Przejdź do głównej zawartości

Sweterek w kolorach

z tego co tu się ostatnio pojawia to widać, ze kolorów mi nie brakuję ;)

tym razem również wykorzystałam pozostałości po innych sweterkach i tak powstał ten sweterek, którego inspiracją był ten oto 

 http://images4-d.ravelrycache.com/uploads/Lete/248055775/zote_pasy__8__small2.JPG
do powstanie wykorzystałam instrukcję podaną przez Asie na jej blogu - http://asiawielgat.blogspot.com/p/foto-instrukcje.html

reszta to już wedle tego co mi w duszy grało, 
serek i układ pasków to czysta samowolka - tym bardziej się ciesze że wyszło i nie musiałam nic pruć, uffff

bardzo mi przypadł do gustu taki rękaw i tak myślę , że może jeszcze coś wyczaruję z tego kroju  :)
Sweterek powstał głównie z myślą o wycieczkach rowerowych, dlatego kolory mają już z daleka sygnalizować kierowcom - " uwaga - rowerzysta "








dane - pozostałości włóczki tasiemkowej - bez nazwy, druty nr 3,75

i w ten oto sposób pozbyłam się zaległości
co dalej? .... mam dwa projekty szydełkowe długoterminowe - może któryś z nich? zobaczymy
życzę Wam miłego dnia :D


Komentarze

  1. Sweterek pasował by do mojego nowego roweru:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny sweterek, ma bardzo ładnie dobrane kolorki.
    Pozdrawiam cieplutko Dorota

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo oryginalny projekt, piękne połączenie kolorowych paseczków:)Ślicznie się prezentuje na modelce. Pozdrawiam i zapraszam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny, sportowy sweterek.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajny , widoczny sweterek ! Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  6. Aniu, obserwuję Twojego bloga i uważam, że wszystko, co wychodzi z pod Twojej ręki, jest zmysłowe. A modelka urocza ;-)) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajny, kolorowy, pozytywny i oryginalny sweterek :) Super wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczny sweter i śliczna sesja!

    OdpowiedzUsuń
  9. Wspaniały sweterek :-) Piękne paski - mnie się bardzo podoba ta mieszanka kolorów.
    Dekolt idealny :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudowny sweterek. Fajnie, że wykorzystałaś resztki. Zalegające końcówki włóczki to zmora. A tu proszę jak ładnie można było to wykorzystać. Super! :)
    Pozdrowionka, Marta

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Wrzesien

Wrzesień był bardzo pracowity, robótkowo też, ale ponieważ brałam udział w teście , wiec chwilowo nie mogę pokazać co tam dziergałam 😉 Wakacje już minęły, a ja jeszcze nie odczułam, ze były jakieś wakacje, bardzo to był intensywny czas dla mnie . Wesele syna za mną, rodzina sie powiększa 🙂 Młody dostał się ma studia i za tydzień z dobytkiem zawozimy go do akademika .  W domu dopiero zrobi się pusto. 🤔 Gdzieś pomiędzy było jeszcze rwanie orzechów .  Więc muszę Wam powiedzieć ze z utęsknieniem czekam na moje wakacje. W planach mamy wyjazd do córki do Włoch , wiec juz odliczam dni 🙂. W prezencie zrobiłam kilka serwetek, pokaże jak już trafią do obdarowanych. 😁   W planach są oczywiście zakupy włoskiej włóczki. 🙈 Mam nadzieję , że jak wrócę to wróci też wena na dzierganie .  Pozdrawiam Was moje drogie, do zobaczenia po powrocie . 🙂

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Styczen

Żeby tradycji stało się zadość i jeden post w miesiącu przynajmniej został zamieszczony, postanowiłam się zmobilizować i coś napisać.  Czas mi biegnie pracowicie i rozrywkowo. zima to niby dla rolnika czas odpoczynku, ale przy takiej pogodzie to prawie codziennie jestem w sadzie i przycinam drzewka, a jest ich sporo. Styczeń to również dzień babci, więc obowiązkowo w tym roku już miałam w przedszkolu dwie imprezki :) Tyle z dobrych informacji, mniej ciekawe są takie, że mam wolne od robótek (problemy zdrowotne) tak w skrócie, żeby się nie zagłębiać.  Wieczorami więc nadrabiam zaległości w czytaniu i od czasu do czasu machnę coś szydełkiem. Tak żeby nie obciążać stawów, coś małego i mało pracochłonnego. Po raz pierwszy bawiłam się w usztywnianie serwetki i nawet mi się spodobało, choć serwetka w wersji mini to znalazłam dla niej zastosowanie.  Ta sama serwetka co koszyczek, ale tym razem na obręczy.  Druga mała serwetka będzie ozdobą koszyczka wielkanocnego, wiem...