Przejdź do głównej zawartości

Bluzeczka na lato

powinnam teraz otworzyć cykl robótek z przeszłością  :)
kolejna robótka, która sporo przeszła zanim nabrała obecnego kształtu :)
ale po kolei, cofnijmy się w czasie rok temu 

najpierw był wyjazd córki do Irlandii na kilka dni i szybko robiony sweterek, żeby dziewczę mogło promować  polskie rękodzieło za granicą ;) :)




i jeszcze mały klimacik z zielonej Irlandii :)




no więc z tego wyjazdu moje dziewczę przywiozły trzy piękne moteczki włóczki, konsultując ze mną telefonicznie długość i grubość ;)
pisałam o tym tutaj :)


niestety na pierwszy pomysł okazało się, że braknie włóczki, 
wiec robótka została spruta i w postaci kłębków powędrowała do pudełka.

 Potem po drodze za jakieś pół roku znowu ją wyjęłam z planem zrobienia czegoś na szydełku, pomysł jednak okazał się nietrafiony bo u kogoś to i owszem podobało mi się, ale u mnie już niekoniecznie, nawet nie zrobiłam zdjęć i znowu sprute kłębki powędrowały do pudła

Aż przeglądając stronę z Dropsa trafiłam na tą sukienkę


od razu pomyślałam o tych biednych kłębuszkach :)
no i jest bluzeczka, a raczej tunika na letnie dni 
jako model tym razem steropianowy korpus ;)

  a w tle plaża po której ta tunika będzie sobie chadzała latem :))))))





trzy motki bawełny z bambusem, druty nr 4,5 wzór zaczerpnięty z dropsowej sukienki z mnóstwem modyfikacji i "et voilà"  :)



Komentarze

  1. Widziałam ten wzór w kilku wersjach i ta jest jedną z najlepszych:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki Basiu, wzór jest ogólnie urokliwy i daje wiele możliwości :)

      Usuń
  2. Świetna tunika! Pomysł bardzo trafiony. Kolorki pięknie wyglądają. A kto będzie w niej chadzać? Ty czy Córcia?
    Pozdrawiam ciepło, Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jest pytanie :) niby córcia, ale kto wie czy jej przypadnie do gustu ;) :)

      Usuń
  3. Lepsze niż oryginał. Super! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czy lepszy tego nie wiem, ale inny i mój ;) :)

      Usuń
  4. Ha, ten wzór podobnie jak chevron, kiedyś nie był przeze mnie specjalnie lubiany, ale jakoś tak mi się odmieniło, że teraz bardzo mi się podoba;) Też myślałam aby sobie zrobić sukienkę z użyciem tego wzoru, i jeszcze szal taki mi się marzy...tylko kiedy to wszystko robić? Pomysłów tyle...:))) Ładna ta Twoja tuniczka, też mam ostatnio fazę na fiolety.
    Miłego weekendu, bo to już niedługo i podziergać spokojnie będzie można, bez stresu, że się zarywa inne obowiązki;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wzór stary jak świat i mało doceniany - szal powiadasz hmmmmmmmm czemu nie :) miłego wzajemnie

      Usuń
  5. Do trzech razy sztuka :).

    Tunika wyszła bardzo fajniutka. Chyba jesteście fankami niebieskości :).

    Też lubię puzzle :).

    OdpowiedzUsuń
  6. Tuniczka super!!! I wzór ładny i kolory i fason.
    Aniu, lejesz miód w moje serce- bo nie wiem co jest, ale od dłuższego czasu nie udaje mi się cokolwiek wydziergać za pierwszym podejściem i bez prucia.Wyliczam te oczka, wyliczam a potem nagle rzecz okazuje się albo za wąska albo za szeroka. Albo już udzierganą wkładam na siebie, spoglądam w lustro i pędem z siebie ściągam zagrzebując głęboko w szafie. Potem pruję i dumam co z tym fantem zrobić.
    Miłego,;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana - każdy ma taką robótkę, która jak zadra siedzi, ja ostatnio miałam ich sporo i pewnie jeszcze sporo ich przede mną, ale co tam, ważne że się uda za którymś podejściem ;) :)

