Przejdź do głównej zawartości

Orzechy

Chciałabym się pochwalić jakąś robótką ale niestety....jedyną moją wakacyjną robótką jest spędzanie czasu w sadzie i praca..... ;)

dzisiaj cały dzień pada, więc odpoczywam i zbieram siły bo od jutra czeka mnie bardzo pracowity tydzień 

http://allegro.pl/swieze-orzechy-laskowe-zbior-2017-r-gratis-i6924268409.html#thumb/3

mianowicie zbiór orzechów, mam nadzieję, że się wypogodzi bo urlopy pobrane...klienci na orzeszki czekają....a tu pada

piesio łakomczuch myśli, że dostanie jedzonko ;) :D


z podziwem i lekką zazdrością  w wolnej chwili obserwuję, co tam ciekawego powstaje u Was - muszę przyznać, że bardzo kreatywnie i ciekawie .... jest na niektórych blogach... u mnie takiego zastoju nie było jeszcze....ale mam nadzieję, ze to się zmieni, obiecuję sobie, że jak młody pójdzie do szkoły to będę miała więcej czasu hmmmm .... 

pozdrawiam was nadal w letnim nastroju ;) :) 

Komentarze

  1. Słodki piesiu. Nasz też to łakomczuch. zje wszysto co stanie mu na drodze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj to prawda - łakomczuchy z tych psów są ;) :)

      Usuń
  2. Ale masz fajnego pieska :).

    Lubię czekoladę z orzeszkami laskowymi :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. łobuz z niego okrutny a czekolada to raczej gorzka :) orzechy natomiast laskowe uwielbiam :)

      Usuń
  3. Aktualnie u mnie pada od rana- tak dokładnie to albo pada albo leje. A wczoraj zdychałam z upału i krótki wypad w city mało mnie nie powalił.
    Uwielbiam orzechy laskowe- mogłabym je jeść na okrągło. Mam nawet przepis na indiańską zupę z orzechów laskowych.
    A poza tym- w kwestii tego co słychać- 30 września wyjeżdżamy, w ślad za naszym dobytkiem.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooooo moja droga jeśli dasz radę jeszcze przed wyjazdem to proszę podziel się przepisem na tą zupę :)
      mam nadzieję, że tak duża zmian przebiegnie sprawnie i szybko się zadomowicie w nowym miejscu czego Wam życzę :)

      Usuń
    2. Dziś wrzucę na blog;)

      Usuń
  4. Ja po kilku zawirowaniach i lenistwie wakacyjnym właśnie powoli wracam do dziergania i bloga.
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak to aukcja zakończona ?! Nie zostało już nic nic ?

    OdpowiedzUsuń
  6. a poszło tak szybko, że aż sama w szoku byłam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A myślałam, że łakomczuch z mojego psa a widać inne też tak mają :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Wrzesien

Wrzesień był bardzo pracowity, robótkowo też, ale ponieważ brałam udział w teście , wiec chwilowo nie mogę pokazać co tam dziergałam 😉 Wakacje już minęły, a ja jeszcze nie odczułam, ze były jakieś wakacje, bardzo to był intensywny czas dla mnie . Wesele syna za mną, rodzina sie powiększa 🙂 Młody dostał się ma studia i za tydzień z dobytkiem zawozimy go do akademika .  W domu dopiero zrobi się pusto. 🤔 Gdzieś pomiędzy było jeszcze rwanie orzechów .  Więc muszę Wam powiedzieć ze z utęsknieniem czekam na moje wakacje. W planach mamy wyjazd do córki do Włoch , wiec juz odliczam dni 🙂. W prezencie zrobiłam kilka serwetek, pokaże jak już trafią do obdarowanych. 😁   W planach są oczywiście zakupy włoskiej włóczki. 🙈 Mam nadzieję , że jak wrócę to wróci też wena na dzierganie .  Pozdrawiam Was moje drogie, do zobaczenia po powrocie . 🙂

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Styczen

Żeby tradycji stało się zadość i jeden post w miesiącu przynajmniej został zamieszczony, postanowiłam się zmobilizować i coś napisać.  Czas mi biegnie pracowicie i rozrywkowo. zima to niby dla rolnika czas odpoczynku, ale przy takiej pogodzie to prawie codziennie jestem w sadzie i przycinam drzewka, a jest ich sporo. Styczeń to również dzień babci, więc obowiązkowo w tym roku już miałam w przedszkolu dwie imprezki :) Tyle z dobrych informacji, mniej ciekawe są takie, że mam wolne od robótek (problemy zdrowotne) tak w skrócie, żeby się nie zagłębiać.  Wieczorami więc nadrabiam zaległości w czytaniu i od czasu do czasu machnę coś szydełkiem. Tak żeby nie obciążać stawów, coś małego i mało pracochłonnego. Po raz pierwszy bawiłam się w usztywnianie serwetki i nawet mi się spodobało, choć serwetka w wersji mini to znalazłam dla niej zastosowanie.  Ta sama serwetka co koszyczek, ale tym razem na obręczy.  Druga mała serwetka będzie ozdobą koszyczka wielkanocnego, wiem...