Przejdź do głównej zawartości

Zimowa prenceska - test dla Bafpol

tym razem w moje ręce trafiły dwa motki Alize Lanagold 800 
- 49%wool, 51%acrylic
motek 10 dg = 800 mt

pierwsza myśl - o matko jaka cienizna ;)

druga myśl - idealna do "double knitting"

pierwszy pomysł - dwustronny komin i refleksja - nie zdążę bo ograniczony czas testowania

po namyśle postanowiłam zrobić z podwójnej nitki przeplatając dwa kolory ze sobą, spodobał mi się efekt i wierzcie mi - gdybym miała więcej niż po jednym motku już bym chodziła w spódniczce :D

efekt tego przeplatania spodobał się nie tylko mnie, już mam zamówienie na taką samą sukienkę w wersji dla dorosłej osoby ;) :)

przedstawiam sukienkę w wersji mini na 104 cm - poszło po motku w kolorze granat - fuksja, druty nr 3,5

chwilowo na wieszaku bo modelki w tym wieku nie posiadam na stanie - może mi się uda wypożyczyć :)







jak tylko zostanie upubliczniony opis to zamieszczę linka do niego :)
pozdrawiam i dużo sił na kolejny tydzień Wam życzę bo za oknem pochmurnie

Komentarze

  1. Lubię wzory wrabiane szkoda, że nie mam do nich cierpliwości:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu to zależy jak bardzo ci zależy na takim wdzianku ;) :)

      Usuń
  2. Przepiekna:-) Pozdrawiam Aniu serdecznie:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sukienusia jak marzenie. Z tej włóczki można wiele fajnych rzeczy zrobić- świetnie się spisuje w pracy szydełkiem.
    Zrobiłam z niej chustę i czapkę, z tym że czapkę z dwóch nitek i jestem zadowolona z wyniku.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowna sukienka :-) Piękne kolory i śliczny wzór - bardzo mi się podoba :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna sukienka. Mam gdzieś dwa motki tej włóczki, ale jeszcze nic z niej nie robilam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczna sukieneczka; ciekawy żakardowy wzór zastosowałaś.
    Kolorystyka również bardzo mi się podoba.
    Pozdrawiam jesiennie

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna sukienka :) nie dziwię się, że już popłynęły zamówienia :) gratuluję talentu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękna ta sukienka, a jakie kolory ładne.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ślicznie Ci wyszło! Piękne połączenie kolorów. A modelka jest u mnie ;)
    Pozdrowionka, Marta

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Wrzesien

Wrzesień był bardzo pracowity, robótkowo też, ale ponieważ brałam udział w teście , wiec chwilowo nie mogę pokazać co tam dziergałam 😉 Wakacje już minęły, a ja jeszcze nie odczułam, ze były jakieś wakacje, bardzo to był intensywny czas dla mnie . Wesele syna za mną, rodzina sie powiększa 🙂 Młody dostał się ma studia i za tydzień z dobytkiem zawozimy go do akademika .  W domu dopiero zrobi się pusto. 🤔 Gdzieś pomiędzy było jeszcze rwanie orzechów .  Więc muszę Wam powiedzieć ze z utęsknieniem czekam na moje wakacje. W planach mamy wyjazd do córki do Włoch , wiec juz odliczam dni 🙂. W prezencie zrobiłam kilka serwetek, pokaże jak już trafią do obdarowanych. 😁   W planach są oczywiście zakupy włoskiej włóczki. 🙈 Mam nadzieję , że jak wrócę to wróci też wena na dzierganie .  Pozdrawiam Was moje drogie, do zobaczenia po powrocie . 🙂

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Styczen

Żeby tradycji stało się zadość i jeden post w miesiącu przynajmniej został zamieszczony, postanowiłam się zmobilizować i coś napisać.  Czas mi biegnie pracowicie i rozrywkowo. zima to niby dla rolnika czas odpoczynku, ale przy takiej pogodzie to prawie codziennie jestem w sadzie i przycinam drzewka, a jest ich sporo. Styczeń to również dzień babci, więc obowiązkowo w tym roku już miałam w przedszkolu dwie imprezki :) Tyle z dobrych informacji, mniej ciekawe są takie, że mam wolne od robótek (problemy zdrowotne) tak w skrócie, żeby się nie zagłębiać.  Wieczorami więc nadrabiam zaległości w czytaniu i od czasu do czasu machnę coś szydełkiem. Tak żeby nie obciążać stawów, coś małego i mało pracochłonnego. Po raz pierwszy bawiłam się w usztywnianie serwetki i nawet mi się spodobało, choć serwetka w wersji mini to znalazłam dla niej zastosowanie.  Ta sama serwetka co koszyczek, ale tym razem na obręczy.  Druga mała serwetka będzie ozdobą koszyczka wielkanocnego, wiem...