Przejdź do głównej zawartości

Czytam

dawno już nie było środowego wpisu

stosik książek do przeczytanie w marcu jest zacny



- Chińskie szepty - we wczesnych latach 70-tych Jang Wong jest jedną z dwóch studentek z Zachodu, uczących się na Uniwersytecie Pekińskim. Pewnego dnia młoda Chinka prosi ją, aby pomogła jej wyjechać do Stanów. Jang donosi na nią i dziewczyna znika z uczelni. Po trzydziestu latach Jang wraca do Pekinu, aby odnaleźć kobietę, wobec której ma wyrzuty sumienia. Chce ją przeprosić za nieświadomie wyrządzoną krzywdę, ale przede wszystkim chce się dowiedzieć, czy ta kobieta przeżyła. 

- książka choć ciekawa to bardzo trudna, czyta się bardzo powoli, powiązane ze sobą tutaj czas obecny ze wspomnieniami oraz rys historyczny powodują, że łatwo mi było się zgubić w wątku najważniejszym. Jeśli ktoś lubi takie prawdziwe historie to warto przeczytać

- Dama nie kłamie - musiałam odsapnąć po wcześniejszej książce i wzięłam do ręki książkę na jeden dosłownie dwa wieczory dla złapania oddechu -  :)

- Mój Chrystus połamany - książka z gatunku religijnych,  napisana w bardzo ciekawy sposób, dająca inne spojrzenie na wiele spraw, które nas nękają w codziennym życiu - jeszcze jeden wieczór i skończę

Kolejne trzy książki czekają grzecznie na swoją kolej :)

 w międzyczasie kolejne karteczki wykonane haftem matematycznym 
bo święta za pasem, a rodzina spora 












do miłego kolejnego wpisu

Komentarze

  1. Fajny stosik - miłej lektury :) Karteczki przecudne :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne i jakie pomysłowe kartki!
    A ksiazki... Cóż, u mnie lista do przeczytania tylko rosnie, a czasu brak :/
    Pozdrawiam wiosennie!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dużo świetnego czytania. Kartki prześliczne - też bym taka chciała dostać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne kartki.
    I jaki stosik książek. Miłego czytania.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne wzory w pięknej oprawie. Pierwszego baranka i ostatniego zajączka nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Całkiem fajny zestaw książek. Widzę tam Tomka Michniewicza, jeszcze go nie czytałam, ale się przymierzam. Oglądałam kiedyś film "Samsara" , piękny i niesamowity zarazem. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super karteczki - tych pozycji jeszcze nie czytałam ! Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie czytałam jeszcze książek Chińskich Autorów, których tu bardzo pięknie recenzujesz. Dzieła tez piękne tworzysz jako wspaniale zdobione kartki, co sprawia że przyznaję iż masz niezwykły artystyczny talent godny podziwu. Pozdrawiam Cię Droga Aniu bardzo serdecznie i życzę dalszych tak wspaniałych blogowych i życiowych sukcesów, oraz pięknego i pogodnego a także radosnego każdego dnia włącznie z dzisiejszym...

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczne karteczki. Uwielbiam haft matematyczny. Nagromadziłam wzorów, ale jakoś ciągle mi nie po drodze z ich wykonaniem.
    Z przedstawianych książek, to chyba tylko o tej damie mogę przeczytać. No cóż, aktualnie mam taką fazę :) Pozdrawiam M

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie czytałam ani jednej z tych książek, chociaż jestem książkocholiczka :)

    OdpowiedzUsuń
  11. karteczki świetne, a lektury ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
  12. Oooo, a ja żadnej z tych książek nie czytałam. Ale na książki T.Michniewicza się czaję, słyszałam dobre opinie. Bardzo ładne karteczki :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Sierpień 2

 Co prawda udziergu dziś nie będzie, no chyba że jeden stary. Udało mi się odwiedzić brata nad morzem i wykąpać się w Bałtyku. Co prawda krótki to był pobyt, ale zawsze coś. W trasie byłam prawie 7 godzin, potem powrót, więc leciałam na dwa druty, wyszło z tego  pół swetra. Dziś się suszy, więc niebawem będzie jakaś fotka. Dziś tylko dwie z naszych pięknych polskich plaż. Tu akurat Dźwirzyno.  I moje dwa ulubione wakacyjne zdjęcia 😅 wiało okrutnie, więc sweterek jak najbardziej się przydał.  W Dźwirzynie i Mielnie byłam pierwszy raz, na otwartym morzu też, zawsze jeździłam do Gdyni na wakacje. Teraz chyba jednak zmienię miejscówkę, mimo że mam dość daleko. Lubię małe miejscowości, gdzie jest mniej tej całej turystycznej otoczki, a bardziej spokojniej. Wiem że za rok tam wrócę 🙂 I jeszcze krótka wizyta żeby nowego wnusia poprzytulac 🤭 Niestety okres letni pomału się kończy, ogarniam więc pomału rabatki kwiatowe, dokupilam sobie jeszcze dwa floksy 🫣 i nie ukrywam ż...

Ostatni czerwcowy wpis

Bez zbędnych słów tylko zdjęcia.  Powiem tylko, że byłam pełna obaw. Sweter już dwukrotnie miał wychodne i zrobił furorę wśród znajomych 😅. Ale najważniejsze, że super w nim się czuję, więc będę go nosiła.  Przed wyjściem, szybko mi małżonek cyknął kilka fotek. 🙂 Pozdrawiam prawie wakacyjnie. PS. Dokładam jeszcze fotkę z poprawiony sweterkiem, żeby nie tworzyć nowego wpisu. Nadal jest krótki, ale już teraz czuję się w nim komfortowo. 😁 Zdjęcie robiłam samowyzwalaczem, więc lepszego nie będzie 😅😅