ma studia i za tydzień z dobytkiem zawozimy go do akademika .  W domu dopiero zrobi się pusto. 🤔 Gdzieś pomiędzy było jeszcze rwanie orzechów .  Więc muszę Wam powiedzieć ze z utęsknieniem czekam na moje wakacje. W planach mamy wyjazd do córki do Włoch , wiec juz odliczam dni 🙂. W prezencie zrobiłam kilka serwetek, pokaże jak już trafią do obdarowanych. 😁   W planach są oczywiście zakupy włoskiej włóczki. 🙈 Mam nadzieję , że jak wrócę to wróci też wena na dzierganie .  Pozdrawiam Was moje drogie, do zobaczenia po powrocie . 🙂

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Styczen

Żeby tradycji stało się zadość i jeden post w miesiącu przynajmniej został zamieszczony, postanowiłam się zmobilizować i coś napisać.  Czas mi biegnie pracowicie i rozrywkowo. zima to niby dla rolnika czas odpoczynku, ale przy takiej pogodzie to prawie codziennie jestem w sadzie i przycinam drzewka, a jest ich sporo. Styczeń to również dzień babci, więc obowiązkowo w tym roku już miałam w przedszkolu dwie imprezki :) Tyle z dobrych informacji, mniej ciekawe są takie, że mam wolne od robótek (problemy zdrowotne) tak w skrócie, żeby się nie zagłębiać.  Wieczorami więc nadrabiam zaległości w czytaniu i od czasu do czasu machnę coś szydełkiem. Tak żeby nie obciążać stawów, coś małego i mało pracochłonnego. Po raz pierwszy bawiłam się w usztywnianie serwetki i nawet mi się spodobało, choć serwetka w wersji mini to znalazłam dla niej zastosowanie.  Ta sama serwetka co koszyczek, ale tym razem na obręczy.  Druga mała serwetka będzie ozdobą koszyczka wielkanocnego, wiem...