Przejdź do głównej zawartości

Czytam

witajcie moje drogie, przez nawal gości i upały opuściłam kilka środowych wpisów

dziś pokaże co aktualnie na tapecie bardzo.... bardzo powoli przybywa  ;)

przy pierwszej książce uśmiałam się serdecznie, moja siostra która u mnie gościła również tą książkę przeczytała 


druga książka to zbiór przepisów na słodkości, także jeśli któraś lubi to zachęcam, sama podpatrzyłam kilka przepisów i przetestuje ;) :)

kiedy się znowu odezwę? zobaczymy, bo właśnie zaczynam zbiory, oby tylko ten upał zelżał bo słowo daję, nie bardzo wiem czy uradzę ;) :)
jakie zbiory? wiadomo orzeszkowe :))))
dla tych które lubią orzechy i znają ich dobroczynne działanie wrzucam linka :)

http://allegro.pl/swieze-orzechy-laskowe-zbior-2015r-gratis-i5600196499.html

pozdrawiam Was z upalnej wsi i życzę ochłody :D

Komentarze

  1. A ja się zastanawiałam :co to za orzeszki?
    Wszystko jasne...
    Powodzenia w zbiorach:)

    OdpowiedzUsuń
  2. A to czerwone to co się robi ??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a jeszcze nie mam sprecyzowanego planu, może bluzka :)

      Usuń
  3. Życzę Ci udanych zbiorów :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Orzechy to bomba dla zdrowia. Klub matek swatek - zapowiada sie dobrze, zwlaszcza jezeli wszystkich ze wszystkimi chca swatac, zapowiada sie niezly galimatias. Pozdrawiam serdecznie Beata

    OdpowiedzUsuń
  5. laskowe uwielbiam :) a książkę polecam, ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. To masz u siebie eldorado po prostu (no, może poza zbieraniem)! Uwielbiam laskowe. I w łupinkach też śliczne.
    Czerwone bardzo ładne, ciekawe jako co skończy. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zbieranie nie jest złe,pod warunkiem że na dworzu jest mniej niż 30 stopni :D

      Usuń
  7. Książek nie znam, orzechów zazdroszczę, bo laskowe to najlepsze orzechy świata ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie zazdraszczaj tylko kupuj czasami i jadaj ;) :)

      Usuń
  8. Wzór na czerwone "coś" super! Uwielbiam laskowe! Szczególnie takie prosto ze skorupki. Są takie delikatne wtedy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja uwielbiam takie właśnie w łupince sa wtedy takie soczyste i smaczne :))))
      za czerwone - dzięki ;)

      Usuń
  9. Czytałam tę książkę i bardzo mi się podobała. To czerwone będzie mocno energetyczne, więc niech upał nieco spuści z tonu. Ty pozbierasz orzechy, a czerwone się wydzierga bez zbytniego mozołu.

    OdpowiedzUsuń
  10. Czerwone coś bardzo mnie intryguje, bo czerwień to mój ulubiony kolor. Owocnych zbiorów życzę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Czerwone bardzo ciekawe... jestem ciekawa co z tego powstanie, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajna zapowiedź :)na Stec mam ochotę już od dawna a kawiarenka była miła :)
    pozdrawiam to i ja idę pod płot tam rosną orzechy sąsiada może coś schrupię to prawda takie młode najsmaczniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Klub Matek Swatek też mnie ubawił, mam drugą część, ale jeszcze po nią nie sięgnęłam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Wrzesien

Wrzesień był bardzo pracowity, robótkowo też, ale ponieważ brałam udział w teście , wiec chwilowo nie mogę pokazać co tam dziergałam 😉 Wakacje już minęły, a ja jeszcze nie odczułam, ze były jakieś wakacje, bardzo to był intensywny czas dla mnie . Wesele syna za mną, rodzina sie powiększa 🙂 Młody dostał się ma studia i za tydzień z dobytkiem zawozimy go do akademika .  W domu dopiero zrobi się pusto. 🤔 Gdzieś pomiędzy było jeszcze rwanie orzechów .  Więc muszę Wam powiedzieć ze z utęsknieniem czekam na moje wakacje. W planach mamy wyjazd do córki do Włoch , wiec juz odliczam dni 🙂. W prezencie zrobiłam kilka serwetek, pokaże jak już trafią do obdarowanych. 😁   W planach są oczywiście zakupy włoskiej włóczki. 🙈 Mam nadzieję , że jak wrócę to wróci też wena na dzierganie .  Pozdrawiam Was moje drogie, do zobaczenia po powrocie . 🙂

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Styczen

Żeby tradycji stało się zadość i jeden post w miesiącu przynajmniej został zamieszczony, postanowiłam się zmobilizować i coś napisać.  Czas mi biegnie pracowicie i rozrywkowo. zima to niby dla rolnika czas odpoczynku, ale przy takiej pogodzie to prawie codziennie jestem w sadzie i przycinam drzewka, a jest ich sporo. Styczeń to również dzień babci, więc obowiązkowo w tym roku już miałam w przedszkolu dwie imprezki :) Tyle z dobrych informacji, mniej ciekawe są takie, że mam wolne od robótek (problemy zdrowotne) tak w skrócie, żeby się nie zagłębiać.  Wieczorami więc nadrabiam zaległości w czytaniu i od czasu do czasu machnę coś szydełkiem. Tak żeby nie obciążać stawów, coś małego i mało pracochłonnego. Po raz pierwszy bawiłam się w usztywnianie serwetki i nawet mi się spodobało, choć serwetka w wersji mini to znalazłam dla niej zastosowanie.  Ta sama serwetka co koszyczek, ale tym razem na obręczy.  Druga mała serwetka będzie ozdobą koszyczka wielkanocnego, wiem...