Przejdź do głównej zawartości

Kangurek

dla kangurka ;)
a tak serio serio to sweter dla syna skończony, niby mały a zeszło mi z nim trzy tygodnie
najwięcej miałam problemu z kapturem 
teraz jak patrze na fotki to jakoś mi się nie bardzo podoba zeszycie na górze muszę to jeszcze przemyśleć

ale sweter jest - syn zadowolony - sesja już za nami :)

dane - wełna polo natura 4 motki,(50% wełna, 50% akryl) 200m a 10dg,  druty nr 3,5 i 3,75





 asysta obowiązkowa ;)


 tym razem i kot się dowiedział o sesji :D




taaaaaaak to by było na tyle - teraz chyba jakiegoś ufoka skończę, 
dla przyzwoitości :) 
opis z skrócie tez będzie następnym razem

Komentarze

  1. Sweter świetny. Młody człowiek wygląda w nim znakomicie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. najbardziej mnie cieszy to, że sam poprosił o sweterek i jest zadowolony :)

      Usuń
  2. Super pomysł dla chłopca w tym wieku. Widać, że fason i kolor trafiony :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda fason uniwersalny, a chłopcy lubią kaptury :)

      Usuń
  3. Wspaniały sweterek Aniu. Pozdrawiam serdecznie:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki, dzięki - mam nadzieję że paczka dotarła :)

      Usuń
  4. Sweter jest cudowny, Aniu :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super sweter, a synek rośnie na młodego łamacza serc ;) rozbrajający uśmiech ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super sweter! Nie wiem co tam niby z tym zeszyciem, wszystko wygląda świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a mam tak czasami że chciałabym jeszcze lepiej ;) :)

      Usuń
  7. fajny sweterek dla fajnego chłopaka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a juści fajny -fajny ino różki czasami pokazuje ;)

      Usuń
  8. Wspaniały sweterek :-) Doskonale męski - kolor i fason idealne :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny sweter. Dobrze leży! Kolor bardzo męski :) Nie dziwię się, ze synek zadowolony. Mama spisała się na medal! :)
    Pozdrawiam ciepło, Marta

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Wrzesien

Wrzesień był bardzo pracowity, robótkowo też, ale ponieważ brałam udział w teście , wiec chwilowo nie mogę pokazać co tam dziergałam 😉 Wakacje już minęły, a ja jeszcze nie odczułam, ze były jakieś wakacje, bardzo to był intensywny czas dla mnie . Wesele syna za mną, rodzina sie powiększa 🙂 Młody dostał się ma studia i za tydzień z dobytkiem zawozimy go do akademika .  W domu dopiero zrobi się pusto. 🤔 Gdzieś pomiędzy było jeszcze rwanie orzechów .  Więc muszę Wam powiedzieć ze z utęsknieniem czekam na moje wakacje. W planach mamy wyjazd do córki do Włoch , wiec juz odliczam dni 🙂. W prezencie zrobiłam kilka serwetek, pokaże jak już trafią do obdarowanych. 😁   W planach są oczywiście zakupy włoskiej włóczki. 🙈 Mam nadzieję , że jak wrócę to wróci też wena na dzierganie .  Pozdrawiam Was moje drogie, do zobaczenia po powrocie . 🙂

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Styczen

Żeby tradycji stało się zadość i jeden post w miesiącu przynajmniej został zamieszczony, postanowiłam się zmobilizować i coś napisać.  Czas mi biegnie pracowicie i rozrywkowo. zima to niby dla rolnika czas odpoczynku, ale przy takiej pogodzie to prawie codziennie jestem w sadzie i przycinam drzewka, a jest ich sporo. Styczeń to również dzień babci, więc obowiązkowo w tym roku już miałam w przedszkolu dwie imprezki :) Tyle z dobrych informacji, mniej ciekawe są takie, że mam wolne od robótek (problemy zdrowotne) tak w skrócie, żeby się nie zagłębiać.  Wieczorami więc nadrabiam zaległości w czytaniu i od czasu do czasu machnę coś szydełkiem. Tak żeby nie obciążać stawów, coś małego i mało pracochłonnego. Po raz pierwszy bawiłam się w usztywnianie serwetki i nawet mi się spodobało, choć serwetka w wersji mini to znalazłam dla niej zastosowanie.  Ta sama serwetka co koszyczek, ale tym razem na obręczy.  Druga mała serwetka będzie ozdobą koszyczka wielkanocnego, wiem...