      Usuń
  7. Tunika bardzo ładna. Super wzór :)
    Pokaż ją na " ludziu" :D
    Ostatnio też mam fazę na prucie udziergów, zwłaszcza tych dziecinnych;;
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak się zrobi ciepełko i przyjedzie "ludź" to pewnie zrobię fotki :)

      Usuń
  8. Będzie na tej plaży szyku zadawała,oj,będzie :))Tak jak i inni,ja ostatnio też chyba więcej pruję niż dziergam i przygotowałam już cały stos nienoszonych dziergadeł do wiosennego prucia:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. skoro nienoszone to lepiej beż żalu popruć i zamienić na coś w czym będziesz chętnie chodziła, ja już zaczęłam remanent :)

      Usuń
  9. Śliczna tunika :-) Doskonała! Kolory przepiękne i wspaniały wzór.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetnie że nasze wyroby świat oglądają fajny sweterek na idealnej modelce :) Tunika świetna Fajne połączenie kolorków :) Ale ja najpierw podziwiałam widoczek na ścianie uroczy u mnie jeden wisi a drugi wylądował z powrotem w pudełku ...stół zajęty bo się układa fajne chwile ;)
    pozdrawiam i jestem ciekawa koszyczka z ...tylko Ty masz wspólniczkę jeszcze do pomocy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję za miłe słowa a obraz dostałam od przyszłej synowej :) ona uwielbia je układać :)

      Usuń
  11. Piękna tuniczka, też mi się coś takiego marzy. Dzięki z opis sweterka, to bardzo cenna wiedza i fajnie,że się nią dzielisz. Kolory dobrałaś w tuniczce rewelacyjnie. Pozdrawiam wiosennie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. proszę bardzo, to tylko taki ogólny zarys bo jak rozmacham się drutami to nie zawsze wszystko spiszę ;) :), pozdrawiam również

      Usuń
  12. Śliczna tunika. Kolorystyka cudowna.Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Wrzesien

Wrzesień był bardzo pracowity, robótkowo też, ale ponieważ brałam udział w teście , wiec chwilowo nie mogę pokazać co tam dziergałam 😉 Wakacje już minęły, a ja jeszcze nie odczułam, ze były jakieś wakacje, bardzo to był intensywny czas dla mnie . Wesele syna za mną, rodzina sie powiększa 🙂 Młody dostał się ma studia i za tydzień z dobytkiem zawozimy go do akademika .  W domu dopiero zrobi się pusto. 🤔 Gdzieś pomiędzy było jeszcze rwanie orzechów .  Więc muszę Wam powiedzieć ze z utęsknieniem czekam na moje wakacje. W planach mamy wyjazd do córki do Włoch , wiec juz odliczam dni 🙂. W prezencie zrobiłam kilka serwetek, pokaże jak już trafią do obdarowanych. 😁   W planach są oczywiście zakupy włoskiej włóczki. 🙈 Mam nadzieję , że jak wrócę to wróci też wena na dzierganie .  Pozdrawiam Was moje drogie, do zobaczenia po powrocie . 🙂

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Styczen

Żeby tradycji stało się zadość i jeden post w miesiącu przynajmniej został zamieszczony, postanowiłam się zmobilizować i coś napisać.  Czas mi biegnie pracowicie i rozrywkowo. zima to niby dla rolnika czas odpoczynku, ale przy takiej pogodzie to prawie codziennie jestem w sadzie i przycinam drzewka, a jest ich sporo. Styczeń to również dzień babci, więc obowiązkowo w tym roku już miałam w przedszkolu dwie imprezki :) Tyle z dobrych informacji, mniej ciekawe są takie, że mam wolne od robótek (problemy zdrowotne) tak w skrócie, żeby się nie zagłębiać.  Wieczorami więc nadrabiam zaległości w czytaniu i od czasu do czasu machnę coś szydełkiem. Tak żeby nie obciążać stawów, coś małego i mało pracochłonnego. Po raz pierwszy bawiłam się w usztywnianie serwetki i nawet mi się spodobało, choć serwetka w wersji mini to znalazłam dla niej zastosowanie.  Ta sama serwetka co koszyczek, ale tym razem na obręczy.  Druga mała serwetka będzie ozdobą koszyczka wielkanocnego, wiem...