Przejdź do głównej zawartości

Koszyczek ze sznurka

za często ;) 

ale obiecuję, że następny post będzie dopiero za jakiś czas - odkładam szydełko na półkę i wracam do przerwanej robótki która chciałam zrobić na letni konkurs u Intensywnie Kreatywnej ;) :)

tym razem koszyczek - pudełko jak kto woli z bawełnianego sznurka 2 motki w kolorze beżowo-granatowym, szydełko nr 5 

Jestem zachwycona sznurkiem i wyrobem, koszyczek sztywny, najpewniej będą w nim zalegać aktualne robótki, no ale do zdjęć zaprosiłam trochę naszyjników ;) :)







bawcie się dobrze w ten nadchodzący wolny czas bo sporo tego wolnego będzie :)

Komentarze

  1. Ładnie się prezentuje.Co do włóczki na kapelusze-jest sporo na www.pasmanteriagrochow.pl (w zakładce sizal, rafia)a stacjonarnie można kupić w Centrum Handlowym Grochów, Ip. lok.C 08,soboty czynna 10-15. Tak Ci dokładnie piszę, bo może będziesz któregoś dnia w W-wie. Byle nie w sobotę 4 czerwca.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję za namiary - będę w środę ale na pogrzebie, wiec odpada bieganie po sklepach, poproszę jednak córkę to może się wybierze w wolnej chwili

      Usuń
  2. Super koszyczek, świetnie wypleciony na włóczkę czy kosmetyki jak najbardziej przydatny :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. stwierdziłam że jednak na włóczkę ;) jak przystało na prawdziwa dziewiarkę :)

      Usuń
  3. Bardzo fajny, podoba mi się :) Jeszcze nie robiłam takich koszyczków, może by się tak zabrać, tylko kolejka straszna ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyrób ujmuje i swoją prostotą i elegancją jednocześnie. Bardzo często takie koszyki bywają przepełnione niepotrzebnymi elementami zdobniczymi. Tu szyku nadaje sam sznurek ,no i ładnie układające się słupki. Nie przepraszaj, tylko jak najczęściej nas zadziwiaj. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fantastyczny koszyczek :-)
    Podoba mi się, że trzyma formę. Rewelacyjne kolory :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pudełko super się prezentuje :).

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładne kolorki dobrałaś. Świetnie się prezentuje pojemniczek ze sznurka.
    Ze sznurka nie dziergałam jeszcze; robiłam natomiast podobne pojemniki ze zpagetti;- też dobrze trzymają formę.
    Cieplutko pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
  8. Niby sznurek a jak elegancko upleciony koszyczek, śliczny :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam okazji robić ze sznurka. Chyba muszę się skusić, bo coraz więcej rzeczy w około powstaje ze sznurka. Twoj koszyczek cudowny! Przydałby się taki na 'drobiazgi' ;)
    Pozdrowionka Aniu, Marta

    OdpowiedzUsuń
  10. fajny koszyczek,taki z rzędu przydalskich!

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękny! Bardzo się przyda i będzie pasował do wystroju "dziewiarskiego" wnętrza! Do tego pokryweczkę ma ...Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Wrzesien

Wrzesień był bardzo pracowity, robótkowo też, ale ponieważ brałam udział w teście , wiec chwilowo nie mogę pokazać co tam dziergałam 😉 Wakacje już minęły, a ja jeszcze nie odczułam, ze były jakieś wakacje, bardzo to był intensywny czas dla mnie . Wesele syna za mną, rodzina sie powiększa 🙂 Młody dostał się ma studia i za tydzień z dobytkiem zawozimy go do akademika .  W domu dopiero zrobi się pusto. 🤔 Gdzieś pomiędzy było jeszcze rwanie orzechów .  Więc muszę Wam powiedzieć ze z utęsknieniem czekam na moje wakacje. W planach mamy wyjazd do córki do Włoch , wiec juz odliczam dni 🙂. W prezencie zrobiłam kilka serwetek, pokaże jak już trafią do obdarowanych. 😁   W planach są oczywiście zakupy włoskiej włóczki. 🙈 Mam nadzieję , że jak wrócę to wróci też wena na dzierganie .  Pozdrawiam Was moje drogie, do zobaczenia po powrocie . 🙂

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Styczen

Żeby tradycji stało się zadość i jeden post w miesiącu przynajmniej został zamieszczony, postanowiłam się zmobilizować i coś napisać.  Czas mi biegnie pracowicie i rozrywkowo. zima to niby dla rolnika czas odpoczynku, ale przy takiej pogodzie to prawie codziennie jestem w sadzie i przycinam drzewka, a jest ich sporo. Styczeń to również dzień babci, więc obowiązkowo w tym roku już miałam w przedszkolu dwie imprezki :) Tyle z dobrych informacji, mniej ciekawe są takie, że mam wolne od robótek (problemy zdrowotne) tak w skrócie, żeby się nie zagłębiać.  Wieczorami więc nadrabiam zaległości w czytaniu i od czasu do czasu machnę coś szydełkiem. Tak żeby nie obciążać stawów, coś małego i mało pracochłonnego. Po raz pierwszy bawiłam się w usztywnianie serwetki i nawet mi się spodobało, choć serwetka w wersji mini to znalazłam dla niej zastosowanie.  Ta sama serwetka co koszyczek, ale tym razem na obręczy.  Druga mała serwetka będzie ozdobą koszyczka wielkanocnego, wiem...